-
to ja się dołączę z tą walką
-
" te wszystkie chude, wyśmiewające się ze mnie laski z mojej szkoły" chodzimy razem do szkoły, wiem o co Ci chodzi, jednak mi nikt nic nie powie :P widze czasami, ale powiem ci ze dziewczyny dziewczynami, ale przechdoząc przz łacznik, gdzie lechisci zawsze stoją... oni potrafią byc hamscy jak czasami patrze... a w ogole ostatnio w ogole na moj watek nie zagladasz, obrazilas sie czy cos ? a w ogóle powiedz mi z kim sie zadajesz moze mamy wspolnych znajomych ?
-
Siemnko :*
Wróciłam wczoraj o 22 wieczorem, ale byłam taka zmęczona, że nie chciało mi się włączać kompa
Jestem strasznie przybita, zdołowana, zrozpaczona, wściekła, beznadziejna i co tylko jeszcze najgorsze! Zawaliłam wszystko! Dieta... a co to? Ćwiczenia? Coś jeszcze pamiętam! Wżerałam wszystko co mi podstawili pod nos! Moi rodzice też się za abrdzo nie postarali! Kupowali ciasta słodycze, wiedząc że próbuje się odchudzać! Oczywiście wie, ze to TYLKO MOJA zasługa i że tylko siebie moge za to winić i winie!!! Czy ja naprawde jestem taka słaba, zeby nie móc nie zjeść całej tabliczki czekolady, czy kawalka ciasta o godzinie 24 w nocy?!
Przepraszam Was, że tak od razu na wejściu wyżuciłam wszystkie żale, ale musiałam! Ja chyba nie dam rady! Napewno prztyłam... może dziś się zważe, to Wam powiem, ale na 100% przytyłam! Jestem beznadziejna!
Troche mi było smutno, bo tylko Noemcia i Naruś się do mnie odzywały Dziękuję Słonka :* bez Was nie dałabym całkiem rady
Karolcia82 :*
Chodzi Ci o ten jadłospis z pierwszego dnia? No nie wiem... wydaje mi sie, że 1000 kcal to nie jest dużo... Moja motywacja.... teraz padła, ale na początku była jak kamień... chciałabym mieć taką motywację ja na 1 stronie! Głodówki nie zrobie napewno a ta w ogóle to dzięki za rady
Alessaaa :*
Uuuuu... szkoda, że jedziesz... zaraz do Ciebie lookne to się pewnie wszytskiego dowiem
Hipci4 :*
A no nie idzie, nie idzie ja chyba sobie odpuszcze sierpień (oczywiście nie tak dosłownie, tylko poprostu nie będe żreć jak świnia, tylko bardziej normalnie i mniej) i zacznę od 1 września!
Naruś :*
Może zaczniesz ze mną od 1 września?
Guziczku :*
Mam nadzieję, że jednak wrócisz... będzie mi smutno bez Ciebie
Noemcia :*
No to dawaj
Niezagruba :*
Fakt... laski laskami, ale lechiści! I nie tylko na łączniku! Niby to jedna klasa, a szkłe zdominowali! A tak swoją drogą to na zakończenie roku mieli sporo pasków w klasie jak na klase sportową :P chyba z 5 czy 6 Mnie się naszczęscie nie czepiają, bo ja jestem cicha mycha i malo osób wie o moim istnieniu... Znajomi? Eeee... tylko klasa i kilka dziewczyn spoza niej... jak już pisałam... jestem chyba najbardziej niewidoczną osobą w szkole A powiesz mi chociaż do ktorej chodzisz klasy w tym roku? do 1 do 2 czy do 3? Ja do 3
Nie obraziłam sie no co ty... mnie poprostu nie ma często na neciku
Dziś utro i pojutrze robie sobie dzień oczyszczający! 30dkg gotowanego ryżu i 5 dużych jabłek na dzień! Zobaczymy co z tego wyjdzie... znając mnie rzuce sie na obiadowe kotlety!
-
Czyzby dietka z Naj mam ta gazetke - fajny artykul o zdrowej zywnosci
Dziewczyno - nie przejmuj sie tym co bylo - ale mysl o tym co bedzie Bedziemy Cie wspieraly!!
A tak nawiasem mowiac to nie tylko Naru i Noemcia mialy z toba kontakt .. ale ok...
3maj sie
-
heloO
ja tez wczoraj wrcoilam
tez bylam strasznie zmeczona zasnelam o 21
aaa tam boshe sa wakacje sie bedziesz przejmowac dieta
bedzie dobrze nie martw sie ;*
pzdr
-
Motyleq :*
tak tak dietka z Naj specjalnie ją kupiłam... tylko nie ędzie naparu z liści pokrzywy a herbatka miętowa :P
Słonko, nie bądź zła... przecież ja wiem, ze z Tobą też rozmawiałam i bardzo Ci za to dziękuję... ale tak strasznie się spieszylam z napisaniem tamtego posta, ze Cię pominęłam, ale przysięgam, ze miałam napisać
Hiphoperko :*
Przejmuje się... przejmuje się... bo na pocżatku września podobno mam sie spotkać z B. i jak myślisz jaka bedzie jego reakcja na to, że wyglądam jak beczka! Strasznie się przejmuje... miałam ważyć 82kg na 1 września a będę 85 kg!
A tak swoją drogą to zostawiłam telefon na dzialce i będe go miala dopiero w środe... nad czym bardzo ubolewam, bo może zdarzy się cód i B. napisze a przecież na działce jest mój brat! Cholera... jak on to przeczyta... a jak przeczyta wszytskie esy od B. A on mi przysyłam wiersze... cholera....
-
Oj Kochana... powinnaś zacząć od zaraz a nie od września
Długo juz próbujesz to zrzucić? Podkreślam próbujesz
Weź się za siebie i pamiętaj, że podczas diety najmniejsza wymówka wystarcza do grzechu! :P
-
ehh... no trzeba przyznać, że sobie pofolgowałaś... cała tabliczka czekolady to sporo, plus ciasta i inne słodkosci... ale nie ma co sie załamywac! przeciez mzoesz wszystko nadrobic! i popieram Collien, chyba lepiej zacząć od zaraz. do 1 wrzesnia jeszcze sporo czasu.
nie przejmuj się... ja dzisiaj mialam małą załamkę po zważeniu... takie to troche... no nieważne.
trzymaj się :* damy radę.
-
Collien, Karolinko :*:*:* ja pisałam o tej tabliczce czekolady, ciastach przykładowo... nie było aż tak strasznie. Było źle, ale nie aż tak zaczne od września... a dlatego, że narazie nie mam na to szansy! Teraz będe się ograniczać, ale tak fest zaczne 1 września... i nic mnie od tego nie odwiedzie
-
no dobrze... to w takim razie trzymam kciuki :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki