-
przepraszam ze zabrzmi to tak pesymistycznie... i pewnie zostane wykleta na forum nastolatek, ale...
jak mialam jeszcze duza nadwage... 80 kilo... to pozytywnego myslenia mialam tyle ze hohoho... kazdy wieczor konczylam z pozytywnym mysleniem: od jutra zaczn i na pefno mi sie uda... kazdy dzien i tydzien rozpoczynalam pozytynym mysleniem...
przyszedl w koncu czas, ze... zaczelam zauwazac, ze takim mysleniem buduje tylko zamki z piasku w swojej wyobrazni... i niestety... tutaj trzeba czynoof... tutaj trzeba calkowitej zmiany...
nie sposob zaczynac diete z pozytywnym mysleniem, ale te pozytywne mysleni utrzymac tesh w pierwszym drugim, dziesiatym miesiacu...
olcia... mieszkalam w sopocie prawie rok... tam jest tyle mozliwosci... tyl motywacji z kazdej strony... aqua park... sklepy z ciuchami dusho tansze nish w innych miastach.... green way - moja ulubiona knajpa ;)... kluby: takie jak viva - ja tam osobiscie nei lubilam chodzic bo czulam sie wyobcowana... stad moja fascynacja muzyka klubowa - imprezy gdzie kazdy tanczy sam... nikt nikogo nie ocenia... nikt sie nie wysmiewa - polecam wiec sfinksa :) nio i przede wszystkim morze :) spacerek z przymorza do molo sopockiego a wszystko zakonczone zasluzonymi lodami soprano ;)
przepraszam jesli urazilam...
wiecej jush nie bede :)
powodzenia :)
-
Motylku :*
Ja też uważam, że jeśli wiesz, że możesz pozwolić sobie czasem na coś słodkiego, czy na coś co bardzo lubisz, to bardzo pomaga w diecie, bo nie traktujesz diety jak karę i jak przymus!
Nanami :*
No to w sumie prawda, bo rzeczywiście był bardzo rzadki :P:P
Gigi :*
Ja nikogo nie wyrzucam z forum :) po to ono jest, żeby pisać o swoich poglądach na dany temat a ty nie zrobiłaś nic, co było by z tym nie zgodne :D
Tak szczerze mówiąc, to zabardzo nie wiem do czego zmierzałaś pisząc to... czy chodziło Ci o to, że nie wystarczy sama motywacja ale jeszcze potrzebne jest działanie? Bo nie zrozumiałam tego dokladnie :) O to Ci chodziło?
Nie uraziłaś mnie... :D
No to dziś już zjadłam 2 serki wiejskie z dżemem na śniadanie, więc to wyjdzie jakieś 300 kcal :)
Teraz dopiero obiadek... nie wiem co zjem... może sobie zobie tak jak wczoraj... uuuu dupa... nie mam papryki :( ale bez papryki sobie zrobie surówke :) i też będzie git :D
No to papaśki :*:*:*:*:*
-
Hehe ja niee lubie tego czasu po sniadaniu a przed obiadem , i po obiecie a przed kolacja .. niestety wychodzi z tego prawei caly dzien ..:P ja musze co jakis czas zjesc choc odrobinke :) aale podobno od tego przyspiesza sie przemiana materii :)
pozdrawiam i gratuluje :D widzisz, jak chcesz to potrafisz sie zachamowac : :wink: :wink:
-
Chyba nikt nie lubi tego czasu :P
No tak... wskazane jest jeść 5-6 posiłków dziennie, ale ja jem tylko 4 no góra 5 bo jak jem 6 to później się opanowac nie moge :P a co do tej przemiany materii to nie wiem, bo ja nigdy nie słyszałam o czymś takim :D Ale być może
Booziak :*:*:*:*
-
Olciu trzymam za Ciebie kciuki :)
Bo kto jak kto, ale my, odchudzajace sie kobitki, wiemy najlepiej jak ciezkie sa te pierwsze tygodnie...
Duzo wytrwalosci i sily zycze Ci z calego serduszka :*
Bedziemy chudnac razem by w koncu osiagnac swoj cel :)
-
-
Oglądnełam fotećki i sądze że jesteś śliczną dziewczyną i nie masz się z czego odchudzać :D ile ja bym dała żeby tak wyglądać :D
Boooziak :*:*:*:*
-
Witaj Olcia:)!!
Wczoraj i dzisiaj sobie czytam twoj pamietnik....i naprawde jest jednym z 2 ktory z checia czytam na forum Nastolatek:) ( drugim jest watek Naru:) )
Jak kazda z nas masz kryzysy ale zarowno i sukcesy...czego zycze ci tego Drugiego:)
I zobaczyłam sobie twoje foteczki...ładniusia z Ciebie dziewczyna..a ten paznokiec pewnie reszta tak smaow yglada :wink: bardzo ładnie wyglada:) ...wogole bardzo interesuje sie tymi kosmetyycznymi sprawami hihih
I bede trzymac kciuki i zagladac napewo...bo tak zwawo u Ciebie:)
A tak na marginesie niegdy bym nie prezpuszczała ze na natolatkach znajdzie sie osoba co zainteresuje mnie swoja potyczka z nadwaga :wink: ( bez urazy dla inynch dziewczyn:))
-
zmierzalam do tego, ze same dopre checi ni wystarcza... ze trzeba niestety dzialac... a czasami tak czytam swoj topic i topiki innych i dochodze do wniosku, ze my w ogole nie chudniemy tylko sie ciagle pocieszamy ladnymi slowami :)
przepraszam ze tak pisze, ale... to 3 dzien mojej diety oczyszczajacej i... po prostu drazni mnie wiele rzeczy... tak jak moj ciagly zamiar odchudzania sie zamiast wziecie sie w garsc tak jak teraz :)
co jeszcze.. zazdroszcze Tobie strasznie gdanska :) kofam to miasto... i mam nadzieje osiasc tam... zamieszkac, zalozyc rodzine.. czuje sie tam po prostu jak ryba w wodzie :) wlasnie sopot ogolnie wyprowadzka tam wyleczyla mnie z bulimii, niesmialosci... takiego bycia szara mysza :) moze to tesh troche zasluga osob z ktorymi sie stykalam, ale :) fajne miasto :)
pozdrawiam :)
-
:) No ja w Gdansku bylam az razzz ale rzczywiscie pieknie pieknie pieknie i pyszne lody sa - takie dluuugie krecone smietankowe albo czekoladowe , zapomnialam nazwy :P