Wiesz... ja bym mu uwierzylam...
Zdaje mi sie, ze on wstydzi sie powiedziec Ci o tym w twarz, ale kiedy zauwazylby, ze Tobie tez na nim zalezy to mogloby byc fajnie :P
Bierz sie za niego, Guzi :)
Wersja do druku
Wiesz... ja bym mu uwierzylam...
Zdaje mi sie, ze on wstydzi sie powiedziec Ci o tym w twarz, ale kiedy zauwazylby, ze Tobie tez na nim zalezy to mogloby byc fajnie :P
Bierz sie za niego, Guzi :)
Tak tak ,ale on wie ze mi sie podoba!
I sam jakis tydzien temu napisal mi ze nie ma ochoty narazie na milosc wiec co za tym idzie na bycie z jakas dziewczna! wiec dziwne zeby mu sie w tydzien odmienilo!
A poza tym jak do tej pory jednego dnia pokazywal mi ze cos ode mnie chce a drugiego tak jakby mial mnie w dupie!
On nalezy do takich duzych dzieci! i jak nie dostanie tego co chce to mocno tupie noga! I nalezy tez do chlopakow, ktorzy robia sobie czesto zarty i mysla ze inni te zarty rozumieja!
A ja nie mam z jednej strony ochoty zeby mna sie tylko zabawil! dlatego tez mam wytpliwosci czy to nie jest kolejny z jego zartow!
Wczoraj jak mu napisalam zeby sobie tak glupio nie zartowal bo mu nie wierze przez internet to napisal 'no moze to i lepiej'
I jak idac spac zapytalam czy ma zamiar pogadac ze mna o tym na nastepny dzien to powiedzial 'ale o czym... to byl tylko maly zart'
Hmmmmmm facieci wes ich zrozum!
No tak, tez czesto ich nie rozumiem.
Tak jak kiedys dobrze trzymalam sie z pewnym chlopakiem, czesto rozmawialam z nim na gg, chodzilismy na spacery. I on po pewnym czasie dawal mi do zrozumienia, ze mu na mnie zalezy, mowil, ze caluje i to mocno. Pozniej, kiedy zaczelo nam sie ukladac, cos sie popsulo... A tak naprawde popsulo sie po tym jak mnie pocalowal...
No wlasnie... wez i ich zrozum...
Czesc :wink: !
Uh huh, no to masz chlopaka GuZi :D Ale wiesz co, kolesie sa niesmiali, zwlaszcza w stosunku do dziewczyn ktore sie im podobaja :D Spoko spoko, macie czas...
Daj mu odpoczac i nie wypytuj o te sprawy samo sie okaze co mial na mysli.
Ale wiesz co, lubie strasznie czytac Twoje wypowiedzi :wink: Musisz byc swietna dziewczyna :!:
A ja w tym momencie sie poddalam, stwierdzilam ze koniec z kolesiami 8) Mam ich gdzies wszystkich teraz. Najpierw zajme sie soba.
Mam za soba 2 dluuuugie zwiazki i kilka przelotnych kilkumiesiecznych... A teraz nie widze dla siebie nikogo odpowiedniego... :? Ci kolesie, ktorzy za mna lataja to dupki do kwadratu.
POWODZENIA w milosci i diecie. Ale milosc najwazniejsza.. JAk sie zakochasz to i tak schudniesz bo zawsze tak jest 8)
heheheheh....my ich nie rozumiemy, oni nas i wszystko się ładnie uzupełnia :P
Hej !!
Co slychac GuZi ? Czytam czesto te posty wasze nastolatki 8)
Ale jestescie zakrecone :) Jep.. Dobrze :wink:
U mnie dzis w porzadku, nie bede sie spowiadac bo nie mam ochoty zasmiecac forum tymi smieciami co zjadlam :D
Ale ide na jogging teraz.
buzki
No wiec u mnie jest jakos tak nijako!
Od tamtego wyznania pisalam z nim tylko raz na ICQ i to bardzo krotko,tak ze nie mam kompletnie pojecia czy dalej mu zalezy.
Jakby mu zalezalo to przez te 4 dni pojawilby sie chociaz zeby ze mna troche popisac, ale tego nie zrobil. Wiem ze w tym czasie nie mal nic waznego do roboty. Chodzil odwiedzac kolegow:D Bedac w domu(w niemczech sa teraz ferie jesienne) moglby chociaz na chwile wejsc zapytac co u mnie slychac!
A poza tym dowiedzialam sie ze ostatnio(od5 dni) codziennie spotyka sie z paczka swojej bylej :( i nie wiem czy to nie z powodu checi powrotu do niej :(:(
Ja juz nic nie rozumiem! Jednego dnia mowi ze cos do mnie czuje(niby na zarty) a potem sie wogule nie pojawia i jak sie okazuje spotyka sie ze swoja byla:(
mam juz dosyc:( Odpuszczam sobie!Choc wiem ze jak go zobacze to mi puls skoczy,ale musze powoli jakos oddalac od siebie mysli o nim!
Dietka idzie mi spoko... w 1500kcal napewno sie mieszcze!
Staram sie coraz miej slodyczy jesc, ale dzisiaj do poludnia nie zjadlam nic slodkiego i zaczelo mi sie kracic w glowie! przestraszylam sie wiec zjadlam jogurt waniliowy i wyobrazcie sobie ze odrazu po 3 lyzeczkach bylo mi lepiej!
OBY TO NIE BYLA CUKRZYCA :(:(
POZDRO :*
Hej GuZi !!
Wiesz co, lepiej nie marnuj na niego czasu !! Kolesie zazwyczaj zaczynaja sie nami interesowac wtedy, gdy ich olewamy 8) to go olej i znajdz sobie jakies zastepcze zajecie, ktore Cie na maxa pochlonie. Jesli mu zalezy NAPRAWDE to sie zjawi jeszcze u Twoich drzwi a jak nie to nie 8) silna jestes wiec przetrwasz.
I nie odpowiadaj mu na ICQ. Niech wie, ze masz go gdzies. I dopoki Cie nie zacznie traktowac jak gwiazde, to nie bierz go pod uwage.
To jest moja jak najbardziej sprawdzona technika - i juz zadko mi sie zdaza coby miec hustawki z powodu kolesi... Oni maja przeze mnie 8) i o to chodzi. Bo teraz ten Mathias zaczal do mnie wypisywac, jego najlepszy kumpel wzial do mnie nick i tez pisze.. A ja jestem off-line caly czas prawie, bo duzo siedze w pracy a potem zakupy, bo otwarli nowe centrum handlowe kolo nas :D Kocha to poczeka az mi minie okrez zawzietosci, hih^^
Niech sie pomeczy, bardziej mnie doceni.
Pozdrowionka i dzieki za odwiedzinki !!
Zapraszam w kazdej chwili, papa
Hmmm smieszne, bo Mattis sie nazywa jeden z tych z mojej klasy co sie we mnie zabujal :?
A co do tego kolesia to wszyscy maja racje! On nie jest mnie po prostu wart i tak jak juz napisalas jak go oleje to moze zacznie mu bardziej zalezec i zacznie mnie bardziej szanowac!
Chociaz jak chcial moj numer telefonu a ja odwlekalam zeby mu go dac to puzniej bylo mu juz obojetne czy mu ten numer dam czy nie:-/ (albo tylko udawal ze mu jest obojetne)
W kazdym badz razie to on jest teraz ciagle'offline' :( Mnie jutro pewnie tez nie bedzie, bo jade do kolezanki spac(chyba) a w nastepnym tygodniu przyjedzie moja przyjaciolka wiec bedziemy chodzic do kina i na basen!
Aha wczoraj sie pojawil o 24 na ICQ i oczywiscie nie mialam zamiaru sie pierwsza odezwac wiec odczekal chwile i napisal do mnie pierwszy ' :) ' wiec odpowiedzialam mu tym samym ' :):) ' zamienilismy pare slow i powiedzialam ze musze isc bo jestem zmeczona! Pozegnalam sie z nim troche oschle bo tylko zyczylam mu dobrej nocy, a on napisal 'bardzo Cie lubie'- po niemiecku w skrocie 'HDL'. Ale bylo tez zupelnie inaczej niz zawsze bo zadno z nas nie wyslalo buziaczka na dobranoc. hmmm czuje ze oddalamy sie od siebie!
A mialam nadzieje ze dzieki feriom Jesiennym bedziemy mieli wiecej czasu zeby sie do siebie zblizyc!
A moze on po prostu wrocil do swojej bylej i dlatego nie zaglada na ICQ i nie dzwoni do mnie:( echhhh
Dietka idzie mi w miare! przez pol tygodnia z 60 spadlo mi na 59,5kg :D mam nadzieje ze przez te 2 tygodnie schudne chociaz 2 kg na tej slabej dietce(dieta 1500kcal-na inna nie mam sily)!
Aj, Guzi, z facetami naprawde nie wiadomo jak jest...
Sama ich nie rozumiem...
Chociaz wiesz, czasami czuje, ze bez nich mi lepiej...
Ale jak pomysle sobie o pewnym kolesiu... to odrazu mi sie zmienia...
No coz... z nimi zle, ale bez nich jeszcze gorzej...
3maj sie, Sloneczko!
Dietke masz super :D Itzymam kciuki :D:D
1500 wymiata ;)
Wczoraj mnie nie bylo. Pojechalam do kolezanki spac wiec moja dietka zamienila sie w glodowkowe-opychanie, bo nie mialysmy czasu i ochoty jesc czegos normalnego.
Opowiadanie:
No wiec tak jak juz pisalam wybieralysmy sie do kina! Niestety nie mialam biletu zeby tam dojechac i liczylam na swoje szczescie, ale mnie zawiodlo. Wsiadajac do tramwaju zauwazylysmy kanara wiec obrocilysmy sie i wyszlysmy. Cale szczescie obeszlo sie bez mandatu,ale do kina musialysmy dojsc pieszo. Mialam fatalny humor. film byl porazka. Seans tez.W sali bylo moze tylko 20 osob. Same przyglupy i do tego glupio rechoczacy idiota! A zeby tego bylo malo- ja wychodze z sali, a tam na ten sam film tylko seans pozniej idzie tabun (okolo 15) przystojnych chlopakow... myslalam ze sie zaplacze na smierc... do tego kolezanka obiecala ze zabierze nas(mnie i moja przyjaciolke) na dyskoteke i sie nie odzywala! miala wpasc po nas o 10:30 i sie nie zjawila, wiec obie zalamane zbieralysmy sie na dolowaty nocny spacer po miescie(ogladanie wystaw sklepowach) gdy nagle wpadla kolezanka i tak jak stalysmy zabrala nas na dyske:D:D byllllllo zarabiscie! wybawilam sie za wszystkie czasy! I tak jak zawsze namowilam kolezanki zeby tanczyc na podescie, tak zeby kazdy nas widzial! bylo super. Wiele lasek zazdroscilo nam odwagi. Ani nie bylysmy slicznie ubrane ani sylwetek nie mamy 60-90-60 a mimo wszystko duzo facetow zwracalo na nas uwage.Poprostu fajnie sie ruszalysmy. Inne 'barbie' wymiekaly przy nas i schodzily z podestu:D:D
Najwazniejsze jest dobrze sie bawic!
A co do dietki to zrobilam sobie po prostu przerwe i zamiast normalnego jedzenia jeden dzien byl taki :twisted: :
-Sniadanie:
normalne, ciemny tost z bialym serkiem
-Obiad:
popkorn i czipsy :oops:
-Podwieczorek:
Drozdzowka z czekolada :oops:
-Kolacja:
Piwo i woda mineralna(jablkowa-przez pomylke :wink: )
A co raz mozna:D:D Prawda? :? :(
AMEN!
Pewnie raz mozna :D Byleby nie za często :)
Ja idę dziś spać do kumpelki na kilka dni ;]
Ale ona mi już słodyczy nie proponuje nawet bo wie że nie będe chciała.
Za to bedziemy piekły ciasto dla gości heh ;]
kocham piec. I tak nigdy tego nie kosztuje ale jest fajna zabawa.
No pewnie że raz można. Ostatnio czytałam na temat bilansu energetycznego, i tam było że przez 3 dni suma kalorii jeśli nie przekracza 3 x twoje zapotrzebowanie dzienne to nie przytyjesz.
Podoba mi się ta teoria o bilansie energetycznym, bo też miałam wpadkę :?
Ja dzisiaj tez pieklam ciasteczko!
Pieklam je dla moich starych bo dzisiaj maja rocznice slubu!
Musialam tez w bardzo szybkim tepie posprzatac w domu wiec nawet nie mialam czasu zjesc sniadania! zjadlam je dopiero o godzinie 14 :) :roll:
moja mama zaraz bedzie robila obiadek wiec pewnie dzisiaj nie zjem kolacji!
Po obiadku pojezdze sobie 30 minut na rowerku i sie potem wykompie!
HmmMMm coraz bardziej przyzwyczajam sie do tego ze jestem 'samotna'.
Fakt pewnie nadal chcialabym byc z tym kolesiem (Andim) ale juz jakos oswoilam sie z mysla ze nie ma szans. Nadal o nim mysle, ale juz duzo zadziej niz wczesniej.Przestalam sie uzalac nad soba i zaczelam dostrzegac plusy tego ze jestem singlem! Staram sie z tym lepiej czuc i myslec pozytywnie, bo przeciez nie miec chlopaka to nie znaczy byc kompletnie samotnym lub byc kims gorszym! Zawsze sa jeszcze przyjaciele! W takich chwilach trzeba wiecej czasu spedzac z nimi i po prostu dobrze sie bawic!
Nie majac chlopaka mozna skupic sie na wszystkich innych dziedzinach zycia i wreszcie na wszystko miec czas. :P
Tez tak sadzicie?
Jezeli chcesz poslubic ksiecia najpierw sama musisz stac sie ksiezniczka 8)
No to dalej, GuZi, pracuj nad tym.. Rozwijaj swoje zainteresowania, poswiecaj czas ciekawym rzeczom tak, abys nie miala czasu myslec o chlopakach... rob tak i dbaj o siebie a Twoj ksiaze wczesniej czy pozniej sie pojawi. Bywasz w roznych miejscach, masz pasje, jestes ciekawa osoba, masz interesujaca osobowosc. Nie zapominaj o tym, kim jestes, nigdy.
Twoj przyszly chlopak pewnie poszukuje takiej dziewczyny, na pewno w koncu sie odnajdziecie :D :wink:
Moze po prostu teraz nie jest odpowiedni czas dla was ? Moze powinniscie jeszcze przezyc kilka chwil osobno, aby dojrzec do udanego zwiazku :?:
Kozystaj z zycia i czerp radosc z kazdej chwili.
Wyluzuj - a milosc sie zjawi w najmniej spodziewanym momencie i juz na zawsze bedziesz szczesliwa. Ja w to wierze. A Ty :?:
Jak masz chłopaka to na dyskotekach nie można sie porządnie zabawic:P:D
ale jak nie masz to tez:P
tahti masz racje... od dzisiaj interesuje sie tylko soba! Postaram sie byc niezalezna kobieta, bo przeciez takie wlasnie chlopcy lubia!
A na dyskotece bez chlopaka mozna sie duzo lepiej bawic niz bedac z jakims. Jak idziesz ze swoim chlopakiem na dyske to jemu nie chce sie tanczyc, stoi obok i Cie obserwuje. Potem robi Ci glupie wywody typu 'po co tanczylas tak blisko tego frajera' ,'czemu go nie splawilas', 'ty specjalnie tak sexownie tanczysz zeby inni sie na Ciebie gapili','sama specjalnia prowokujesz' , bo nie rozumieja tego ze my to wszystko robimy specjalnie dla nich!
Ale z drugiej strony jak sie ma naprawde suuuuper faceta to on to wszystko zupelnie inaczej odbierze. Dokladnie tak jakbysmy tego chcialy i jeszcze bardziej bedzie szczesliwy i zadowolony ze ma taka laske jak Ty(ale takie towary zdazaja sie 1na 40) Wiec lepiej nie ryzykowac i nie chodzic ze swoim chlopakiem na dyskoteki. Zwlaszcza jesli jest przystojny, bo bedziesz miala klopot. Nie bedzie to dobra zabawa jesli nawzajem bedziecie musieli sie obserwowac!
Dietka:
prawie zadna... juz jakos nie przywiazuje do tego wiekszej uwagi! Dowiedzialam sie ze moi koledzy dyskfalifikuja laski jak slysza ze one sa na diecie. Lubia te naturalne, wiec nie ma sensu ostro dietowac, a potem wszystko zaprzepascic, bo ktos zaprosi cie na pizze i wielkie lody... i wtedy co zrobic?
Odmowic?- to pomysli ze jestes nastepna zalosna dziewczyna, ktora sie dietuje
Pojsc?- i zaprzepascic tyle meczarni i piekla, ktore pokonalas nie jedzac slodkiego?
ehhh ja jestem na 1500 i w sumie jem to na co mam ochote (oczywiscie z rozumem).
Wole nie nastawiac organizmu na ostra diete bo potem wszystko mozna zepsoc w jeden dzien!
Dokładnie ;) Też tak robie ;) Bardzo dobre nastawienie:P Pozadto na 1400-1500 chudnie się dużo przyjemniej i bez większych wyrzeczeń ;)
Czesc GuZi !!!
Ale ale... Jak to ten wlasciwy to tak do Ciebie pasuje, ze jak Ty tanczysz on tez i juz. I niewazne inne laski ani inni kolesie - just U 2 8) :wink:
Nooo... 1 na 40 fakt, zauwazylam. Ale trzeba wierzyc ze sie nam trafi ten 1, a tych 39 moga sie interesowac naszymi kolezankami, heehee :D
Nam sie frajerzy nie trafiaja.
(O maj gad - pojawil sie na msn... Zagadac... nie zagadac... :arrow: nie zagadac 8) Frajer. )
Pozdro i trzymaj sie cieplo ksiezniczko :wink:
hehe co ONI z nami wyrabiaja?:D
No wiec u mnie tez ten dupek sie pojawil tylo ze na ICQ i sam sie odezwal (juz mialam to zrobic pierwsza ale sie powstrzymalam JEAHHHH) no i troche popisalismy, ale przyszedl do niego do domu kolega wiec musial na chwile zejsc. Powiedzial ze wroci zaraz... no i sie juz nie pojawil! Pradzo chamskiiiiiiiiiiiiiiii :( NAWET SIE NIE POZEGNAL!(po prostu znikna)
Czemu ja sie tym frajerem wogule przejmuje? :-/
Musze sie z nim w tym tygodniu najpozniej do srody spotkac bo on ma referat od kogos na moj temat(expresjonizm) i jest mi strasznie potrzebny, ale widze ze chyba on nie chce sie ze mna spotkac wiec sama nie wiem jak mam ten referat od niego odebrac...
Blagac go o spotkanie nie bede, a jesli on sam nie zechce to ja nie wiem jak zrobie ten zasrany referat! On jest moja ostatnia deska ratunku i w sumie jestem teraz od niego zalezna!
Jak mam to rozegrac zeby mu sie nie nazucac,a mimo wszystko dostac ten referat wczesniej niz w srode?? (mam czas do poniedzialku na nauczenie sie go)
HELP ME!!!!!
Zostaje mi jeszcze jedno wyjscie! Zrobic ten referat samemu. Bedzie napewno do dupy, bo nie umiem jeszcze niemieckiego dobrze! i wtedy totalnie go olac...
Co wy na to?
Daj sobie spokoj z tym facetem!!!!!!!!!!!!!
albo jeszce inny sposob : jak Ty go zaczniesz olewac , to moze on cos zrozumie :D u mnei to dzialalo:P
pozdrawiam ;*
No i macie racje! Qrcze co ja sie bede cykac! juz wczoraj zaczelam swoja misje 'olewanie' Pojawil sie na ICQ to bylam zimna... nawet po jakims czasie zwrocilam mu uwage ze nawet 'byebye' nie napisal to odpowiedzial 'przykro mi baby' a ja jakos nie mialam ochoty z nim gadac dluzej a poza tym mama prosila zeby nie siedziec dlugo na kompie wiec powiedzialam ze musze isc! Widzialam ze nie byl z tego bardzo zadowolony bo probowal mnie zatrzymac jakimis glupimi zartami typu 'ale gdzie ty idziesz lidl ma zamkniete-przeciez dzisiaj niedziela':D ale bylam bazwzgledna i nie zatrzymalo mnie to... wiec juz chyba z taka totalna zlascia nabisal 'no to pa' a jak taka kocha i mila 'dobranoc snij dobrze' :D:D no i jak juz sie z nim pozegnalam to na zlosc zostalam jeszcze 5 minut zeby myslal ze jeszcze z kims innym musze sie pozegnac itp... wiec po paru minutach napisal jeszcze ':*' hehe
Oby to zadzialalo i to jak najwczesniej...
E ale z drugiej strony troche kijowo, bo mi ten referat jest bardzooooo potrzebny!
ej dorbe dorbe :D
a mozesz sobie na tym czyms dawac opisy > zacznij dawac jakies takiego DO KOGOS i wiesz moze to na niego podziala :D
albo napsiz cos bardzo milego a pozniej : ups sorki pomylilam okienka, to nie mial obyc do Ciebie:P
hehe ale kombinujecie:D
a co to ma byc za referat?
Referat to 'Expressionismus w niemczech' i musi byc w jezyku niemieckim.
dam sobie rade... musze sie tylko przylozyc... echhh
Stracilam nadzieje ze dostane ten referat od niego wiec zaczelam sama cos kombinowac.
Byl dzisiaj na necie, ale chyba musi byc mocno zly na mnie za wczoraj bo sie nie odezwal :D hahaha
Przy okazji szukania czegos na moj referat znalazlam cos o romantyzmie(jego temat) wiec mu wyslalam tylko 2 linki(podczas gdy byl niedostepny) tak tylko zeby sobie skozystal!(moze wtedy zdecyduje sie mi pomoc)
Opisy sie da robic ale tylko gdy jestes online. I wlasnie od jakiegos czasu robie sobie takie opisy. Fajne wierszyki i dwuznaczne texty.
Ostatnio jak bylam na dyskotece to taki chlopak powiedzial do mnie 'prosze podaroj mi swoj zly humor' i wlasnie taki opis sobie zrobilam tylko troche jeszcze bardziej skoloryzowany tak zeby on wiedzial ze ktos to powiedzial do mnie... hihihi
Jutro ide do kolezanki spac wiec nie bedzie mnie raczej caly dzien... szkoda ze nie moge zrobic opisu, bo chcialabym zeby wiedzial ze sie dobrze bawie!
guzi: rzadko tu piszę, ale nawet sobie nie wyobrażasz jak ja lubię czytać Twój pamiętnik :lol: :lol: :lol:
masz takie fajne życie ;) wciąż inny facet, jakieś problemy z jednym a już się pojawia drugi :) szalej, szalej :)
i te opisy mnie tez rozbawiły, bo sama zawsze tak robiłam 8)
albo wysyłałam komuś słodkie smsy, ale skierowane niby do kogoś innego :twisted:
miłego dnia :*
dziex agassi... zaciekawe to moje zycie nie jest dlatego urozmaicam je takimi glupiotkimi problemymi :P
Tak na serio to nic nie jest u mnie kolorowe :-/ bardzo bym chciala zeby bylo... i moze sie wydawac 'tej to fajnie ... gdybym ja tylko takie problemy miala jak ona...' a tak nie jest. Problemow mam kupe i to zupelnie innych niz jacys tam chlopcy:-/ ale o problemach sie nie mowi-problemy sie rozwiazuje:P dlatego moze wydawac wam sie ze moje zycie to slodka sielanka, a problemy to tylko takie male z chlopakami :P -chciala bym
Jade do kolezanki spac :* BYEBYe
milej zabawy
glowa go gory bedzie dobrze :D
yo yo :D
Co u Ciebie mala ? jak sie masz ? Nie martw sie, dla pocieszenia - ja tez mam problemy, i to sporo ich mam... Nie myslmy o tym.
:wink:
Mamy w sobie moc, by wszystko przezwyciezyc ! Jestesmy mlode i silne i jak sie uprzemy to damy rade.
No wiec spalam przedwczoraj u mojej kolezanki i bawilysmy sie super!
Ogladalysmy we 3(Ja,Paula i Pati) filmy! i przegadalysmy cala noc. Dopiero o godz.5 polozylysmy sie spac! Na nastepny dzien pomoglysmy jej mamie robic pierogi i po obiedzie pojechalysmy do mnie. Tutaj tez poogladalysmy 3 filmy i polozylysmy sie ze zemczenia spac. Dzisiaj robilysmy nalesniki i uzadzilysmy sobie sesje zdjeciowa:D hehe
Na wage nie wchodze nawet! Pochlonelysmy sporo czipsow i duzo czekolady,a do tego dzisiaj bita smietana do nalesnikow z dzemem... uuuu :oops:
Ale najwazniejsze ze sie super bawilam te 3 dni:) Teraz czeka mnie referat.
Zrobilysmy sobie brecht z mojego kofanego! Weszlysmy z Pauliny ICQ i gadala z nim Paulina o mnie to sie wykrecal:D:D zaczelysmy sie z niego zbijac wiec wymyslil ze musi isc i zwial:D a na nastepny dzien jak zobaczyl tylko ze ona jest na ICQ to zwial! hehe :) chyba sie chlopak obrazil.... :roll:
ale mnie to.... :P :roll:
No wiec mam jeszcze inne wiesci! Nie za dobre!
'Ten moj kofany' gadal wczoraj z moja przyjaciolka i wyobrazcie to sobie ze w tym czasie praktycznie wogule mi nie odpisywal! poszedl potem na kolacje i jak wrocil to popisal sobie jeszcze z moja kolezanka (ze mna nie) ,a ze mna nawet sie nie pozegnal:-/ itp.
Jak na poczatku gadal z nia to ona zapytala co on robi,a on 'klikam, ale nie z Kasia, bo ona nic do mnie nie pisze' czyli dziwne,bo to tak jakby dokladnie wiedzial ze ona mi to napisze i ze niby mi sie go zal zrobi i ze sie do niego pierwsza odezwe:-/ ale tego nie zrobilam. PO jakims czasie sam sie odezwal. Wyslal mi piosenke i zacza ze mna rozmowe, ale troche dziwna bo na moije pytania odpisywal 2 minuty czasem wiecej! A potem chcial ode mnie fotke Pauliny no ale po kolacji jak przyszedl to sie nawet nie odezwal a potem to juz znikna bez slowa! :-/ jak ja tego nie lubie!
Mam juz dosyc tej gry! Nie dosc ze facet nie moze sie zdecydowac czy cjhce czegos ode mnie czy nie to jeszcze zacza sie interesowac moja przyjaciolka! :-( :roll: <---a to boli podwojnie
Postanowilam dac sobie kompletnie spokoj i olac cala sytuacje. Przez jakis czas kompletnie nie miec nadzieji ze cos z tego wyjdzie. Jestem zalamana,bo mi zalezy,ale on nie jest tego wart!
DO tego wszystkiego wczoraj zmarla moja prababcia i nie wiem co mam ze soba zrobic mialam wczoraj po prostu od popoludnia fatalny dzien!
ZALAMKA!!!!!
GuZi
Jak sie czujesz ? Napisalam cos do Ciebie wczoraj i mi sie wkleilo do mojego tematu :? Jestem zakrecona ostatnio, mam stres na maxa... :cry:
Buziaczki, trzymaj sie na mala !!
guzi: przykro mi z powodu prababci :*
a ten chłopak... jeżeli to jest Twoja prawdziwa przyjaciółka, to nie masz się czym przejmować :)
na pewno nie jest to przyjemna sytuacja :roll: sama nie raz tak miałam :?
buziaki
i trzymaj się!
A no ja czuje sie juz lepiej! Musze olac tego typa! Z nim i tak juz nic nie bedzie wiec trudno! Wybralam nieodpowiedniego! :roll: echhhhh
Teraz biore sie za siebie i za swoja nauke! To bedzie teraz moim celem nr 1!!
Ale i tak sie rozklejam, bo dzisiaj o 12 byl pogrzeb mojej prababci a ja nie moglam na nim byc w polsce. :cry: Tam do Zamoscia przyjechala cala rodzina. Osoby, ktorych nie widzialam juz ladnych pare lat. Gadalam z nimi przez skype,bo meczyli ciotke, ze chca ze mna pogadac. Chcialabym tam teraz z nimi wszystkimi byc, ale coz takie jest to glupie zycie!
Z moja dieta do dupy na 1500kcal calkowicie nic nie trace! NIC!!! Moze dla tego ze moj organizm od zawsze malo jadl i sie przyzwyczail!
Nia mam zamiaru robic ostrzejszej diety! Po prostu bede wiecej cwiczyc;)
Buuuuziole:*
GuZi
O nic sie nie martw, baw sie i tancz i kozystaj z zycia !!!
Waga i to co jesz nie powinno Cie pozbawiac radosci zycia :wink: Bo to nie ma znaczenia !! Wazne ze jestes i ze jestes kochana i kochasz.
Widzisz... smierc bliskich zazwyczaj przypomina jak kruche jest nasze zycie... Trzeba je przezyc tak, aby nikogo nie krzywdzic i aby zostawic po sobie slad.
Zamiast na sobie sprobuj skupic sie na tym, aby zrobic cos dobrego dla innych, badz mila dla nielubianej i niepopularnej osoby, zrob niespodzianke rodzicom...
Cokolwiek - tylko odwroc uwage od swoich problemow i wczuj sie w innych, wowczas sama o niebo lepiej sie poczujesz... Sprobuj, co Ci szkodzi ;)
Buziaczki i powodzenia !!! Trzymaj sie :*
tahti wlasnie probowalam sie skupic na innych! robilam dla tego dupka tak wiele! Tyle mu pomoglam i robilam to z checia, ale on nie potrafil tego docenic!
Dlatego teraz postanawiam skupic sie na nlasnym wyksztalceniu, na przyjaciolach(tych, ktorzy mnie traktuja jak kogos waznego) i oczywiscie na rodzinie. Wciagne sie w wir nauki i roboty domowej. Postaram sie zadziej wchodzic na kompa i wiecej cwiczyc!
No i wczesniej chodzic spac,a nie tak jak do tej pory o 12 przez tego dupka(nie byl tego wart)
Jutro mam znow taniec i fitness :P to tak dlugiej przerwie ;)
No i w soboty umowilysmy sie z przyjaciolka ze bedziemy chodzic na basen!
:roll: Od dzisiaj nie ma dla mnie zadnych facetow-oprocz bylego, bo on jest zlotym chlopakiem i nadal mnie kocha (stara sie mnie odzyskac 1,5 roku) :!:
Milosc przyjdzie sama! W najmniej oczekiwanym monencie :!:
szkoda tylko ze jeszcze troche sie pomecze zeby 'go' zapomniec! ALE DAM RADE!!!