-
ta wezcie wezcie ...
mnie doslownie szlag trafia z takimi ludzmi
ja wiem ze jest mnustwo takich sorry za okreslenie ale pustych panienek ...
mowia ze sie odchudzaja dobra niech juz sie k** odchudza jak jest taka glupia ok ... ale niech nie ryczy pozniej ze zjadla batonika i ona od niego utyje 10 kg ... :/
to to czlowieka poprsu moze walnac ...
no ale coz sa ludzie ...
-
Ja też nie lubię prowokacji itp...Mam słabą psychikę i odrazu robi mi się smutno i źle.Kiedyś,jak ważyłam ładne pare kilo więcej,takei coś dobijało człowieka.Teraz jednak uważam żeby za szybko nie osądzać osoby tak piszącej.Nie zawsze musi być pusta.Czasami ktoś naprawdę źle się czuje,ma kompleksy,zaburzenia psychiki itp. i chce stosować rozsądną dietę i nie na pokaz.Wtedy to trzeba być wsparciem dla takiej osoby...a puste panienki powinno sie zwalczać,bo naprawdę swą postawą krzywdzą wielu..mogą też doprowadzić że jakaś inna niedowartościowana osoba,zacznie się katować dietami,nie chchąc sie czuć gorzej przy panience..
-
Mnie tez to wqrza i juz nawet na takie wątki nie zagladam
-
ojej ja tez sie wole oczyscic...
bo to nie jest tak ze weszlam na to forum zeby was wysmiac albo na pokaz (waze 50 kg)
ale naprawde sie z wami odchudzalam liczylam kalorie i cwiczylam... i schudlam (z 53kg)
ale nie zeby na pokaz
u mnie w klasie jest taka laska no cholera 50 kg na 175 chyba ale biust ma duzy
i w ogole super figure...
ja jak kogos podziwiam to mu to mowie i powiedzialam jej ze ma supr figure i jej zazdroszcze a ona "przeciez ja jestem gruba!" ale na kazdej przerwie wcina batonika tylko nie przy chlopakach zeby "sie odchudzac".
kurcze jesli wzielyscie mnie za taka laske to mi przykro
i przepraszam nie chcialam
-
Misiu kolorowy, najpierw piszesz, że wkurzają Cię posty gdy panienki odchudzają się przy wadze 53 kg, a potem sama robisz to samo... Ja wiem, że masz troszkę mniej wzrostu niż 170 ale pisząc "odchudzam się z 54 na 48 kg" po prostu przeginasz pałę i już Ci to nie raz mówiłam i pilnować Cię będę na tym forum do końca życia i o jeden dzień dłużej.
Namawiasz do ćwiczeń i ograniczenia słodyczy, a Ty w ramach modelowania brzucha ograniczasz się do 1400 kcal. No to jak to jest? Ćwiczenia na modelowanie brzucha, czy odchudzanie? Bo widzę rozbieżność w słowach i czynach...
Dziewczyny, pilnujcie Carmelkę, bo laska z niej nieziemska i wie o co chodzi z odchudzaniem, a czasami pisze takie głupotki, że tylko wziąć i dać kawałek czekolady. Może publicznie, na forum, nawrócę Carmelkę.
----------
A tak w temacie to ja już nie wiem co mówić na takie posty, o jakich piszecie. Sama nie wiem, czy odpisywać, czy nie. Czasem się nie chce, ale z drugiej strony szkoda człowieka. Choć doskonale zdaję sobie sprawę, że nasze pisanie na niewiele może się zdać, bo jeśli ktoś się uprze to się odchudzi, a nam nawet o tym nie powie. Przez internet wskórać się nie da.
A najlepszym przykładem jest Carmelcia, którą proszę i proszę, a ta się dalej odchudza
-
Ej, Omega
Jakbys czytala moje wszzyystttkie posty to byc zalapala, ze ja tylko pisze ze jestem na tych 1400 kcal, ale to mi jeszcze ani razu nie udalo- szczerze
A wiesz skad te mysli o tym odchudzaniu??? Wiesz??? Bo mi sie kontakt z Toba urwal
-
Mnie rowniez to ardzo ostatnio denerwuje waza co 50 pare kilo i jeszcze narzekaja. ja waze 77 to jest dopiero problem
-
a ja wazyałam 90! teraz pewnie z 87! No ale nie trzeba sie przejmować, tymi prowokatorkami!
-
... mam nadzieje ze nie myslicie o mnie...
Z drugiej stony chodzilo mi tylko o te bardzo przesadne....
-
Carmelcia :*
Jak Ci to mogło do głowki w ogóle przyjść?! Ciooo?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki