-
no to oficjalniezostalam natarta juz cala morka wrocilam do domu :D ale beka była ;)
dzisiaj sobie znaczy teraz jem obiadek i pozwolilam sobie na makaron ze śmietaną... mmm pyszności ;) wiec to zjem to gdzies 400 kcal + sniadanie= 600 kcal pozniej sie zobaczy ;) ale wczoraj to powiem,z e mialam ciekzi dzien, bo co chcilwe cos podjadalam wiecie... to to skubnelam to tamto... taka nie najedzona bylam. ale wszytsko ok. dzisiaj tez w skzole chcialam sobie drozdzowke kupic ale zostalam na gumach ;) po swietachz aczne ic ta silm figure moze to cos da :)
-
Hi hi hi, ja też dzisiaj zostałam natarta...Problem że zgubiłam moje ulubione kolczyki... :(
Oj tam może dostanę od Mikołaja ładniejsze :wink:
Zresztą co tu rozpaczać jak to się nie wróci...
Aj nie podjadaj (choć trudno mi to mówić bo sama mam taki nawyczek.. :roll:
-
No, bo snieg sie pojawil i juz szal nacierania :lol: Jak duzo tego nie bylo to sie nie martw tym podjadaniem :P Gorzej jakby wyszlo duzo..
-
nie no ja wczoraj pisalam podsumowanie wyszlo mi 950 kcal... ale takie wiecie niepelne posilki :P to tu cos skubnelam to tam... ale ten dzien juz z mną. teraz juz jestem na 950 kcal i juz nic nie jem :) a tak w ogole to ciagle spie ! tak mi sie chce spać, że... i ejszcze tyle rzeczy musze przemyslec... ONI ! ile z nimi jest problemow zawsze :? :twisted:
-
-
-
samo żyyycie samooo życie ;) w ogole duzo znas sie zako****e teraz, no nie ? :) ahhh jakie to szczescie w zime tak... isc za rece w mrozie i jemiola i to wszytsko... ;) poodwiedzam ejszcze wasze posty i spadam. tak w ogole to jakie plany na swieta ? wyjezdzacie gdzies ? :)
-
ja raczej siedzę w domu, choć nie wiem, bo moi bracia są nieobliczalni - mówią o wszystkim 5 minut przed wyjazdem :P
-
Mhm...chciałabym się zakochać :roll:
Byle szczęsliwie...
-
ja sie chyba , mówię chyba, zakochałam....... i to w chłopaku, z którym już kilka razy próbowaliśmy....I'm happy... :D :D :D
a świętya w domu :D