-
przynajmniej oduzaleznilam sie od czekolady, w koncu :/ a teraz ciasto ? nieeee bede musiala sobie jablka kupować.. musze paietac, juz nigdy nie zjem drzdzowki :P [paczkow nie lubie] ale ciasto... jakjest dobre :roll: :/
dobra od teraz jest 1 zoabczymy rpzez ile nie zjem drozdzowki i w ogole czegos slodkiego start !
ale bulki mogę ? ;D
-
Ja już 2 dzień bez pieczywa i słodkości :) Haa... odzwyczajam się... :) Ale od czasu do czasu skubnę, bo inaczej się kiedyś rzucę :)
No to START! niezagruba... zakazane jest ciasto, słodycze, drożdżówki i słodkie bułyyy :) Masz się pilnowac, bo co nam potem tu napiszesz? Wstyd Ci będzie :lol:
-
wlasnie mi mama ciasto przyniosla :D behehe ale go nie zjem, pewnie sie wkurzą :P
ja juz nie jem białego chleba, tylko czasmai bulki, zwykle zadne maslane ;)
bede dumna jak se odzwyczaje calkiem, juz terazjem wase za chleb.. ;)
-
A ja dostalam 1,5 kg kaloeycznej jak byk chałwy! :lol:
-
chalwa jest niedobra !! fuj :P nielubie.
to ciasto dalej stoi na rpzeciwko mnie. 20 cm od mojej reki :D obwachalam je.. ladnie pachnie, ladnie :lol: hahahaha
-
Będe bronic chałwy :lol: Jest pyszna, zresztą jak większość kalorycznych rzeczy... :cry:
-
ja nie lubie chalwy, bitej smietany i paczkow :D ale za to nadrabiam czekoladą :/
-
Ja chyba naprawde kocham wszystko co słodkie... Nie rozumiem mojej mamy która np nie lubi słodyczy, jak można nie lubić słodyczy :?: :?:
-
moj tata nie lubi slodycz ije baaardzo zadko.. chyba ze naparwde go najdzie to jakies lody owocowe albo NAPARWDE dobre ciasto. a co do mojej mamy to w sumie napisze wam..
moja mama jest naparwde mloda, zadbana itd. w akzydm raziecdo diety.. z 3,4 lata temu wazyla jeszcze z 95 kg przy 173 wzrostu [przersolam ją :D] odchudzala sie na tysiaku, probwala dkopenhadzkiej ale tez stwierdzila, z ejest wyniszczajaca i daje male efekty w kazym razierpzez ten czas schudla jakies 30 kg ? teraz wazy z 68 kg. do tego najpierw cwiczla na silowni a teraz 3 razy w tygodniu ma gimnastyke, raz na niejbylam i jest naparwde dobra, pot sie z emnie lal struieniami :P w akzdym razie moja mam to ejst ciagle na diecie. non stop. juz od kedy pamietam. nawet dzisiaj... zanczy etraz to zrozumiale, bo zblzaja sie wakacje i z racji, z emeiszkam nad samaym morzu chce w koncu wyjsc na plaze bez wstydu, bo cale zycie byla gruba i to z winy rodzicow bo juz jak miala 2 czy 3 lata wazyla 22 kg :O przez to ma teraz problemy ze zdrowiem [mimo, ze schudla] czasmai tak sobie mysle czy ona juz nie rpzesadza... i to ja sie msuze o matke martwic :P bo wiecie nie ejst wychudzona ale ta ciagla dieta..
-
A ja znowu pochłonęłam 8 malutkich wafelków...
Kurcze nie moge się zabrać za to 6 Weidera...Ale jak nie zrobie to znowu dzień stracony :cry:
niezagruba - to Twój brzusio na avatarku? :wink: