-
no tak ! dziiiiś zjadłam ok2000 kcal :( mam doła i... poprosru niemogłam... hyh nieno zartuje ;) zjadłąm zzzz 900 kcal zjem sobie jeszze jabłuszo i na tym staniemy :) ale samopoczucie paskudne, napawde ciągle ta choroba mnie dobija, mimo, ze juz do skzolyposzlam to mam gorączke itd... :( ale co to ma do diety ;P hyh w każdym razie w sobote planuje ważenie.
ahh ostatnio polazilam troche po innych forach iii był tam post jakby 'anty nastolatkom' znaczy wiecie... dziewczyny zakladajace posty, ktore waża po 47 kg i chcą schudnąć do 45 :shock: albo mniej ! mnieto tez troche irytuje...
-
Czemu Ciebie to irytuje? Tzn jesli chodzi o ten sam temat co ja czytalam czyli o Olge to ona ma cos z glowa. No, ale ja bym chciala wazyc te 45 kg juz po calej diecie. I jak sie odchudzam to chce schudnac tyle, zebym sie dobrze czula w swoim ciele. Zreszta zobaczysz jak schudniesz tyle ile chcesz narazie i jak nie bedziesz sie sobie podobac to bedziesz sie dalej odchudzac.
-
tak wiadomo ja rozumiem doskonale :) ale jakie są przez 2 kg tragedie robione ! ze aska nie wazy 43 tylko 45 ! wielki płacz... omg ! zjedne strony Olgi nie popieram bo jak sama napisałaś, każdy się odchduza do swojej wymarzonej wagi i jak komu odpowiada... ale to troche rpzesada nie sądzisz/sądzicie ? pozdrawiam :) i przepraszam jak kogos uraziłam !
-
No Olga to ma troche nierowno pod sufitem, ale jak ja chce wazyc te 45 kg to jakos nie czuje sie chora. Chociaz takie dziewczyny, ktore waza 45 i zaczynaja sie odchudzac to mnie wkurzaja :? Tzn zalezy ile jeszcze maja wzrostu no ale bez przesady :|
-
no i Karolinko dokładnie o tym mówie ! :)
wiecie co ? ZWAŻYŁAM sie ! :D iii jestem zadowolona :D
doszłam do wniosku, że zważe się dziś bo dziś mam mała rodzinna imrpezke przy stole :o :shock: same wiecie... i jutro bym wazyła troche więcej. Nie waże ze zwazylam sie w środku dnia po posiłku jestem zachywcona :D ważę 62-63 kg :) ahhh do sylwestra zostaly 3 tygodnia to stanowczo musze wazyc kolo 60-59 kg :) najlepiej 59, zeby minac juz ta straszne 60 :shock: :P
-
no widzisz, a tak się bałaś!! :D do Sylwka 60 będzie na bank :D 3maj się :*
-
no wczora to obie pofoglowałam :Ple już wyszłam na prostą 8) . Nie zaprzepaszcze tych straconych kilogramów ! Teraz jak już się lepiej czuje (jeszcze mam katar i gorączke troszkę) to zabieram się za ćwiczenia ! BRZUCH I NOGI ! 40 minut ćwiczeń będzie ok ? może dzis dady'iego na mały bieg wyciągne, aaa zobacze :) wyobrażam sobie jaka będę chuda w sywestra jak schudne te 3 kg, a co dopiero jak ebde ważyć 55 ! :twisted: hehe :) dam rade !!!!!! :P
-
To bedziesz laska jak sie patrzy ;D Powyrywasz wszystkich na tym sylwestrze :P
Nie masz wyrzutow sumienia za wczoraj (przynajmniej nie napisalas :D ) i takie podejscie jest prawidlowe :wink: W koncu kiedys dojdziesz do celu... powodzenia ;*
-
nooo...na Sylwka cała sala Twoja :D
-
hehe, wystarczyl by ten JEDEN :P ! pfff... ostatnio był ale się zmył, że tak powiem :cry: ale co tam trzeba zyc dalej...
wyzutow specjalnych nie mam bo biore sie w garsc i jade z dietą dalej :) ale po tym wazeniu ejstem taka adowolona !!!! jeszcze pamietam jak chodzilam smutna po skzole po ważeniu (waga powiedziala 68 kg :shock: [oczywiscie ta szkolna dodala mi 2 kg]) bo dzien wczesniej sie wazylam i wyszlo 66 kg, no ale oficjalnie 68 :| w każdym razie teraz jest 62 i jest bdb :P oczywiscie po wczoraj mi tak przybylo z pol kg ale tooo taaam szybko zleci ;)
a najgorsze ejst to, ze nie wiem zy rodzice puszcza na sylwestra gdzies !! :shock: a w domu nie chce ZNOWU siedziec :cry: