-
Oczywiście przyłączam się
też mam 10 kg do zrzucenia
-
no tak... mam okres i on oczywsicie wszystko psuje, no nie moge powstrzymuje sie jak moge ale i tak wychodze ponad 1000!
zawsze to jakeis ograniczenie + ćwiczenia, wolniej ale może w końcu schudne no i trzeba patrzec, że zdrowo !
z buźi naparwde juz powoli zaczynaja mi sie odznaczać kości policzkowe, mieśniena brzuszki ale weicie co ? te "boczki mnie dobijaja! i ten tłumszcz na plecach... wrrr... ja mam arczej jak juz pisalam taka figure ze mam waskie biodra (chodz teraz sa na amxa szerokie, nie weidzialam, z emoge je takie miec) chude nogi (no teraz to nie ma za bardzo o czym mowic) i na brzuch mi sie odkladalo zawsze, ale jakz aczelam cwiczyc to brzuch am plaski ale te boczki !!! no kuuuurde. na to raczej żadnych specjalnych cwiczen nie ma bo to sam tłuszcz poprostu trzeba schudnąć ! no taaak... we'll see. jak narazie to mowie wam, mam okres i tak mnie ciagnie do slodkiego, dow syztskiego ! poprostu az nie moge dzis np. zjadlam z 1400 kcal. wiem ze to zawsze jakas dieta bo do teo cwiczenia ale do 20 napenwo nie ebde wazyc 60 kg... cos lepsze schudniecie przynajmniej 1,2 kg nic nic, prawda ? a jak tam dziwczyny wam idzie ? nie odzyacie sie prawie :P a no i Irethh poznaj nas z Twoimi wymiarami wiekiem itd.
pozdrawiam
-
Mam 19 lat, ważę w tym momencie 62 kg i mam 169 cm wzrostu. Wagę mam odpowiednią jednak nadmiar tkanki tłuszczowej w niektórych częściach mojego ciała mnie dobija
Moja dieta nie będzie rygorystyczna, ponieważ będę jadła dziennie do 1800 kcal i dzięki temu powinnam chudnąć 1 kg na miesiąc. Myślę, że dieta jest skuteczna bo kiedyś już ją stosowałam. Jem wszystko, nawet słodycze, ale w dużo mniejszych ilościach. Po prostu dziennie muszę się zmieścić w 1800 kcal. Oczywiście dojdą do tego jakieś ćwiczenia 
Niezagruba trzymam kciuki za Ciebie 
-
witam, noi przez miesiaczke wsyztsko psuje, niemoge sie pwosrzymac, tzreba mnie chyba rpzywiazać. jeszcze z oja kumpelką od ćwiczkow nie mogę się zgrać :/ bo mialam z nia ćwiczyc a tu dupa :/ razem to zawsze wieszka motywacjai chec, a samej sie nie chce :/ no wiec... dzis mam z 1700 kcal :/ a dopiero za 20 osiemnasta :/ jaaaa... no nie moge, ale co zrobić 

okres sie skonczy to sie napewno poprawie! opieprzac mnie jak coś.!.!.!.
-
O... takie wspólne ćwiczenia to bardzo fajny pomysł. Szkoda tylko, że koleżanka się wyłamała. Ja bym z Tobą chętnie poćwiczyła... ale ja z jestem z Łodzi, a Ty z Gdańska więc nie ma szans 
A to, że więcej dziś zjadłaś niż powinnaś... nie martw się, po prostu poćwicz troszkę więcej przez tydzień
-
Zbierzmy sie wszystkie i bedziemy razem cwiczyc
Napewno bysmy nie wymiekly
Okres sie skonczy to juz bedzie dobrze, bo zawsze bardziej chce sie jesc wtedy
-
a ja sie teraz nawet w okres trzymam
może to Cie zmobilizuje? że jednak można
-
mam fajny brzuch !
-
grunt to znaleźć u siebie cos, co się nam podoba 
szkoda że ja jeszcze nie jestem na takim etapie
-
przeczytałam coś mądrego właśnie :P
1. to się tak mówi, że się odchudza dla siebie, ale jeżeli by się było jedyna osobą na iemi to by sie miało w d****e jak sie wygląda. nie martwilo by sie o rozmiar ciuchow itd.
2. kobieta idąc ulicą porównuje się do innej, czy ona ma zgrabniejsze nogi, czy tamta ma ładniejszą pupe, taka prawda...
3. noemcia też prawdę napisała że obsejsą kobiety jest to, żeby jej bransoletka stała się jej paskiem.
z tym wszystkim się zgadzam, trzeba przyznac, ze mimo wszystko nie odchudzamy się tylko i wyłącznie dla siebe, bo skoro chcemy się sobie podobać to raczej takze chcemy, żeby inni też dojrzali w nas zmiane obecne piekno... :P tak jak chodzimy do fryzjera, niby dla siebie alemilo jest jak ktoś zauważy że wyglądamy lepiej itd. 
# a jeszcze druga prawda-
powstał post o złościwości ludzi, to niestety prawda... ludzie w duzej mierze rpzesadzają i to jest przykre, a najgorsze jest to keidy robi to bliska nam osoba. ALE! z drugiej strony jeżeli ktośnam dogada to przyjzymy sie sobie i może zaczniemy sie odchudzać rozumiecie... jak ktoś brzydko pachnie :P powiemy mu to bo lepiej ebdzie dla niego jak to zmieni, hehe. wiec jak ktos nam cos powie przykrego to napewno nie poczujemy sie dobrze, ale moze wyciagniemy z tego wnioski i wezmiemy sie za siebie :P
hyh to na tyle o tych mądrościach
u mnie to coz... na wage nie wejde mimo, ze sie nierpzejadam ani nic, ze wstydem sie rpzynaje ale cyba to odchudzanie salo sie taka obsejsą w glebi. ciagle mysle o tym jak wygladam o innej dziewcyznie idacej ulicą wyglądajacej "lepiej"
na zmiane to sie odchudzam to moze nie przejadam ale zjem cos to nie bylo w programie a czasami ten nad program jest troche duzy, jak by nie patrzeć... bardzo bym chciala miec kogos do cwiczen, bo samej to nudno i jakiegos takiego zaparcia nie ma, niestety z kumpela to raczej nie wyszlo i co tu robic... ehh
, to lece pzdr !
;( ;*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki