-
Perwers a ile masz wzrostu?
I przestań z tym oczyszczaniem i dziwnym jedzeniem! Jedz pięć regularnych posiłków i nie pij za dużo czerwonej herbaty bo można rozregulować przemianę materii i organizm, lepsza zielona......
Ja sobie ostatno kupiłam chlebek pełnoziarnisty light - 100 gram ma 165 kcal, więc nie jest kaloryczny, kromki są bardzo cienkie ale bardzo pożywne.......
Trzymaj się ciepło.
-
Wiki, 158 cm.
a moje jedzenie jest jak najbardziej normalne :P tyle że niskokaloryczne.
idę trochę popracować (czyt. nayczynia pozmywać, spodnie uprać i posprzątać)... kalorii ubędzie trochę. a potem idę na roleczki.
baj, baj kochane :*
-
oooooo to mamy coś wspólnego bo ja mam 153.....
-
kurduplowate jesteśmy ale mi mój wzrost nie przeszkadza. wolę 158 niż byc wysoka jak kilka moich koleżanek. one mają po 170...
jak narazie zjadłam:
chleb dietetyczny - 125 kcal
bieluch - 20 kcal
ogórek - 15 kcal
szynka - 40 kcal
mandarynki - 60kcal
trochę dużo tego, ale cóż... po obiedzie wybywam z chaty, więc nie będę nic jesć
a na obiadek mam:
fasolka szparagowa - 80kcal
filety z kurczaka smażone ma margarynie i cebulce - 150 + 100 (za tą margarynę, ale oczywiście nie polewam nią kotletów, tylko odsączam je) kcal
sałatka z ogórków i cebuli - 35 kcal
625 kcal wychodzi z obiadem. wrócę o jakiejś 19:00 to zjem kanapkę i moze serek wiejski. no nic... kiedys tam schudnę.
pzdr! :*
-
no kiedyś na pewno Trzymam za Ciebie kciuki zresztą, z tego co widzę po paseczku, to Ci troszkę ubyło pozdrawiam
-
postanowiłam sie dzisiaj nie odchudzać. rezultat? śniadanie 400kcal, big milk i 15 dag zjedzonych ciastek... jak mi dooobrze :P ale trochę za słodko
no nic... 1100 kcal na koncie.
-
Perwers wbrew pozorom przyszłam Cie pochwalic Kurde lepiej jest sobie tak raz na jakiś czas pofolgować , niż martwić się każdym kęsem ciasteczka i mieć giga wyrzuty sumienia
Korzystaj z życia
-
jasne, a jutro się będę głodzić
nie no, żartuję. żrem i piję zieloną herbatę :P nie bedzie tak strasznie
-
Mi ostatnio bardzo posmakowala zielona herbata Orient z Liptona.
PERwerS, a co do tego napoju limonkowego to chodzi Ci o ten Slice Limonic czy cos takiego? Bo wlasnie tez to pilam i nie moglam uwierzyc, ze ma tak malo kalorii i tym bardziej, ze nie smakuje jak jakis napoj light.
-
oj, makita, nie powiem Ci teraz nazwy, ale bardzo możliwe. jak się go odgazuje (potrząsnąć trzeba i poczekac ze dwie minutki) to jest pyszny! będe go sobie do szkółki kupować, bo fajnie wypełnia żołądek i nie jestem głodna.
słucham sobie teraz Led Zeppelin i licze te koszmarne kalorie. dzień bezdietowy, ale co jak co, trzeba policzyć. wyszło mi około 2600. koszmarnie dużo słodyczy zjadłam... i mam dość bo mnie teraz brzuch boli. hehe.
jutro wracam do zwykłego rygoru. za drugie śniadanie biorę sobie limonkowy napój. wiec mam minus 150 kcal. wiecej do wykorzystania na "głodne" popołudnie.
ostatnio gadałam z koleżanką o mojej dietce i ona zaczęła mówić, ze już się mnie anoreksja chwyta. ale przecież ja jem! jakbym nie jadła tobym się z nią moze zgodziła... ech.
no nic. idę coś napisać na forum, a potem spać, bo jutro na 8:00 do szkólki. znowu się zaczyna...
no to całuski :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki