-
zobaczy co stracil zobaczy
a wogole to faceci tacy sa ze przez nich caly czas problemy...
ja naszczescie CHYBA znalazłam tego tego cudnego
bierz sie do dziela. bedziesz laska, tzn juz jestes
pamietaj ze samo podjecia walki ze zbednymi kilogramami to pewien sukces:*
-
naprawdę? co ty powiesz? Bo ja już nie mam siły
-
kurde i znowu zawaliłam... 1450 już mam... postaram się już nic nie jesć i tak jestem zapchana...
musze chyba stworzyć takie ozdobniaste karteluszki z thinspiracjami i ponaklejać na szafkach i lodówce: np. "michał", "d.", "jesteś na diecie", itd. może pomoze... ech...
nadprogramowo: Bounty i lody... wielkie lody :/
dobra... od jutra... to juz na pewno...
-
trzymam Cię za słowo
-
jejku, ja też...
postanowiłam założyć sobie zeszyt z motywacjami, kaloriami, ćwiczeniami, zdjęciami i thinspiracjami...
-
słusznie trzeba się motywować
A tak na poważnie Perwersiku zastanów się dlaczego....
Może to przez załamanie?
Przecież wiesz że to nic nie da, takie zamartwianie, trzeba się podnieść i zmierzyć z problemem Przecież wiesz że słodycze to tylko tymczasowa poprawa nastroju, one w niczym nie pomogą. Musisz wziąść się w garść i uwierz że dasz radę, że wiele osób przed tobą dało radę i dlaczego masz być gorsza?
Przecież nie jesteś! Jesteś silna i wierzę w ciebie!
-
no mnie tez pokonaly lody:/ wielkie lody i chyba nawet sobie kalorii za malo policzylam
od jutra napewno zaczne, dobrze zaczne i wkoncu skoncze ehh mam dosc
tez potrzebuje motywacji
-
wiecie co? zmotywowałam się... i postanowiłam zrobić trzy dni kuracji oczyszczającej...
dzisiaj jak narazie mam 480 kcal + jakiś litr wypitych napojów...
postanowiłam wrzucić na luz - nie przejmować się tak bardzo przystojniakami z mojej klasy, i potraktowac ich bardziej po koleżeńsku, zwłaszcza gdy oni są do mnie w taki sposób nastawieni. i korzystać z życia...
zrobiłam zapasy. znalazłam sklep z serkiem wiejskim Piątnica, blizej mojego domu. teraz już nie będe musiała jeździć dwa kilometry do supermarketu. mam chlebek, gorące kubki, serek... powinno wystarczyć na kolejne dwa dni.
jakby tego mało było, to jutro siedzę w budzie do 19:30 :/ a mam na 12:30. musze sobie jedzenie do szkoły wziąść... cóż jutro z dietą nie będzie trudno - śniadanko, kanapka w szkole i gorący kubek w domku. i do łóżeczka :P
zważę się jutro i zozpocznę prawdziwe odchudzanie
pozdrawiam wszystkich :*
dziękuję za wsparcie!
cmok :*
-
siemanko
ja też się zmotywowałam i postanowiłam wpadać częściej
no i oczywiście reaktywuje dietkę, bo nie wierzę mojemu Misiowi
a kumpli z klasy traktuje tak jak ty , coć też mam niezłe ciacha, ale niestety oni są jak bracia, nic więcej
i powodzenia z kuracją oczyszczającą, bo mi to ona się rzadko udaje
buziolki
-
no wreszcie mówisz jak człowiek!! ufam, że teraz już Ci pójdzie jak z płatka 3maj się
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki