Strona 21 z 99 PierwszyPierwszy ... 11 19 20 21 22 23 31 71 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 201 do 210 z 981

Wątek: I cel - 1 kwietnia - 50 kilo.

  1. #201
    Guest

    Domyślnie

    jestem w drugiej gimnazjum.
    i wiesz, ja tego bym ćwiczeniami nie nazwała to jest takie luźne skakanie (jakby na skakance, tyle że bez sznurka), z 10 minut pobiegam, kilka skłonów, przysiadów, rozciąganie. i 25 minut mi wychodzi.
    Wiki, ty mi nie gratuluj, tylko się bierz za siebie!

    właśnie marchewę schrupałam. i się nie pochwalę... nie jest dobrze. 700kcal zjedzonych
    tragedia. no ale cóż... nie będę na noc dopychać

    robię sobie listę jutrzejszych zakupów. dietetyczne żarcie :]

    cmokam was mocno! :*

  2. #202
    Motyleq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Taa teraz piszesz ze tylko 700kcal i ze tragedia, a rano pewnie specjalnie jadlas malo! dziewczyno znam to z wlasnego doswiadczenia! jedz porzadniej bo nie schudniesz ! 100kcal i tyle ani mniej albo troche wiecej
    Zrozumiano ? :*

  3. #203
    Guest

    Domyślnie

    Motylq, ja zawsze jem takie sniadanie, bo: po pierwsze: głodna nie jestem, po drugie: zostawiam kalorie na wieczór. a że mi się wczoraj nie chciało jeść... co ja poradzę.
    zrozumiałam i sie będę stosować. "100" jak nic :P (zero Ci zeżarło )

    mam do szkoły na 9:45, jem sobie własnie lekkie śniadanko:
    - 3 kromki Wasy + Bieluch (100kcal)

    jako drugie sniadanie przygotowałam sobie dużą kanapkę i podzieliłam ją na dwie częsci - zjem o 11 i o 14 (150kcal)

    dzisiaj sprawdzian! muszę się jeszcze na przerwach poduczyć... jakoś to bedzie
    i DZIEŃ CHŁOPAKA dzisiaj! ciekawe czy dziewczyny wymyśliły coś dla chłopców na tą okazję... hehe

    *chrupie ostatnią kromeczkę*
    no nic, idę jeszcze z 15 minut pobuszować po necie, a potem się zbieram do szkółki
    do później, laski :*

  4. #204
    Wikingos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2004
    Posty
    10

    Domyślnie

    Słusznie mówisz - żybym ci nie gratulowała, tylko brała się za siebie... Ale ja nie mogę, nie wiem co mi jest...Wpadłam...

  5. #205
    Motyleq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Powiem Ci coś mądrego :
    jest taka zasada
    Śniadanie jedz po królewksu
    Obiad jak bogacz
    A kolacje jak żebrak...
    To pomaga schudnąc .. ja tez kiedys jadlam tak jak Ty rano prawie nic a wieczorem dużo - no i tak sie nie da schudnac...

  6. #206
    Guest

    Domyślnie

    Motyleq, ale jak ja jestem b. głodna wieczorem... może nie głodna, ale chce mi się jeść... mam lodówkę zamknąć na kłódkę?
    u mnie to tak wygląda - śniadanie 170kcal, w szkole - do 170kcal, obiad do 350 kcal, a reszta na wieczór... czy jak zjem większe śniadanie to nie będzie mi się później chciało jeść? wątpię, no...
    z tego co mówisz, to po obiedzie (ok 16:00) powinnam mieć już jakieś 800 kcal, a ja zwykle mam 600... echh.

    dobra - obiad:
    reszta krupniku (180kcal) + dwa małe placki ziemniaczane (może 10x10 cm).
    Właśnie nie wiem jak te placki policzyc... bo w tabelkach jest ze jeden placek ma 185kcal. ale jakiej wielkości (wagi)? hmmm...?
    policzyłam na wszelki wypadek 350 kcal.

    moze ktoś wie jak z tymi plackami...

    i do tego kupiłam sobie peeling i krem do twarzy oraz ujędrniający balsam do ciała. peeling za wiedzą rodziców, ale reszta nie... heh. będzie trzeba pod łóżko schować :P

    no nic. idę popisac w waszych wątkach.
    buźka :*

  7. #207
    Guest

    Domyślnie

    PERwerS, mam podobny problem do Twojego: rano nie jestem glodna prawie w ogole, a wieczorem caly czas "cos" za mna chodzi, chociaz nie mozna tego "czegos" nazwac glodem tylko jakas zwykla ochota na jedzenie i zaczyna sie podjadanie.
    Musimy znalezc na to jakies sposob

  8. #208
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    ja też tak mam...rzuciłabym się na wszystko wieczorem ale póki co się trzymam i mam nadzieję, że będę się trzymać jeszcze długo długo...

  9. #209
    Guest

    Domyślnie

    trzeba się "trzymać" przez tydzień, dwa, a potem przejdzie ten wkurzający nawyk. przynajmniej tak mi Motyleq tłumaczyła :P (cmok :*)

    i tak:
    kolacja: kanapka z serkiem bieluch + szklanka soku z grejpfruta (wyciśnięty ręcznie ze swieżego owocu - więc też trochę spaliłam )
    plus trzy kubki herbaty i jeść mi sie nie chce.

    dzienny bilans - 1015kcal. o 15 za dużo, ale co tam... 15 kcal mnie nie zbawi.
    zauważyłam, ze wyglądam dużo szczuplej - co prawda brzuszek po całym dniu jedzenia duży (wzdęcia chyba, kminek gryzę - bleeeh!), ale uda od początku diety są mniejsze o 4-5 cm
    *skacze z radości*
    no to koniec 57 dnia diety! ale jestem szczęśliwa!
    tak bez powodu

    buziaczki kochane :** dziękuję za wsparcie.

  10. #210
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    15 kcal Ci nie zaszkodzi
    mam nadzieję, ze mi właśnie to przejdzie z czasem póki co u mnie jest narazie 5. dzień bez wpadki - oparłam się tortowi, który jednak nadal zalega u mnie w lodówce :P (po co mama go przywoziła?:P)
    jakbym miała 4-5 cm mniej w udzie to bym sie cieszyla jak dziecko - póki co mam takie słoniowate :P

    pozdrawiam

Strona 21 z 99 PierwszyPierwszy ... 11 19 20 21 22 23 31 71 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •