Wątek: I cel - 1 kwietnia - 50 kilo.

o ranny! ale mnie ręce bolą... dłonie, nadgarstki, ramiona. przez godzine i 10 minut nosiłam i układałam drewna do kominka. taka ładna ściana "wyrosła".
ciekawe ile to kcal.

Oj to bed zakwasy, co? Ale napewno troche tych kcal spalilas I zrobilas cos pozytecznego

ano już teraz nie mogę normalnie ruszać palcami

trzeba policzyć kalorie. a więc:
1. jogurt (80kcal)
2. efekty "daj gryza" i "daj łyka" od koleżanek, dwie gumi Winterfresh (100kcal)
3. placki ziemniaczane (400-500kcal), sok brzoskwiniowy (95kcal)
4. jogurt (80kcal)
5. figi (100kcal)

czyli max. 955 kcal, spalone ok. 400kcal. nie ćwiczyłam. hmm...
ajj, schodzę na psy

no ale nosiłas duzo, więc spaliłas tym, nie przejmuj się pozdrawiam

ee tam wcale nie schodzisz

a figi dobre ???

pyszne niebo w gębie

śniadanie:
wasa z serek białym
II śniadanie:
dwa gryzy bułki z ketchupem
obiad:
fasolka po bretońsku 200g

jak narazie mam 500kcal, a idę z koleżankami na pizzę dzisiaj, czyli jak sądzę będzie dzisiaj jakieś 1200 kcal.

dostałam dzisiaj dwie pały :/ muszę sie zacząc uczyć.

uuu... ja dzisiaj mialam kartkowke z polskiego, a nie slyszalam jak zapowiadała, więc też nie umiałam... no nic, postawiłam na "radosną twórczość własną"

To smacznego na tej pizzie Jutro na angielskim dziewczyny zamawiaja pizze, bo sie skladaly z nauczycielka :P No, ale cóż ja se tylko popatrze

Wlasnie, dziewczyny. Ja tu co do pizzy Moja matka dzis zrobila taka dobra. Bez sera (bo go nienawidze) i kilkoma warzywami. zjadlam kawalek 10cm na 10cm. Myslicie ze ile to ma kcal? Mam nadzieje ze nie jakies 500