-
Wszystko zgodnie z planem
Obiad
kotlet schabowy , ziemniaki , surówka z marchewki , szklanka soku porzeczkowego
Łącznie 990 kcal
Babcia proponowała mi 2 kotleta :shock: Grzecznie odmówiłam.Tak samo było z ciastem.
Za jakąs godzinę biorę się za ćwiczenia.Muszę nadrobić zaległosci :wink:
Jeszcze tydzien i feeerie :mrgreen:
-
a ja mam dopiero za 3 tyg :P ale przeżyję :D:D
ćwicz ćwicz...ja też teraz idę :D
-
Śniadanko było dziś bardzo kaloryczne , bo takie miało byc :) Chwilowo wracam do jedzenia 2 posiłków dziennie.
Ale od wtorku znów będą 3.
Śniadanie
4 kromki chrupkiego chleba 3 zboża , plasterek sera , dżem , kakao , batonik corn flakes ,jogurt truskawkowy = 590 kcal
Na obiad będzie kurczak , ziemniaki i może barszczyk w kubku.
Acha i najważniejsze...
waga pokazała tak mniej więcej 58- 58,5 kg :shock: :D szkoda że nie mam elektronicznej wagi :( Pomiar byłby dokładniejszy :wink:
-
Aga, z tego wszystkiego co zjadłaś, mi NIC nie wolno. :twisted: Ale jestem już prawie w połowie 1 fazy SB :D Mmm, ale na jogurt miałabym ochotę 8)
-
dla mnie nie ma dnia bez przynajmniej jednego jogurtu nie ma i tyle
*maniak jogurtowy*
8)
-
970 kcal 8)
Obiad
kurczak ( nóżka ) , ziemniaki , ogórek , kubek barszczu
Plan na jutro !
Śniadanie
5 kromek chrupkiego chleba , dżem , plasterek sera , kakao =425 kcal
Szkoła
soczek Kubus 172 kcal
Obiad
kurczak , ziemniaki , kubek barszczu , jakas surówka albo ogórek 350-370 kcal
Też uwielbiam jogurciki :wink:
Będę na 1000 kcal dopóki się da :) To naprawdę działa.Do tego mnóstwo ćwiczeń , musze zacząć rzeźbić ciało :wink:
Myślę że do marca powinnam osiągnąc te wymarzone 55 kg.Potem powolutku będę jadła większe porcje.
Coś słodkiego planuję zjeść dopiero w kwietniu a może w maju.
Na 100 % w maju pozwolę sobie na jakiegoś hamburgera :P
-
czemu tak długo z tym słodkim? nie boisz się że się rzucisz? ;)
-
Nie boję się :)
Od czasu do czasu jem batoniki typu corn flakes czy corny.To jest takie jakby słodkie :wink:
Doszłam do wniosku że mogę żyć bez słodyczy.To już prawie 2 miesiące 8)
W kwietniu zjem princessę albo 3 bita...mniam :mrgreen:
Myślę że do całkiem normalnego jedzenia wrócę w czerwcu...tak w sumie to ja od 3 lat jem nienormalnie...2-3 tygodnie diety...1 tydzien normalnie...potem znów dietka i tak w kółko :lol: A teraz chcę raz na zawsze pozbyć się zbędnych kilogramów !
Dziś cwiczyłam ok.35 minut.Zrobilam 6 Weidera , 40 brzuszkow , wymachy , podskoki itd
W ferie będę miała więcej czasu to wprowadzę aerobik i może pójdę na łyżwy.
Pzdr
-
Jak narazie 585 kcal
Wszystko zgodnie z planem :P
Dzis lekcje tylko do 12.20 :D a jutro i pojutrze mam wolne :D kolejny weekendzik :wink: Bo za zimno w klasach jest :lol:
Czyli spokojnie mogę skupić się na planowaniu dietki :wink:
-
u mnie w angielskim dzisiaj było 12 stopni... :shock: ale szkoły nie zamkną :P i dobrze, bo bysmy musieli w ferie odrabiać :P