Głodna jestem :roll: :lol:
Dobrze , że jest już wieczór :) Zaraz idę pod prysznic , potem powtórzę gegrę i fizę a później spać...i nie będę myślała o jedzeniu :wink:
Wersja do druku
Głodna jestem :roll: :lol:
Dobrze , że jest już wieczór :) Zaraz idę pod prysznic , potem powtórzę gegrę i fizę a później spać...i nie będę myślała o jedzeniu :wink:
Wszystko idzie według planu 8)
Jak narazie na liczniku mam 746 kcal i 254 do dyspozycji na kolację 8)
Czas zaplanować czwartek
Śniadanie
3 kromki wasy z ostrowią jogurtową + herbata = 218
Szkoła
baton cheerios , kanapka i jabłko= 270 kcal
Obiad
kalafior 450 g , barszcz , soczek Kubuś=315 kcal
Kolacja
2 kromki chleba słonecznikowego z dżemem= 155 kcal
fajnie, że tak wszystko sobie planujesz :D i ci wychodzi realizacja tego planu :D podziwiam :roll:
ja też zawsze planuję dzień wcześniej :D wieczorkiem :) a później się ślinię na samą myśl o tym co zjem :D:D
Jak narazie 600 kcal tylko :shock:
400 na kolację 8)
No bez kitu ja tez mam tylko 660 kcal, o tej porze, tylko że ja na South Beach jestem i tak nie wolno. Musze conajmnej do 1100 dobić. :roll: :lol:
Zjadlam brzoskwinię i jest 650 kcal.
Za jakąs godzinę kolacyjkę zjem 8)
Na dziś koniec :)
987 kcal 8)
Dziś również zgodnie z planem :D
Na liczniku 815 kcal i jestem baaardzo najedzona...w szkole było mniej niż planowałam , więc na obiad pozwoliłam sobie zjeść 2 krokiety z kapusta i grzybami ( kazdy po ok.50 gramów ).Nie wiem ile miały kalorii...może ok.120-130 ( tak wpisałam do dzienniczka kalorii).
Kurde źle policzyłam te krokiety :(
Na liczniku mam 975 kcal :(