fuuj cały dzień na herbatce gorzkiej :roll:
ale teraz już sobie zrobiłam jak zwykle herbatke z cytrynką i cukrem :lol:
a no i wypiłam szklanke rosołu.
to by było na tyle.
i tak nikt nie odwiedza mojego wątku. pisze sama do siebie.
Wersja do druku
fuuj cały dzień na herbatce gorzkiej :roll:
ale teraz już sobie zrobiłam jak zwykle herbatke z cytrynką i cukrem :lol:
a no i wypiłam szklanke rosołu.
to by było na tyle.
i tak nikt nie odwiedza mojego wątku. pisze sama do siebie.
oj dzisiaj widze mialas posylwestrowe przeboje...
ale od jutra juz wszystko bedzie ok:)
hej;*
hej :*
nie poszłam do szkoły bo troche jeszcze sie źle czuje ale wmusiłam w siebie kromkę z serkiem do smarowania = 241kcal ;-)
na obiadek pewnie wypije rosołku troche.
heh, ja poszlam do szkólki, ale wrocilam wczesniej bo juz nie dalam rady ;p po tej imprezie noo.. ;))) :D
chyba pojde pospac troszke ;D
ja wlasnie kubek rosolu wciagnelam, ale nie wiaze sie to z kacem :P
Co najlepsze na kaca? - Dobry sen i butelka wody obok lozka...wiem cos o tym :wink:
no to jestem, wczoraj zjadłam 881kcal (bo więcej nie dałam rady)
a dzisiaj już 1011kcal ;-)
i comiesięczne przypadłości :roll: skręcam sie z bólu
mnie nawet wtedy brzuch nie boli tylko w krzyzu cos ;/
uu szkoa ze az tak bardzo boli.. przejdzie Ci
pozdrawiam:*