Anca -no cóż to nie tylko ty masz wpadki ,ale jak już zaczynasz
grzeszyć to chociaż słodycze zostaw w spokoju
najlepszym zapychaczem jest ser albo gotowane jaja --zdrowo i małokalorycznie
ajedząc wieczorkiem chude białeczko na rano chudniesz .
Aniu nie daj się głupawceAnaca - musisz się zmobilizowaćKOCHANIE NIE TAK POWAZNIE WOLNO ALE DO CELUPsotulko..Twoje rady wzięłam sobie dziś aż zanadto do serca....
ZYCZE NIECH KILOGRAMKI LECA, LECA ...
Ancaa, starczy tego folgowania, bo wezmę rózgę ..... wracaj na prostą
ja ostatnio znalazłam ( tzn mama dla mnie znalazła) zapychacz- suszone żurawiny - bardzo smaczne i zdrowe, ale nic nie pomoże bez ruchu,mnie coś połamało ale i tak w czwartek idę na kurs tańca brzucha
miłego weekendu
Miłego weekendu
witajcie,witajcie...nie bylo mnie tu kilka dni...bo..przyznam się ,że błądziłam.....myslałam,że juz mnie wciągnie zarełko...bo sobie pofolgoałam
Ale do równowagi przywróciła mnie moja bratanica,która po raz pierwszy w zyciu zaczęła się odchudzać.Wybrała sobie kopenhaską ...nie mogłam patrzec jak cierpi,plakała ,miała strasznego doła ,nawet zwracac już zaczęła. kazałam jej natychcmiast przerwac te katusze i wejśc na normalne 1000-kaloryczne jedzonko...no i sama odnalazłam drogę
Na szczęście waga dakej na tym samym poziomie...no cóż..tydzień stracony...bo dakej 7 na przodzie
Ale już biorę się za siebie..chociaz dzisiaj imieniny kuzyna...może jakoś dam radę...
Zauwazyłam,że jak ginę z forum tzn,że wcinam... muszę się Was trzymać..pa pa milej niedzieli
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA I TYGODNIA
Z MAMI CI SIE UDAmuszę się Was trzymać..
Zakładki