Po pierwsze - witam
Po drugie - żeby zacząć odchudzanie człowiek musi dojrzeć do tej decyzji i to masz już za sobą
Po trzecie - żeby wytrwać przy tej decyzji trzeba mieć duzo siły, samozaparcia, wsparcia i takiego pozytywnego POWERA jak napisała któraś z dziewczyn tu na Forum.
Ale żeby powera mieć należy mieć humor w wyższej strefie stanów średnich. Więc jeśli chcesz chudnąć - przestań się Tygrysico sama szkalować i dołować i sobie dokopywać. Każdy grubasek jest nieciekawy w lustrze. Po co powtarzać truizmy? Jesteś jaka jesteś. I kropka. Nie patrz na siebie. Nie dołuj się, że jeszcze tyle, że kiedyś .. że coś .. Bez sensu. Popatrz na swój talerz i podziel to na pół. Jak zaczną spadać kilogramy - a to JUŻ się dzieje! - power będzie wzrastał Ale na początku drogi nie podkopuj sama siebie. Bo prawda jest taka, że nieważne od którego miejsca każda z nas starrtuje - najważniejsze jest to miejsce, do którego dojść chcemy
Tak więc koniec z negatywnymi myślami!
Po czwarte - program z łabędziami. Czy naprawdę zdecydowałybyście się na szybkie zrzucanie wagi, operacje, ingerencje chirurgów? Liposukcja to blizny wewnętrzne, bo to odrywanie skóry od ciała. Plastyka to blizny zewnętrzne. To ja wolę gimnastykę, smarowanie mazidłami wg przepisów tu na Forum i powolny spadek wagi BEZ blizn. Myślicie że partnerzy wolą blizny? .. Śmiem wątpić ..
Zakładki