-
-
Bożenko ,trzymaj dietkę , bo dobrze ci idzie nie zniechęcaj się , już dni dłuższe więc będziemy miały więcej ruchu a przy tym waga pójdzie w dół
Powodzenia
-
Powodzenia w trzymaniu diety
-
-
Ja myślę, że musisz na jakiś czas odpocząć od diet. Myślę, że do świąt dasz radę. A potem do dzieła. Nie eksperymentuj, bo szybko zniechęcisz się i nie będziesz miała ochoty na dalszą walkę. Odpocznij, przemyśl, poukładaj, a potem staraj się utrzymać dietę "mniej jeść". I oczywiście skup się na tym, co jest lepsze i smaczniejsze, a najważniejsze, by nie było bombą kaloryczną. Myślę, że niektóre zasady wdrożysz już jutro i będziesz miała lepsze samopoczucie, a moim zdaniem, to pierwszy klucz do sukcesu.
Pozdrawiam
-
witaj Bożenko -faktycznie tu nie tylko liczenie -ale trzeba sie po prostu zawziaść
i nauczyc sie sobie odmawiania . bo ja do południa licze dobrze ale póżniej to
wydaje sie ,ze te gryzy i zakąski nic nie znacza jak ich nie zapisze
ot... co za torba z mnie -bo dzisiaj przeszłam sama siebie
do 14stej miałam 1400 kal a póżniej gryz sera ,jeden gołąbek
2 cukierki -lampka wina i dwa wafle -rany ..... czy ja jestem na diecie ???
a zapewniam cie ,ze mogłabym ze trzy razy tyle
-
Bozenko glowa do gory. Ja tez zamrozilam moja zupe kapusciana bo dostawalam delirium
Krysialku tez sie zastanawiam czy Ty jestes na diecie??
A moze wymyslilas najpiekniejsza diete na swiecie najbardziej ineresuja mnie wafle , cukiereczki , ach pychotka
-
Bozenka trzymaj sie tylko nie bierz przykladu z tych popoludniowych przegryzek krysialka
-
rany żeby była taka dieta słodyczowa to ja bym była pierwsza, moze po tygodniu nie mogłabym patrzeć na słodycze i byłby spokój, ale niestety o takiej nie słyszałam,
Bozenko - dziewczyny maja racje, odpocznij, nie wpadaj z jednej diety w gruga bo sie zrazisz, a wogóle to nie jest źle
Krysialku - to chuba nie jest dieta w powszechnym mniemaniu ale przeciez każdy jest inny, twoja wydaje sie byc bardzo przyjemna
-
kochane dziewczyny!ja nie wpadam z jednej djety w drugo,tylko zaczełam przez jeden dzień kapuściano co skończyła sie w łazience . ale zemno jest coś nie tak bo niejem słodyczy nie słodze i licze kalorie od 1000 do 1400 i przez 2tygopdnie tylko 0,5 kl. A może to przez piwko co wypije szklanice co drugi dzień , lub z mojmi hormonami jest coś nie tak , a może jest jeszcze za wcześnie na jakieś rezultaty ale jestem uparta i dalej bede liczyła pa dziewczyny powodzenia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki