Witaj Krysial w Domku!
Odkryłam dzisiaj jak wielka jest siła przeyzwyczajenia. Zazwyczaj na śniadanie jem sucharki z powidłem albo graham z białym serem. Dziaij doszłam do wniosku, że czasem trzeba sobie odmienić i dostarczyć innych składników, więc zafundowałam sobie białczaną bombę - jajecznicę z żółtym serem, do tego graham. Kalorii było więc aż nadto, a składniki (białko, tłuszcz, węgle) też wszytkie. No i co? No i po zjedzeniu tegoż śniadanka nie mogłm się powstrzymać przed sięgnięciem po sucharka z powidłem! Muszę to wszytko przemyśleć...
Tujanka - dzięki za wskazówkę nt. dr Będzińskiej , zaraz tam poczytam
pozdrawiam![]()
Zakładki