-
krysialku,przyznaj sie ile zjadlas paczkow
-
Witajcie Dziewuszki, widzę, że nie tylko ja przeżyłam dzisiejszego dnia pączkową "załamkę" zjadłam aż cztery i popiłam wytrawnym winkiem .Ale na pocieszenie nam napisali ,że jednodniowe szaleństwo pączkowe nie jest szczególnie groźne . Przeżyłam chwile grozy po powrocie z wojaży, gdy weszłam na wagę, ale zaczęłam analizować swoją dietę i wszystkie odstępstwa i stwierdziłam, że taki nagły przyrost jest niemożliwy . Zaraz poleciałam na drugą wagę, na której się długo ważyłam i na szczęście miałam rację- tym razem oszukała waga ... co za ulga. tak więc wszystko w normie i trzymam się. A za pasem post i wiosna więc ... do roboty pozdrawiam cieplutko
-
-
Krysialku - cieszę się że już wróciłaś i bedziesz do nas zagladać, dzięki za odwiedziny, rozumiem że jadłaś sama marmoladke a ciasta nie, to duzo to kalorii nie miało, ja niestety padłam na całej linii
miłego weekendu
-
witanko
już na swoich śmieciach -moge teraz chociaz poszaleć na kompie
a nie jak z modemu -liczyc sekundy -a nie myśleć o pisaniu
Bewiczku -to szybko ci ten tydzień zleciał -chociaz odrobiłaś zaległości
w spanku ,czy robótkach domowych? Przykro będzie ci wstawac z budzikiem .
Ciotki przyniosły zakalca -a ja miałam naleśniczki i ostały mi sie 2 szt pączków z poprzedniego dnia -i tak wszystkiego było za duzo .
Bakunia witam -dawno cie nie było ale czas postu nadchodzi -wiec
zaczniemy chyba popiołkiem główki sypać ,zeby do wiosny zwalić namioty
i ubrac sie w coś ludzkiego .
matkamafii -bo ,żeby kilogram nabrać to trzba 7000 kal -wiec
po jednym wyskoku nic sie nie dzieje -ale pózniej trzeba sobie odmówić :P
bo tych jednorazowych wyskoków w tygodniu mozna nazbierać .
Filigre nie jestem taka pączkowa -to raczej uzależnienie towarzyskie
qurna -co tu kupować ,zeby bezgrzesznie można było szczęką mielic przy stole
Misialku mnie o tradycjach to znajomi i rodzina przypomina
bo piec samemu to juz sie nie chce i po co wodzić siebie na pokuszenie.
Luizku właśnie tym sie pocieszam ,że sama robie sobie marmoladki
i baaardzo oszczędzam na cukrze [zeby na wino starczyło]-to licze ,że mało kaloryczne.
Psotulka śliczne kwiatuszki roznosisz a ja niewdziecznica jeszcze sie nienaumiałam.
ajaczku wpadne oczywiscie zobacze jak sobie radzisz.
no lece jeszcze was poodwiedzac-co za szczęście :P
-
Krysialku , cieszę się ,że chociaż troszkę sobie odpoczniesz, ja wiem ,że nie ma jak u siebie .
Masz rację, nie chce mi się iść do pracy, ale co mam zrobić, na emeryturę jestem ponoć za młoda
Chętnie bym poszła wiosnę przywitać
-
krysialku,fajnie ze juz jestes
-
WITAJ KOCHANIE W DOMU
WSZYSTKIE JUZ Z TESKNOTY USYCHAMY HIHI DO WIOSNY JUZ MYSLE ,ZE BEDZIE A TU SNIEG I ZNOWU ZIMNO
JUTRO MOZE TYLKO RANO WAS ODWIEDZE BO BEDE MIALA IMPREZE W DOMU
I TYLE POKUS
MAM NADZIEJE ,ZE NIE WPLYNIE TO W PONIEDZIALEK NA WAGE I POMIARKI
WIEGASNE BUZIAKI NA DOBRANOC
-
Wszystkie czekamy na wiosnę
Miłego weekendu
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki