-
KRYSIALKU ! NIKA MAM PO MOIM PIESKU A 4 LIPCA SKONCZE 56 LAT . WALCZE Z MOIM BRZUCHOLKIEM .WLASCIWIE TO GO NAWET LUBIE. PRZY MOIM LENISTWIE TO TRUDNA SPRAWA,zeby go zgubic..WAZYLAM BARDZO DLUGO 55 KG I BYLO MI Z TYM DOBRZE. A POTEM KILOGRAMKOW PRZYBYWALO .Kiedy doszlam do 75 kg to jeszcze, jeszcze ale jak bylo 85 powiedzialam dosc. Nie ukrywam ,ze do mojej wagi przyczynil sie lekarze . KIEDY COS CHCE KUPIC CZY JAK GDZIES WYCHODZIMY TO wtedy WPADAM W ROZPACZ .A TEN PAN ZE ZDJECIA TO 2 POLOWA.JA TEZ NIE MAM APARATU CYFROWEGO. MOZE TERAZ DOSTANE OD SYNOW. BARDZO LUBIE ROBIC ZDJECIA I JE PRZERABIAC/MAM PROGRAMY/ . EKSPERYMENTUJE Z KAMERKA I SKANEREM ALE JAKOSC ZDJEC JEST MARNA
OJ OJ ALE SIE ROZPISALAM!!!!!!!!!!
TEN Z LEWEJ TO WLASNIE PSOTEK.
TE ZDJECIA ROBILA DORFUNIA NA DZIALCE U LORILAJ.
-
KOLOROWYCH SNOW
MALY JUZ SMUTNIEJE -WIE ,ZE MNIE NIE BEDZIE!
-
Ojejku Psotulka -jak fajnie ,ze jest nas wiecej -ja jestem od Ciebie tylko 2 lata do tyłu
wiec klub seniorek całkiem miły sie robi .
Psiaczek cudowny ,ale dlaczego Ciebie nie będzie i psa wpedzasz w depresje?
Ja zawsze miałam kłopoty z wagą i od niepamiętnych czasów pilnowałam sie
tak ,że przytyłam przez 30 lat od slubu 20kg
i tez wkurzyłam sie jak na wideo z wesela siebie nie poznałam
-
Krysialku- do klubu seniorów dołączam dla przypomnienia jeszcze jedno zdjęcie z naszego siemianowickiego spotkania. Wszystkie jesteśmy młode i tak trzymać.
Pa pa caluski
-
Witajcie!
Ojejej, jakie Wy jesteście urocze i śliczne I tyle spokoju i pogody widać w tych zdjęciach Ech, jaka to miła perspektywa dla nas, nieco jeszcze młodszych, że za parę lat może być tak pięknie Heh, pomyślałam sobbie jakim kontrastem są pamiętniki Nastolatek - malkontentek rozedrganych
A taki piesek jak Psotulka to moje marzenie - nieduży, kudłaty i mądry...
U mnie bez zmian - znów zagonili mnie do pracy Dopiero w przyszłym tygodniu odetchnę, mam górskie plany, ale pogoda coś zaczyna się chrzanić Wtedy zostaje tylko basen... Ale ja tak chcę na powietrze! Do zieleni!!!
Z moich ambitnych, zdrowotnych planów na razie nic nie wyszło Zmiana nawyków to nieprosta sprawa, aczkolwiek, pocieszam się, wykonalna
pozdrawiam
-
Cześć Dziwczęta,
Fajnie tu u was i wnuczek przecudny!!!!
Krysialku, to chyba powietrze zarażone jakoś, bo ja też odganiam łabskiem zły humor i nożyskiem odsuwam kłopoty.
Moje dzieci też wyjechały, ale ja nie tęsknię. Kombinuję jakby tu dziadkom na zawsze wnuczki zostawić.
Krysialku przecież pifko to same węglowodany prawie. Jak jesz tłusto i pijesz piwko, to niestety tłuszcz się zmagazynuje. Nie jestem na 100% pewna, ale gdzieś mi w resztkach zwoi trzeszczy, że tłuszcze, albo węglowodany ale tylko złożone.
Psotulko - jaki piękny ten twój wniunio i wierz mi, że dużo mniej kłopotliwy niż ten prawdziwy.
Dorfuniu - Super zdjęcia. Fajny zlot fajnych i ślicznych dziewcząt. Podziwiam za znajomość komputera. Ja do tej pory zdjęć nie potrafię wstawiać.
Dziewczynki, na wnusiowe tęsknoty - to ja wam moje pociechy szt.2 podeślę. Wystarczy jeden dzień i gwarantuję, że potem będziecie baaardzo swoich dzieci pilnować, żeby o zabezpieczeniu nie zapomniały. Niestety geny mam wściekłe i jak to Krysiulka wcześniej napominała - mój genotyp również długo przetrwa...niestety.
Pozdrawiam gorąco
Kaszanna
-
Cześć dziewczyny,
chwilę mnie tu nie było, myślałam, że będę miała mnóstwo nadrabiania zaległości, a tu przewiane skutecznie, na drugiej stronie musiałam Was szukać.
Po ciężkim finiszu w pracy złapałam pierwszy oddech i zaczęłam porządkować zapuszczone mieszkanko. Korzystam też na miejscu z pięknej pogody, choć na razie do spacerów ogranicza się wciąż moja aktywność. Donoszę jednak z wielką radością , że po chwilowym przestoju nadal chudnę korzystajac z dobroci lata- kalafiorki, truskawki, pomidorki, arbuzy- pychota i jakie niekaloryczne. Muszę jak najszybciej zmobilizować się do ćwiczeń, żeby utrzymać efekty. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i z zazdrością patrzę na świetne spotkania w podgrupach. Hej, frakcjo południowa, może by się dało jakoś skrzyknąc
-
Widać,że narobilam trochę zamieszania tym ostatnim zdjeciem i należy się Wam troche wyjaśnień.
Ten prawdziwy wnusio to mój, Krystianek syn Ani(Anamat). Pieski to Lorik - Lorilaj( brązowy) i Lara( jasniejsza) pies Ani.
Wnusio Psotulki jeszcze ładniejszy, zaraz go tu gdzies znajdę.
Pa pa pozdrawiam.
-
Witajcie --ale super zdjecie fajne babeczki jesteście operujecie cyfrówkami
jak młode tez musze sobie zakupic -bo już wam zazdroszcze.
Dorfa -to Ty całą rodzine do kółka komputerowego zapisałaś
wnuczek,działka ,dom ,cyfrówki --jak ty to robisz ,ze na wszystko znajdziesz czas?
Ajka -no widzisz ,że komuter to zaraza -nie tylko młodzi sie wciągają
-już teraz babcie nie chcą kuchcić tylko w sieci sufrować -a ja skoro nie mam
wnuków -to moje szlachetne pudełeczko jest moją miłością :P
czas szybciej leci niż sobie człowiek wyobraza -dla mnie niedawno 50lat było abstrakcją -a terz
Kaszanna -masz racje ,ze piwko to same węglowodany i to jeszcze z wysokim indeksem glikenicznym -ale staram sie nie łączyc ze smalcem
no i luuuuuuuuuuuuubie -pijąc wode czy herbate to mnie jeszcze więcej suszy.
Matkamafii -no wreszcie ciesze sie ,ze Ci idzie z górki -bo ja zaniedbałam sie w ćwiczeniach i brzuchol musze ściskać w elastycznych majtach
pozdrowionka dla reszty opalajacych sie dziewczyn
-
JAK TU FAJNIE ! WNUKI SIE MIESZAJA ! WAGI STOJA ! BRZUCHOLKI SĄ !WAZNE ,ZE HUMORKI DOPISUJA!!!NIE LICZA SIE LATA . MOJ ZNAJOMY ZONIE W ROCZNICE URODZIN DAJE 28 ROZ. KIEDYS MU POWIEDZIALAM .ZE JEST SKNERUSEM A ON MI NA TO -MOJA ZONA ZAWSZE BEDZIE MIALA 28.MOJE KOCHANE !!!!!!!!!!!JA DIETETKOWO JESTEM ZIELONA ,STRASZNY LENIUCH . NIE LUBIE WARZYW !!!!!!!!!PISZCIE JAK MAM SCHUSC- BUZIOLKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki