-
Gosia dziekuje
-
Prosze
Jejku,mam nadzieje,ze sie szybko tu znajde i jakos polapie na Forum.
-
pozdrawiam wszystkich
Witam cię Gosia ,fajnie że jesteś.Połapiesz się pomału ,ja też miałam na początku z tym problemy,a jestem tu od 17 sierpnia,ale już jest ok.Widzę,że mamy takie same zamiary co do wagi
A gdzie masz swój wątek,bo nie namierzyłam
-
Cześć dziewczyny,
widzę, że jest nas 3 z tą samą wagą . Gosia ja też dopiero zaczynam tu poznawać wszystko - jestem od wczoraj i bardzo mi się tu podoba .
-
Krysialku
myślę, że nawet tona papryki cię nie utuczy, nie tylko kalorii ale i węgli niewiele.
Swoją drogą jestem ciekawa, jak tę paprykę zaprawiasz, jeśli to nie tajemnica to proszę o jakieś wskazówki.
W gotowaniu i pieczeniu radzę sobie całkiem nieźle ,a nawet powiem nieskromnie - doskonale. Natomiast na temat przetworó litościwie zmilczę, żeby sobie nie psuć humoru.
Właśnie popijam sobie winko, czerwone, półwytrawne, kalifornijskie i broń Bożego nie rozcieńczam. U mnie główa, a raczej jej moc zdecydowanie zależy od dnia. Czasem nie mogę wypić drugiego kieliszka, aczasem podczas dłuższej imprezy wypiam 2 flaszki.
Za mało trenujecie dziewczyny.
Co do odchudzania to ja już przestałam cokolwiek deklarować.
Po prostu - autor w poradniku napisał: rób to i to to schudniesz i jak tak robię i przecież muszę schudnąc
Pozdrawiam już bez jodu, ale trochę SPA jednak podsyłam jako eliksiru młodości.
-
witajcie
Ja dzisiaj tez paprykowo -juz mam 30 słoików i zastanawiam sie czy wystarczy.
Aganko -ja robie taka marynate z wody i octu
6 szklanek wody ,1 octu - troche soli ,cukru ,liscie laurowe ,ziele angielskie ,
gorczyca --zagotuje . Potem zalewam papryke pokrojona w ćwiartki ,czy paski -jak wyjdzie . do kazdego słoika lubie dodać po jednej ostrej papryce ,zeby było troche pikantniejsze . --Mówisz,że ma mało węgli -hm...sprawdze ale dziwnie jest bardzo syta
Jak tak to moze troche pomidorom odpuszcze a przerzuce sie na papryke
co do wina -to nie wiem dlaczego ale lubie białe.
Wczoraj kupiłam wytrawna sopchie i zmieszałam z porzeczkowym
--noooo..wreszcie da sie wypić -bo mnie troche za słodkie wyszło .
Jutro jedziemy na działke do kolezanki -a w trunki ja sobie wylosowałam zaopatrzenie.
mam literka na 3 kobitki --moze wróce jeszcze trzezwa.
witam was Ewa ,Gosia i Julisia -- już poruszacie sie jak po starych smieciach
Gosia masz racje -kilogramy podstepnie i pomalutku nas opasuja
na tyle ,ze człowiek je akceptuje i toleruje -a co gorsza zawsze sie widzi ,ze ktos jest grubszy
Bewik -własnie jutro mnie czeka cięzka próba -bo kolezanka juz szykuje
dla nas ciacho ze śliwkami --ło matkooo ..chyba pojade bez sniadania
a rożen
-
krysialku, znowu imprezka
milego popoludnia ci zycze, tylko nie przedawkuj, szczegolnie tego ciacha..
pozdrawiam
-
:P No to krysial mamy dzisiaj ten sam problem. U mnie też imprezka -urodziny córki. Ciasto oczywiście jest i chyba sobie nie odmówię, ale mały kawałeczek...a potem a może przed koniecznie muszę poćwiczyś
Miłej zabawy
-
No Krysialku - szalejesz. Ale co tam, co się odwlecze to nieuciece.
Na odchudzanie zawsze jest pora.
A tak na marginesie to pracowita z Ciebie dziewczyna, ja do kilku słoików ogórków nie mogę się zebrać, ale nalewkę wiśniową nastawiłam. Bo u mnie niestety popitka na pierwszym miejscu, zakąska może poczekać
Baw się dobrze i wypij za nasze odchudzanie.
-
Krysialku, a ja jutro mam imprezke, jak powiedzialam , zeby mnie do jedzonka nie liczyli, to z usmiechem na buzi po cichutku spisek na mnie szykuja
Ciekawa jestem jaki
I jak tu chudnac
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki