wlasnie krysialku jak tam polowy sie udaly, bedziesz miala teraz co smazyc
Krysialku, mialaś czarnego, a ja przynosze białego
Krysialku bobrej spokojnej nocki zycze -umiem serdenko juz umiem -dzieki Sirindze oczywiscie -pozdrawiam
Witaj Krysialku i reszta "bandy" , rybki to pysznotka i bardzo zdrowe tylko pamietaj , że rybka lubi pływać . Ja się zawzięłam i od dziś jestem na kopenhaskiej- wiem, wiem , to podobno bardzo zła dieta, ale mnie 2,5 roku temu rewelacyjnie pomogła, a ponieważ nic nie chudłam ostatnio a wrecz nieco tyć zaczęłam stwierdziłam, że czas najwyższy na powtórkę. Tyć zaczęłam nie z powodu opóźnionego jojo tylko zaczęłam sobie dogadzać i coraz trudniej byłó to ograniczać- może dlatego ,że nie widziałam wymiernych efektów już od dawna. Nie pomagał basen i długie wędrówki więc .... trochę głodówki .Muszę wytrzymać, bo wkrótce wakacje i trzeba co nieco odsłonić, więc mimo waszej niechęci do tej dietki proszę o wsparcie. Mam nadzieję, że upały też będą moim sprzymierzeńcem , choć teraz jestem dosyc głodna. Pewnie powinnam jeszcze zacząć wcześniej chodzić spać, ale ciągle na wszystko brak czasu.Pozdrawiam cieplutko
Krysialku - całuski ślę i zyczę pieknego juterka ...a Ciebie te rybki wessały czy co gdzie jesteś
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
[b]witajcie.
wczoraj tak burza z piorunami waliła ,ze musiałam wyłączyć komputer
-nawet telewizji bałam sie ogladać .
Dzisiaj sweterek sobie chciałam Acze -wybielic ,a on od razu jak płynu wlałam
zrobił sie w zardzewiałe plamy.
własnie dosusze i wypie.......
wszystko dlatego ,ze słońce wypaliło mi przód , jak suszyłam na balkonie
nie było tak żle -mogłam w nim chodzić po domu .
no i polepszyłam sobie a zapomniałam ,że przysłowie mówi ,
ze "lepsze jest wrogiem dobrego".
Jakie ryby chłopy lubia sobie kije pomoczyć ,ryby sie z nich śmiały
a ja tez bo nawet byłoby mi szkoda zabijac . Szczerze mówiąc
to wole sobie kupic filety -mniej roboty.
Bewik -ja w zasadzie lepiej wypoczywam na babskich spotkaniach
faceci i dzieci to podobny problem .
Podstolinka -to dobrze ,ze tylko półpasiec a jakbyś całego podłapała :P
Ewace --na biodrach to byłoby jeszcze gorzej -bo nie mam długich nóg
okragła i jeszcze falbany -wygladałabym jak starszawa kaczusia.
Franelcia chyba dałyśmy sie tak naturze zdeformować -
a przeciez nasi panowie przed slubem tez inaczej wyglądali
a teraz brzuchole porosły , lustrzyca galopujaca -upodobnili sie do swoich ojców
jak my do mamusiek . no cóż -" czas morderca"
Matkamafii -miło cie widzieć -a dieta norweska wspaniała ,oczyszcza i przestawia metabolizm -podziwiiam samozaparcia.
Poziomka ,misialku -witam was dziewczyny --pisać więcej już mi sie nie chce
bo powieki opadają -a pije już druga kawe.
Masz racje Krysialku ,ze mam szczescie ze to tylko polpasiec .Chyba bym zwariowala przy calym z nadmiaru szczescia/hihihiiiiiii/ Zlotko ty moje kochane chcialam nadmienic,ze dietki to ja pomimo chorobska nie przerwalam .ZADNYCH PRZYWILEJI -mowy nie ma i dietkuje caly czas.Waga nawet jakby lekko drgnela w dol ,ale to za malo zeby cos zmieniac w suwaczku.Pozdrawiam Cie z samego ranca i zycze duzo dobrego na caly dzionek.
Cześć krysialku
No z tym sweterkiem to sobie "polepszyłaś " Ale teraz to masz pretekst , żeby sobie nowy kupić Ja jak suszę na słońcu to wszystko na lewą stronę przewracam, szkoda ciuchów na takim "wybielaczu" marnować.
Krysia nogi możesz "podłużyć" obcasami
Pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Cześć Krysiałku
szkoda sweterka,ale może trzeba było ,,wanisha,,użyć,bo ace to czysty chlor.Ja też suszę na lewej stronie.
Moczenie kija przez facetów to dziwne zajęcie,chociaż moja córka też ma do tego cierpliwość.
pozdrówka
witajcie
Dzisiaj barowa pogoda -ale za to połaziłam sobie po sklepach -
to sa moje ulubione ćwiczenia .
Chciałam sobie kupic jakiś ładny rozpinany sweterek -i koniecznie jasny .
Oczywiście kupiłam spódnice do pół łydki -taką w mazaje czarno-białe
dołem jakby falbaniasta o nierównej długości . ciekawie wygląda
no i taka inna -chyba odwaliło mi bo troche droga ,ale będzie juz na lata
-może jaki wyskok sie trafi
Julisia -ja mam talent do niszczenia odzieży -
ale co to była za włóczka ,żeby tak sie spaprało . wyobraż sobie ,ze to są
brązowe łaty i swetr niemiły sztywny . przedtem był bielutki mięciusi delikatniutki .
Ewace -toteż staram sie tak nogi przedłużać -ale tylko moge na korku albo
koturnie -coś ostatnio robia sie jakieś stołowe albo wołowe .
Włożyłam wczoraj stare sandały na koturnie-[bo noge mam jeszcze w kostce troche spuchniętą] a one mnie wokół palców obtarły .
gdyby były nowe -rozumiem ale wynoszone
widocznie nogi albo kości jeszcze mi rosną.
Podstolinko to jednak masz charakterek ,ze dietki nie przerwałaś -bo ja nieraz mam dla siebie troche współczucia i częstuje sie czyms dobrym.
miłego dnia -chudziny
zeszłe
Zakładki