pozdrawiam krysialku
Krysialku, masz 100% rację z tym BTW, ja kiedyś skrupulatnie liczyłam czułam się rewelacyjnie, wiele dolegliwości minęło, energia życiowa na wysokich obrotach.... ale tak samo jak Ty wieczorami polegam, no i te węgle tak kuszą
Trzymaj sie Słoneczko, miłego juterka
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
witajcie
Gorąco ,duszno -a ja troche pogotowałam -bo jutro juz pakuje sie i wyjeżdzam do matki na dwa tygodnie .
Czereśnie ,wiśnie - Oj ciężko mi zawsze tam utrzymac w ryzach węgle
-co ja mówie ciężko -to jest wogóle niemożliwe -bo owoce lubie
Pomyslałam sobie ,ze nie będe jadła tłuszczy -to może nie przytyje
Toschi - to tak już jest zwłaszcza w lecie -a ja z koleżanką w lokalu
zastanawiałam sie co wziąc -piwo czy lody ,przeliczyłysmy ,ze na to samo wychodzi
więc kazałyśmy sobie po pucharku lodów :P
Poziomka -bo tłuszczy ani miecha nie da sie zjeśc za dużo -a węgielki
w każdej postaci -czy to kartofel ,bułeczka czy czekoladka -wszystko
piec przyjmie z lubością .
Misialku ,Bozenka też was serdecznie pozdrawiam i do napisania za dwa tygodnie .
Trzymaj sie Krysialku -bedziemy tu na Ciebie czekac . I nie objadaj sie za duzo tymi owocami . Wszystko z umiarem moja droga -z umiarem . Pozdrawiam Cie serdecznie .
Udanego wyjazdu - wracaj szybko do nas
O , Krysialku , teraz dopiero zauważyłam, że wyjeżdżasz .To znaczy już wyjechałaś Fajnie masz
Pozdróweczka !!
Krysial, wracaj szybko, bo brakowało mi Twojego zdrowego rozsądku i genialnych określeń.
Wykończą mnie kiedyś te pyszne węgle.....
Zakładki