-
KRYSIALKU JA NA GRZYBKI NIE CHODZE BO MAM FOBIE STRASZNA NA PAJAKI .ALE BYL SYNUS I DZISIAJ MA MNIE WNUSIA PRZYWIEZC TROCHE GRZYBKOW NA OBIADEK..POZDRAWIAM .[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/6/44.jpg[/img]
-
A wlasnie Krysialku -przypomnialam sobie jak to onego czasu mowilas mi ze w sierpniu wybierasz sie do Poznania . A mozna wiedziec kiedy to nastapi Bo sierpien to juz raczej za nami . Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze dobrego dnia .
-
TO BYLY WSPANIALE SLONECZNE CIEPLE DNI SZKODA ,ZE ZAPOWIADAJA ZNOWU OCHLODZENIE I PLUCHE
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO PONIEDZIAŁKU I CAŁEGO TYGODNIA
-
Czesc
Korzonki zostawialismy,a jakze.No coz trudno,suszonych grzybkow mam jeszcze z ubieglego roku calkiem sporo.
A zreszta moze sie u nas wybiore na grzyby.Tu nikt nie zbiera.Jak mawia Stefen Mueller,zbieranie grzybow to narodowy sport Polakow.Chyba cos w tym jest.Niemcy na sama mysl,ze mieliby samodzielnie rozrozniac trujace od jadalnych dostaja lekkiego rozstroju zoladka
-
Krysialku - ty bys się nadawała z moim mężem na grzyby, on tez woli zbierać jak jeść, no moze gąski marynowane a najlepiej to barszcz biały na wodzie po gotowaniu gąsek, ponieważ oboje nie lubicie jeść grzybów to moglibyscie zbierać na zarobek
w okolicznych lasach tez mnóstwo grzybów, ja jadę pod koniec wrzesnia na kilka dni na grzyby - może jeszcze bedą
przesyłam buziolki
-
-
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze milego i dobrego dnia . Teraz z pewnoscia jestes zajeta chodzeniem po lesie i zbieraniem grzybkow.Dobra gimnastyka . Powodzenia skarbie .
-
witajcie kochane dziewczyny .
opuściłam sie na forum z dietą folguje ,nie żebym sie objadała słodyczami ,
ale po prostu nawet nie mam czasu liczyć ,mierzyć wazyć .
zdałam sie na własną intuicje,która niestety zawodzi i oszukuje,a ja udaje
, niemote. Dzisiaj tez ui mnie pogrzybowo ,ale najwięcej to podgrzybków
-jeszcze nie wymacałam miejsca prawdziwkowego .
Rudziutka -ja też niezbyt umiem szukać ,za mną zbierają -ale
licza sie chęci i łazenie po lesie -zdrowo i to taka miła rozrywka
,czuje sie jak na polowaniu .
Franelciu -takie fobie maja wielkie damy , a dzisiaj w lesie duuużo pajęczyn
nawet przez to dziabnełam sie nożem w oko ,chciałam sie wyplątać i machałam rękami zapomniałam ,ze mam w ręce nóż. Na szczęście małe drasnięcie .
Podstolinka ,mówiłam i musze jechać ale zawsze coś mi przeszkodzi ,
pogoda ,grzyby ,najazd brata -albo pilna robótka .
lato mija a wszystkie moje obietnice i zobowiązania -diabli biorą.
Teraz znowu na wtorek musze szykować sie do matki..
Psotula -a mnie też szkoda lata i długich dni ,zawsze sobie obiecuje
,ze jak wygram w totka -to wyjade w ciepłe kraje wygrzewac kości .
Alibabka -a pewnie ,ze sie wybierz -bynajmniej nikt przed Toba nie wyzbiera
przeciez danko ze świezych grzybków jest niskokaloryczne a jakie dobre.
Luizek ja mam namarynoanych grzybków od zeszłego roku -jakoś nam nie idzie
zawsze zapominam podac jak są goście ,a już najwyższy czas sie tego pozbyc.
Misialku ,dzięki za zyczonka bo słoneczko dzisiaj było cały dzien .
pozdrowionka dla wszystkich chudzinek .
-
Witaj Krysialku
A u Ciebie znowu grzybowo, to już ta pora? Pogoda ostatnio dopisuje to miło się po lesie chodzi. Ale Ty uważaj , bo niebezpieczna dla siebie jesteś
Ja już wróciłam do odchudzania ( z bagażem sadła)
Pozdrawiam serdecznie grzybowa damo
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witaj Krysialku -zmeczona ,ale za to ile satysfakcji ze zbieralas sama .I masz tego mnostwo .Ja niestety nie znam sie na grzybkach i do tego mam klopoty z orientacja-gubie sie w lesie . Kiedys moj mlodszy brat i maz zabrali mnie do lasu i autentycznie zginelam .Byli w strachu co dalej ,bo wiedzieli ze moje serce nie wytrzymuje takich emocji .Po bardzo dlugim czasie odnalazlam sie -przywiozl mnie jakis mlodzieniec motorkiem ,a ja nie moglam z niego zejsc z tych nerwow . Po zazyciu lekow ruszylismy do lasu i mialam sie trzymac meza ,albo brata ,a ja znowu poszlam wlasnymi sciezkami i nowu sie zgubilam ,ale juz tym razem panowie mieli mnie na muszce . Mowie Ci jak chlop chcialby sie mnie pozbyc to tylko do lasu pare razy okrecic i puscic w chaszcz -i nie ma Podstolinki .
Totez teraz nikt mnie nie chce zabrac do lasu .Za duzo klopotu z takim babsztylem .
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze wiele dobrego na dzien dzisiejszy -odpocznij troche po tym lesie . A swoja droga jak na ironire ja bardzo lubie las i ten zapach . Pozdrawiam .
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki