Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

Hmmm,
a ja dla przeciwwagi i wzmocnienia argumentów do podjęcia decyzji o dietkowaniu lub trwaniu w jej zasadach wkraczam z wojskiem

i ogłaszam alert bojowy.
Koniec biadolenia , dziewczyny na ramię broń, w prawo zwrot i naprzód marsz!!!
Wszyscy maruderzy dostają po 10 okrążeń stadionu 10-lecia , a ci dobrze się sprawujący zapraszam na mglisty spacer nad morzem po dużą dawkę jodu dla zdrowia i urody.

Pozdroofka

Cześć kochaniutkie sarenki!

Jado:Naprawdę chcesz żebysmy biegały po stadionie?

Aganna:Nie martw się o moje kg i nie trac ducha! Ja te "szalenstwa" mam wpisane w program,tzn.na tygodniu reżim a w łykendy -hulaj dusza!Dzięki temu moja waga -powoli bo powoli- ale spada,no i mogę to kontynuować bo mam ten margines,że nawet jak pojem to potem nie ma tragedii i wracam do diety.Przecież nie wytrzymałabym inaczej przez 2 miesiące.

Pozdrawiam i ściskam Was wszystkie - to dzieki Wam jakos mi to odchudzanie milsze i jestem juz lżejsza o 12kg
A Wodnika boję sie samego bo jak zgłodnieję to różnie może być...

witam was dziewczynki ,jesem zmęczona po podróży ale biegne was poczytac bo juz nie mogłam sie doczekać.
wielkich rewelacji nie dokonałam w odchudzaniu ale zdaje mi sie ,ze jakies kilo spadlo
juz sie ciesze
narazie buziaczki .

Hm coś po tych waszych wodnikach pusto tu dzisiaj na tej stronce, więc wpadłam aby Was podnieś na duchu.

Dobry wieczór, a może dzień dobry? albo dobranoc? Bo ja znowu piszę ze środka nocy. Niestety znów ważę pół kilo więcej, ale od jutra to już jak bonie dydy, żadnych stołówek w pracy. W ogóle tam nie pójdę. Nie i już, nawet zobaczyć co dziś dają. Nawet bez pieniędzy nie pójdę. Bo wczoraj byłam bez, a i tak mnie namówiono na barszczyk i pasztecika "no, bo przecież znamy się nie od dziś, to później pani zapłaci".
Krysiul, fajnie, że wróciłaś, czytaj spoko, a jak już przeczytasz to skrobnij cosik.
Elana, 12 kilo? Fiu, fiu.
Jado, ciężką broń wytoczyłaś, ale czy to coś pomoże?
Aganna, ja z wielkim trudem pozbyłam się 9 na początku, a teraz wszystko wskazuje, że wróci . Spróbuję tego mentalnego przestawiania
Fita, niezły pomysł z tą pustą lodówką
No to papa, dobranoc, bo może jeszcze pośpię - batorek

Spustoszył lodówkę na ament Jest umyta... pachniaca i czeka na dostawę,ale mnie się jakoś nie śpieszy :P .Ale czy w portflelu coś sie uzbierało ?? to nie .No cóż ,czekam na objawienie ,czekam na zapalenie sie światełka .waga stoi i owszem w łaziencie o mojej juz nie wspomnę.Biegać nie bedę bo nam zadyszkę Jado odmawian rozkazu .Dalej czekam na porządne kopnięcie w tyłek :P .Papapappapapaappa Fita [/url]

Witajcie!

Nie wiem jaki cud się stał - czy to zmiana moich ustawień, czy jakieś poprawki w kodach, ale nagle dziwnym trafem weszłam na forum i udało mi się zarejestrować
Nareszcie Wreszcie moge się oddać mojej pasji

Moja dieta tymczasem do niczego - 2000 kcal jak nic zjadam, ale to może z frustracji, że nie mogłam tu wejść no i straciłam kontrolę. Ale już będę grzeczna - na apel Jado karnie odpowiadam - TAK JEST!!! NALEZY WZIĄĆ SIĘ ZA SIEBIE!!! Na razie w ramach zazywania ruchu co drugi dzień robię sobie spacerek w tempie powyżej średniej na Kicarz (to taka górka w Beskidzie Sądeckim), no, ale co z tego, kiedy folguję wzmożonemu apetytowi? Buuu...
Ale faktycznie nie można tracić kontroli, bo wbrew pozorom niedługo już wiosna!!! A te 4 miesiące dla sylwetki może okazać się druzgocące, bądź zbawienne... Jeśli na wiosnę będę miała w pasie 65cm, to sprawię sobie super ciuch!!!! Trza się jakoś motywować

A teraz sobie Was poczytam, bo na razie tylko przebiegłam wątek, ale juz teraz WSZYSTKIE serdecznie ściskam i pozdrawiam Bardzo się cieszę, że znó mogę być z Wami

Płakac mi sie chce ,wczoraj pogubiłam posty ,dzisiaj to samo
napisałam taaaaaaaaki długi elaborat i przez głupote zrobiłam cofke i podziało sie gdzies -czy jest jakiś sposób na odnalezienie ???,może wy znaciwe jakies sposoby??zaznaczyłam go sobie i wszystko o dupe rozbić -co za złośliwe pudło
Batorku ja tez podobnie myslałam -ale najgorsze ,że z problemem zostałam sama
,Czarna obys za deziesięć lat nie żałowała ---ja też liczyłam na wnuki,
a teraz nie ma koło mnie dzieci ani wnuków ,za to mam kupe menażeri i bawie koty
,co do asertywności -to masz racje nie umiem odmawiać i zawsze wymagam więcej od siebie niż innych --po za tym wszyscy sie wypieli ,ja mam zapis więc czuje sie w obowiazku . Tylko czasami żal mi dawnego spokojnego blokowego życia.
ale musze sie pochwalić ,że ta ciężka orka leczy mój zbolały kregosłup --
w żaden realny sposób nie umiem sobie tego wytłumaczyć .no ischudłam 1 kg ,chociaz
troche sobie folgowałam
Aganna pytasz mnie o napoje ,mam podobnie i raczej nie mam pragnienia
a pije śmietane ,kwaśne mleko ,kompot. w towarzystwie oszukuje robie kakao jak kawe i zalewam śmietanką.
Elana ,na optymalnej schudłaś?? ja tłuszcze troszke ograniczam -bo jeszcze mam dużo swojego --dużo forsy ci skradli???ja niedawno przeżyłam podobną traume ,ale na szczęście po tygodniu portfel odnalazłam z mięsem w zamrażalniku
Joko --ciesze sie z Twojego sukcesu ,a jednak mówilam ,że taka zdolna dziewczyna
nie może długomsie opiepszać bez pracy nie otworzylam tego zdjęcia
czy to trzeba jakiegoś programu???
Dorfa -a ja też uwielbiam kociaki -mam ich trzy ,a cztery zamieszkały u mnie w ogrodzie no i jak ich nie nakarmic :P
Ajka ,-nie tworze cudów ,bo gotowanie nie jest moją pasją -probowałam piec ale
wychodzą mi zakalce zreszta musze uważać bo jestem łakomczuchem.
Kulka ,ślicznie wyglądasz w tle tych kwiatuszkow ,z twojego ogrodu??
czy z sieci skradłaś???
Ruda ,witam ja też ruda z Garnier sciełam włosy i jestem wściekła
dlaczego nie moge trafić na właściwą fryzjerke
narazie

Fita ,pomysł niezły ,ale ja to chociaż musze popatrzeć na coś dobrego
a troszke i ucałowac i już mi lżej :P
Ajka ,to chyba jesienna depresja ,boja coraz częściej siegam po słodycze a wcześniej tego nie miałam, dzisiaj 1600 cal-też dla mnie za dużo zwłaszcza ,że siedze juz na dupie przed kompem a cały dzien obierałam jabłka i susze na kaloryferze--żeby
zamiast słodyczy cos przerzuwać---Jak sie wyzbyć tego łakomstwa?????

Jado jesteś wojak czy harcerz????,nawet ładnie ci w tym mundurku
masz racje -coprawda do stadionu mam daleko ale zaraz ruszam dupe z krzesła
i ide wygniatać motyla -bo sflaczeją mi mięśnie na które tyle pracowałam
papatki i całuski dla dzielnych dziewczyn