witajcie dziewczyny.
Przedwczoraj wróciłam -ale do kompa jakos nie miałam siły sie doczołgać .
Tyle pracy przedemną ,ze chetnie świeta odłozyłabym na dwa tygodnie.
Z tego wszystkiego to narazie najlepiej robi mi sie zakupy .
Dzisiaj już bigos dogorywa ,a jutro nie wychodze z domu
i świeta rozpoczne od Niedzieli [jak zdaze z pierogami i porzadkami]
Luizku .Podstolinka ,Katson ,Doris ,Toschi serdeczne dzięki za sliczne zyczonka
Poziomka -teraz to my wszystkie -więcej w kuchni niz przy kompie
juz sie boje kalorii .
Samorodek -moze nie tyle wyjazdami jestem wykończona -ile brakiem
stabilizacji . Chce mi sie po prostu pomieszkać u siebie.
Bewik -wybacz ,ze nie znalazłam dla ciebie czasu
-ale ja po prostu sobie tam nieradze zwłaszcza z czasem .
wyjście do miasta to po prostu dla mnie wyprawa
-Nawet orzechy dla ciebie spakowałam . Po prostu nie wyszło -
Za duzo problemów sie nazbierało . Poczawszy od swiatła ,dzwonka
po kuchenke gazową .
Zakładki