Wątek: Wierzę, że tym razem mi się uda dzięki Wam !

Witaj BEIGNET

Czy grubas już nigdy nie będzie mógł normalnie jeść ?

sek w tym ze my nie jemy normalnie, tylko jak cos posmakuje, to sie objadamy i to nas gubi, a chcemy sie nauczyc normalnie jesc i to nam nie wychodzi
Jesli moge poradzic, to nie trzymaj dietki 1000 kcal, bo to jest za malo,a postaraj sie jesc 1300-1400 kcal, bo nasz organizm jest cwanszy od nas i jak czuje, ze malo jedzenia dostaje to przechodzi w tryb oszczednosciowy bo nie chce oddac, tego co ma.
Ruch i ograniczenie jedzenia napewno pomoze
Ja dzisiaj jestem baaardzo zadowolona z siebie
Pozdrawiam i zycze powodzenia w gubieniu kiloskow

hohoho , jak by każdy opuszczał forum kto przytył zamiast schudnąc to nie było by komu pisać, każdy ma wpadki sęk w tym aby potem wrócić na właściwy tor a ty z tego co przeczytałam już na niego wróciłaś
i tako jest godne pochwały

Dzięki Bewiku
też myślę, że przesadziłam z tą dietą 1000 kalorii, potem łatwo o wpadki.Ciężko mi będzie po urlopie sie zebrać do liczenia kalorii, ale od jutra liczyć będę skrupulatnie.Cieszę się, że jesteś z siebie zadowolona, to optymistyczne.
Luizko jestem wdzięczna za słowa otuchy.

Witaj BEIGNET, nic się nie przejmuj, urlop ma się raz w roku, a z tego co piszesz to podejrzewam, że te 4 kg. to nie tylko tkanka tłuszczowa, ale i woda. A teraz bezwzględnie wracaj do dietki a wszystko szybko dojdzie do normy. Do świąt jeszcze ponad 14 tygodni, więc wszystko przed Tobą.

Hej BEIGNET! Ale jestem traba, dopiero dzis zauwazylam, ze wrocilas z urlopu Przeczytalam sobie wszystko i przylaczam sie do tego co pisaly dziewczyny . A najwazniejsze, ze odpoczelas . A jak chcesz aby twoj Kubus Puchatek osiagnal cel szybko, to musisz postawic mu tam garnuszek z miodem a nie jakis ukwial
Pozdrawiam serdecznie !!

Cześć dziewczyny
może masz Beatko rację z tą wodą, dziś juz pół kilo mniej i palce mam szczuplejsze.
To fakt Siba, Kubuś też lubi zjeść i dla niego powinien być inny strażnik wagi
Dziękuję za zachętę do dietki, dziś już liczę kalorie.Lubię robic sałatki warzywne z jajkiem (bez majonezu) , ale ciężko kalorie potem liczyć, jak sobie z tym radzicie ? Chyba , że wszystko liczyć , ważyć i na porcje dzielić.
Od listopada chcę zacząć SB, teraz mi tych owoców szkoda, a ja akurat jak je jem nie mam większego apetytu. Martwi mnie tylko bezkofeinowa kawa i bezteinowa herbata. Mam niskie ciśnienie i inaczej nie ruszę rano do obowiązków domowych jak po kawce lub mocnej herbacie. Czy któraś z Was stosowała SB , ale z herbatą lub kawą ? Rooibos raz kupiłam, ale oddałam koleżance, bo nie mogłam tego pić. Pozdrawiam

BEIGNET ja jestem teraz na SB, kawy nie pije, ale mysle ze jedna kawe mozesz wypic, tylko bez cukru dieta dieta, ale jakies odchylki wskazane

BEIGNET, ta dietka misialka SB jest fajna, bo po tygodniu widac, ze brzuszek plaski sie robi, ale ja jestem za duzy lasuch na owoce, wiec przerwalam i jakos nie mam checi na nia , moze w listopadzie jak nie bedzie swiezych owocow , a kawe tez pilam i to fusiasta, tylko bez cukru
Fakt, ze ta dietka tez mi pomogla zgubic cm i kg.
Pozdrawiam

Witajcie Babencje!

Wróciłam w sobotę z urlopu.
Niestety też ciut cięższa ,bo nie obyło sie bez podjadania smakołyków.
Pomimo ,że bardzo duzo chodziłam , to jednka waga poszła w górę ok. 2 kg.
Wracam powoli na właściwa drogę .Dieta juz OK,ale z ilosciami mam jeszcze problem.
Chociaz dzis nie było juz żle.
Poza tym zaczęłam znowu chodzic na basen i maszerować.
Przyznaję ze wstydem ,że na urlopie tez trudno mi zapanowac nad łakomstwem ,zwłaszcza ,że lubie popróbowac nowych smaków.

Beignet , widzę ,że walczysz dzielnie, chociaz na urlopie były potknięcia.Nawet nie myśl o rezygnacjii z tego miejsca.
Żadna z nas, łącznie z niżej podpisana, nie jest bez grzechu.
Ważne ,żeby z tego wyciagnąć właściwe wnioski i wrócic na droge cnoty.
Piszesz " wstyd mi, ale od jutra się ostro biorę za siebie " .
Wstydzic sie należy , bo to znaczy ,że Ci na naszym towarzystwie zależy ,zabrać za siebie jak najbardziej , ale juz niekoniecznie ostro.
Zachęcam Cie ponownie do opracowania sobie sensownej diety do życia , a nie tylko do odchudzania.

Kończe , bo oczy mi sie zamykają .
Uściski dla Ciebie i wszystkich tu zaglądających.

Misialko dzięki , pocieszyłaś mnie, że mogę sobie kawkę wypić.
Bewiku jeśli chcesz chętnie z Tobą od 1 listopada ruszam z SB. Teraz i tak bym nie wtrwała , bo za dużo owoców.
Bakuniu witaj po urlopie ! Fajnie, że do nas wróciłaś. Mi zostało jescze 1,60 kg więcej niż przed urlopem, ale po powrocie do dietki trochę gubię kiloski. Dużo maszeruję, kupiłam specjalnie zeszyt, żeby zapisywać co jem i ile kalorii, żeby tych 1000-1200 nie przekraczać , ale i nie głodować.