Wątek: Jutro nadchodzi......

Cześć
dzień okropny,wieje,wieje,wieje,nie można wjść ,bo z nóg zwala.A Orkiestrę SP mam prawie za blokiem.To są uroki mieszkania w ścisłym centrum.Dudni cały dzień.Zaraz wybieram sie na ,,swiatełko do nieba ,,na żywo,a póżniej wpadam do was

Już jestem,fajerwerki były piękne ,mają w sobie jakąś magiczną siłę,która przyciąga.
A ze spraw przyziemnych,nie za bardzo,jakieś ciągłe ciągoty do niedozwolonych rzeczy,nawet bułka z nutella była.Cóż ciężko jakoś mi wrócić do prawdziwej diety i jak to zrobić Jestem beznadziejna,ale widzę ,że nie tylko ja jakoś sobie nie radzę.

JULISIA PISZESZ ŻE SOBIE NIERADZISZ.
RADZISZ SOBIE BARDZO DOBRZE.KAŻDA MA MOMENTY ZWĄTPIENIA. TAK JUZ JEST.
BUZIACZKI.

witaj
no to faktycznie masz chyba nawet za wesoło
ja dzisiaj na leniwca -gazeciorki ,telewizyjka -musze troche poleniuchować przed wyjazdem . teraz sie pakuje i żegnam sie z wami na tydzień .
Co to jest światełko do nieba
Miłego tygodnia

Julisiu
Tak ładnie już schudłaś Nie daj się głupawce Przegoń ją Trzymam kciuki
Wiem ,że dasz radę Miłego dnia

ZYCZE UDANEGO TYGODNIA

Julisia, nie dojadaj , te glupawki sporo nas kosztuja
Pozniej jak przemyslimy to trzeba wiecej walczyc, zeby jakos te kiloski uciekly
Zycze przyjemnego dietkowania

julisia ja tez ciagle zawalam.... caly tydzien ladnie mi wychodzi,a te weekendy mnie powalaja, szczegolnie na wychodnym..
ale od dzisiaj juz sie pilnuje, mam nadzieje ze ty tez

Kochana nie jesteś beznadziejna ! Beznadziejna to ja jestem, bo 6 kilo utyłam Bierzmy się za siebie i będzie OK. Tez jak co roku wsparłam Wielka Orkiestrę. Super akcja. Czemu my ciągle musimy z wagą walczyć biedne ? Pozdrawiam serdecznie