Wątek: No to zaczynam po raz kolejny.

Siba, bardzo dziękuję

Zważyłam się dzisiaj ....na wadze 65,2....hurrrra !!! nie przytyłam dużo ... prawie wcale ......czyli już potrafię sama komponować swoje posiłki tak żeby nie utuczyć się :P

...ale muszę przyznać , że udało mi się to tylko dzięki tej diecie...

Muszę się zabrać do prania i prasowania...znowu trochę ruchu ...

...miłego dnia . pozdrawiam

zaczynam starować z wagi takiej jak kiedys Twoja, obym tylko miała tyle silnej woli i zaparcia co Ty
Pozdrawiam

DZIEKUJE ZA ZYCZENIA KOLOROWYCH SNOW

Ewuniu
Wielkie gratulacje za utrzymanie wyniku w tak obfitym w pokusy okresie . Ja poległam, ale juz powoli wstaję na nogi, no i zdecydowałam się na dietke z ******, bo statnie kilogramy strasznie trudno mi było zrzucić. Zobaczymy jak dam sobie radę z czasem i posiłkami
Jestem dobrej mysli, bo innaczej nie mozna
Pozdrawiam cieplutko

Z góry przepraszam,że wszystkim wkleję to samo Nie pisze nie dlatego,że o Was nie pamiętam,tylko od kliku dni coś dzieje nam sie z internetem,co chwile sie wyłącza i trzeba mieć anielską cierpliwość,żeby coś napisać W poniedziałek zadzwonię do operatora

Buziaki

Wpada z szybkim buziaczkiem niedzielnym

Pozdrawiam i buziaczki zasyłam,chudzince

witaj
Gratuluje szczuplutkiej sylwetki i przedniej zabawy .
Fajnie miałas -mogłaś posmigać sobie z innymi -ja tez tak lubie .
Ja w domu -mniej kameralnie -ale jak sobie pomysle ,ze dopiero niedawno
witałyśmy zeszły rok to mnie ciarki przechodzą na myśl ,ze ten czas
tak nieubłagalnie leci .

Po prostu rewelacja z takim utrzymaniem wagi! Ja jestem wieksza o 4 kg
Gratuluje, Ewus.

Cześć dziewczyny

Na ******i wszyscy wpisują swoje noworoczne postanowienia ...........

...też mam swoje...utrzymać to co udało mi się wypracować......i jeszcze, jak by się dało, ale nie na siłę, to zrzucić jeszcze jakieś dwa kilogramy na wypadek jakichś tam świąt czy smacznych imprez


Myślę, że to całkiem realne postanowienia, możliwe do wykonania...tym bardziej, że wróciłam dzisiaj do menu z mojej diety ......jednak to jest smaczniejsze ( przynajmniej dla mnie) niż zwykłe, normalne posiłki z wszystkiego...

...muszę utrzymać obecną wagę , bo nie zmieszczę sie w nowej sukience...tej na sylwestra oczywiście ......mam ją już w domu... a teraz leży na mnie idealnie ................no i tak mam pretekst żeby trzymać dietę i jechać w przyszłym roku znowu

...aaa ...i zapomniałam wcześniej napisać....przez prawie dwa dni nie miałam w ogóle internetu...już myślałam, że nie zapłacone ...ale wczoraj wieczorem nagle wszystko zaskoczyło...ufff....ale mi tego brakowało...po prostu aż strach myśleć jak człowiek jest uzależniony od pewnych rzeczy

.....pozdrawiam , pa [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]