Wątek: No to zaczynam po raz kolejny.

"Ludzie z twojej planety - powiedział Mały Książę
- hodują pięć tysięcy róż w jedyny ogrodzie...
i nie znajdują w nich tego, czego szukają ...
A tymczasem to, czego szukają,
może być ukryte w jednej róży lub w odrobinie wody ...
Lecz oczy są ślepe. Szukać należy sercem"

(Antoine de Saint-Exupery "Mały Książę")

ładnie idzie nie trza psuć, oby tak dalej

Radości i dobrych stanów
"i nic nam więcej nie potrzeba,
oprócz błękitnego nieba"
i jeszcze wymarzonej sylwetki

miłego wekendu

Witam wszystkich

Nareszcie znowu trochę cieplej - ja się już przyzwyczaiłam do upałów i teraz , gdy jest trochę chłodniej to marznę.

Myślę teraz nad moim odżywianiem , czyli jak teraz mam jeść, żeby zgubić tę pozostałą nadwyżkę sadełka i potem już trzymać wagę

Kombinuję o kaloriach. Teraz przy obecnej wadze powinnam zjadać około 1400 kalorii by utrzymać wagę . Przy wadze 65 kg miałabym zjadać około 1300 kalorii, więc jak będę teraz jeść gdzieś 1200 kalorii to powinna mi się powoli obniżać waga. Może moja kalkulacja jest błędna ale tak mi się wydaje, było by dobrze.

Problem w tym, że ja nie potrafię dobić nawet d0 1000 kalorii Jestem najedzona jak bąk ale jem potrawy z niewielka ilością tłuszczu i dlatego tak to wychodzi.

Dziewczyny bardzo dziękuję za odwiedziny
dla wszystkich [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

jak widze rodzinke wcinajaca kalafiorek,fasolke szparagowa czy ogoreczki malosolne,to slinka leci,oj lec

Gosiu, mnie wystarcza sałata, gotowana marchewka i brokuły( baaardzo lubię )

Ewa, ale widze, ze malo owocow jadasz nie lubisz,czy starasz sie nie jesc, bo to wegle

Bewiku jem owoce, fakt, mało, ale jeden owoc dziennie zjem. Na kolację robię sobie taki chłodnik owocowy - maślanka albo jogurt albo kefir z jakimś owocem

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Dzięki za odwiedzinki. Zaraz się czegoś napiję. Chyba dziś dam radę nie podjadać!

witaj
No to jesteś wielka -skoro ty przy 1000 kcal czujesz sie syta .
chciałabym tak -ale apetyt mam ze zwykłej przyzwoitości staram sie ograniczać
bo jojo czyha .
co do owoców to wcale cie nie namawiam abyś sie zmuszała -słodkie -niestety
tuczą a zwłaszcza w nadmiarze . Mam przykład po sobie -od matki
wróciłam kilo grubsza - .
miłego dnia

Ja przy 1000 chybabym była głodna,chociaż czasem zdarza mi się nie dobić,ale to wtedy kiedy jestem poza domem.Napewno wymyślisz coś dobrego dla swojej diety.

Ewa myslę ze dobrze kombinujesz z tymi kaloriami ,tylko faktycznie malutko jesz .Zostało Ci tak malutko do stracenia ,życzę szybkiego uporania się z tym ,pozdrawiam

Witaj Ewuniu!!!
pozdrawiam dietkowo, ale wolałabym juz owocowo.