-
Witajcie moje drogie .
Wreszcie spokoj Pracowita mialam sobote .Caly dzionek z wnukami .Dzisiaj wyjezdzali nad morze i teraz spokoj,ze w uszach dzwoni. Odprowadzilismy Ich z mezem na dworzec rano i juz dzwonili ze dotarli na miejsce.
Ja natomiast musialam odpoczac bo dali mi solidny wycisk .Ale zdaje sobie sprawe z tego ze Oni juz bardzo przezywali ten wyjazd.
Wczoraj rano weszlam na wage i utrzymuje sie 75 kg.Mysle ,ze jest to jednak juz stabilna waga .Dzisiaj to juz nigdzie sie nie ruszylam /walcze wiadomo z czym /.Na dodatek wracajac z kosciola spotkalam znajoma i wlsciwie to mnie podlamala,bo miala polpasiec i walczyla z bolem prawie rok.Oniemialam z wrazenia .
Zreszta slyszalam juz niejedna taka opinie ,ale jakos nie dopuszczalam do siebie takiej mysli.
Dobrze chociaz ze pogoda sie zmienia na lepsze i niech juz tak zostanie .Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze dobrego nowego tygodnia i jeszcze lepszego dietkowania.
-
Podstolinko teraz będzie Ci ich brakować . Jak moje dzieci wyjeżdżały na wakacje to czas strasznie się dłużył mimo codziennych telefonów
Ale teraz to Ty też zrób sobie wakacje - odpocznij sobie
No z tym półpaścem to znajoma Cię pocieszyła
Pięknej pogody w nowym tygodniu Irenko na Twoje wakacje
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
-
buziaczki prawie poniedziałkowe
-
NIE MA JAK WAKACJE -DOMOWE.
-
Nie miałam świadomości, że tren półpasiec to takie świstwo.
Kilka dni temu poczytałam o nim i jeszcze bardziej mam mu za złe, ż
e sie do Ciebie przyczepił. Mam nadzieję, ze się od Ciebie odczepi.
Masz rację, że to wszystko ze stresu. Tylko że w "tłuściejszych" czasach
to ja zajadałam stresy, a teraz jest odwrotnie.
To jedzenie śniadań przetrenowałam na sobie.
Ja mogłam wypić rano kawę i nie jeść nawet do piętnastej.
A potem to już... ciągły posiłek do nocy.
Jak zaczęłam odchudzanie to gdzieś przeczytałam, ze trzeba
jeść śniadanie, choćby nie wiadomo jak bardzo nie wchodziło.
Dostarczanie jedzenia rano powoduje, że organizm
zostaje zaopatrzony i nie ma potem takiego ogłupiającego łaknienia -
nie mylić z głodem.
Mordowałam się strasznie, ale jadłam kolejne posiłki
o ustalonych godzinach i po jakimś czasie stało sie to normą.
Przestał mnie gnębić LODÓWKOWIEC.
-
Podstolinko!!!
uśmiechu i radości i żeby te bóle puściły.
Dwa razy miałam ta zarazę to współczuję. Immunolog powiedział że ten wirus juz jest we mnie i będzie atakował jak będę osłabiona i zmęczona. Więc zalecał odpoczynek i wsystko z umiarem, bo są podrażnione zakończenia nerwów i ten ból to są nerwobóle dlatego tak boli
-
Podstolinko
warto zatęskić za rodzinką,wtedy dopiero są radosne powitania.Nie słuchaj znajomych,ty napewno jesteś inna i twój wirus nie będzxie cię męczył tak długo,prawda
-
[b]No to juz koniec na dzisiaj .Wszystkich nie odwiedzilam ,ale juz nie daje rady.
Wszystkim z tego miejsca zycze dobrego dietkowania ,szybkiego gubienia kiloskow i dobrej ,spokojnej nocy.Pozdrawiam serdecznie .Moze jutro bedzie lepiej .
-
witaj
Podstolinko -nie ma dwóch takich samych orgabizmów i nie słuchaj takich okropności
bo sie naprawde rozchorujesz . Moja matka miał dwa lata temu
w wieku 83 lat i nie pamietam ,żeby choroba trzymała ja nawet miesiąc .
Wszystko zalezy jak sama wiesz od odzywienia i odporności organizmu.
a co za tym idzie ZDROWEGO ODŻYWIANIA . pamiętaj o jajach ,podrobach
i watróbce - i nie choć nocami sama -a nic złego cie nie spotka
miłego labowania .
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki