Wątek: Zycie PO 40-tce

Podstolinka dziekuje za przepisy

witaj
masz racje ,ze samemu trudno sie zmobilizować i zawsze szukam okazji ,zeby
slubas nie widział -bo jego dziwoty na mnie zle działają .
Kłade sie i po prostu kazde ćwiczenie licze do 100 a jakie chyba nie umiem ich nazwać
kołyski nozyce -rowerek i takie skręty .
wychodzi to ok 15 min -wiec mniej czasu niz człowiek przygotuje sie na aerobik
a i tak sie nie chce

a propo cwiczeń --znalazłam stronę:[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] na :uroda i styl i z lewej strony na: BĄDŻ ZGRABNA i z prawej strony są cwiczenia na płaski brzuch-bardzo ładnie opoisane -może tak zaczniemy nasi ślubni wcale nie muszą nic wiedziec,bo ja mam podobnie jak niektóre z Was -bardzo Mu do śmiechu w takich momentach ,a u mnie znika odrazu moja grzecznośc i cierpliwosc no ico ----no i są ciche dni.Przez takie głupstwo!!!!!!!Pozdrawiam serdecznie

To nie jest mile z jego strony. Powinien ćwiczyć z Tobą. Co prawda mojego męża też nie udało mi się namówic na ćwiczenia, ale przy moich zrywach do ćwiczen mnie mobilizuje a nie zniechęca. pozdrawiam

zaczęłam ćwiczyc troszkę - ale przerwałam niestety. najlepiej mi było jak bylam sama w domu. Jak córka przyjechała wszystko zmarnowałam: i zaczęte cwiczonka leciutkie i jedzonko włąsciwe, a szczególnie jego ilości . Idę popatrzec na te ćwiczonka - może znów mnie natchnie

POZDRAWIAM CIEPLUTKO

a ja cwicze przy mezu,na szczescie nic nie mowi,nie mam wyboru,bo czasami jest caly dzien w domu,
a dzien bez cwiczen to dzien stracony, prawda dziewczynki

Podstolinka, moj slubas juz przywykl do moich fikolkow , nawet kolezanka jak przyjdzie, to razem cwiczymy , a on patrzy
Moze dlatego , ze czesto tak sobie na dywanie macham nozkami, a w szczegolnosci 8 minut ABS, ktore mam nagrane na plytce

witaj
Qurna masz racje o głupstwa nie ma co sie kłócić ,
zreszta wiesz ,ze chłopy myślą swoimi dziurawymi łbami .
lepiej o głupstwa nie wywoływać kłótni bo potem cała rodzina
ma ubaw z głupich problemów.
Ja dzisiaj byłam w lesie to ćwiczyłam tylko troszeczke

Ja ćwiczę zawsze jak nikogo nie ma w pokoju , nawet psa (włazi na mnie). Zamykam drzwi i ćwiczę . Mój małżonek pewnie też by dziwnie na mnie patrzył, nie wiem bo nie sprawdziłam :P .

Pozdrawiam