Wątek: Zycie PO 40-tce

Pozdrawiam

pozdrawiam cieplutko

Podstolinko, fajnie ze masz dzien mocno zajety bo nie masz czasu na dojadanie
Pozdrawiam

BUZIAKI ZAPRACOWANA ODCHUDZACZKO

Ruda ,evitka -podrawiam serdecznie.Ja dzisiaj znowu w biegu.Juz sie ze mnie w domu smieja,ze pewnie w LOCIE pracuja,bo "lotom " to tu to tam.Chyba na to wychodzi,ze pewnie maja racje.Ale co zrobic blizniemu tez trzeba pomoc-jak jest w potrzebie Dzisiaj jeszcze jedno wyjscie i pod wieczor bede w domku A zatem kochane dziewczynki do milego wieczorkiem

dzien w biegu tez dobry, bo nie mysli sie o zarelku

Witaj podstolina
Ty w ciągłym biegu to i czasu na podjadanie nie masz . Tylko potem nie przesadź z kolacją

Pozdrawiam , dzielna jesteś

witaj misialku nie ma obawy,wcale nie mysle o zarelku.To raczej rozsadek podpowiada ,ze kolacja jezeli juz troche pozniej ,to musi byc lekka/jak piorko/ha ha ha .No ,ale zarty na bok wszystko kochana pod kontrola .Pozdrawiam serdecznie
EWUNIU -SPOKOJNIE kontroluje wszystko,jak juz jem troche pozniej,to jest to kolacja lekkostrawna.Nie mam zamiaru zmarnowac tego co uzyskalam-pozdrawiam serdecznie
a waga narazie bez zmian 110/86

witaj Podstolinko
Nie było mnie tylko jeden dzionek -a wróciłam padnięta
-nie wiem czy przez to ciągłe ograniczenie żarełka -
ale okazało sie ,ze chyba nawet kawy nie moge pić za wiele a zwłaszcza z wódecznością -- serducho mi troche pikało -tak ,ze musiałam asparginem sie ratować Trudno diete utrzymac jak tyle pokus