-
Podstolinko kochana ja cie i tak podziwiam ze siedzisz z tymi wnukami ja niestety nie jestem tak dobra babcia, nie mam cierpliwosci i moja corka raczej sie mna nie wyrecza, z drugiej strony ja pracuje w glupich godzinach
[b]Znacie to ??? Zachowanie naszego organizmu w trakcie odchudznia
1. Waga spada - przy ograniczeniu pokarmu i spozywaniu wiekszej ilosci warzyw ,
przyspieszajacych perystaltyke jelit, przewod pokarmowy jest prawie
pusty, co natychmiast uwidacznia sie na wadze.
2.Waga stoi w miejscu - trzymamy diete kiszki marsza rżną , a mimo to- ciezarsie nie zmie
nia . Dlaczego ? ano dlatego że organizm jeszcze chroni swoj
magazyn tluszczowy
Waga lekko spada- Dobra nasza , organizm zaczyna czerpac zapasy z "magazynu"
czyli tkanki tluszczowej
3. Waga znowu stoi w miejscu - pelna mobilizacja organizmu ktory przestawia sie na
oszczedne spalanie energii , wszystkie mechanizmy obronne
pracuja na pełnych obrotach
4.Waga skokiem rusza w dół - organizm zaakceptował kryzysowa aprowizacje, czerpie
energie z zapasow tluszczowych
5. Waga stoi w miejscu- kryzys kryzysem, ale wszystko ma swoje granice, wlacza sie
alarmrganizm przestawia sie na jeszcze oszczedniejsze
gospodarowanie energia, organizm przyzwyczaja sie do
nowej wagi
6.Waga skokowo idzie w dół - organizm siega jednak po zapasy energii, do tkanki
tluszczowej
7. Waga stoi w miejscu - organizm przyzwyczaja sie do nowej wagi i nowych warunkow
, uznaje to za cos normalnego, akceptuje tez, zmniejszone
zapasy tkanki tluszczowej
[b]Waro sobie te wiadomosci przypomniec , to moze zaoszczedzimy wydatkow na nowa wage.
Pozwolilam sobie wkleic u ciebie to co pisalam kiedys na poczatku u siebie
-
dziekuje podstolino i również życze powodzenia widze że dobrze ci spada ten tłuszczyk
-
witaj Podstolinko
macie racje z tą wagą --tylko ,ze ja wtedy kiedy ona mi stoi w miejscu
trace cierpliwość i chodze nerwowa i diabeł kusi ,zeby coś wrzucić na ruszt.
Pije nędzne herbatki -ale też mi sie wydaje ,ze one wzmagaja apetyt
i im więcej pije tym bardziej myśle o jedzeniu
Przed chwilą ukroiłam sobie duzy plaster boczku -no i juz dzisiaj odchudzanie
przełozone na następny dzień
-
Podstolinko,
Ciekawe wiadomosci ILLA wpisala
Dobranoc
-
TO CO WPISAŁA ILLA TO SZCZERA PRAWDA. TAK WŁASNIE REAGUJE NASZ ORGANIZMPODSTOLINKO ŚLICZNIE CI IDZIE , OBY TAK DALEJ.
BUZIACZKI.
-
Podstolinko
a może by tak sepernianię do mamusi twoich wnucząt. a tak poważnie to jednak ona jest odpowiedzialna za dzieci,i nic na to nie poradzisz ,chyba ,że chcesz zyskać wroga.Ciesz się ,że z tobą wnuki są w porządku.
-
Witaj Podstolinko!
Och ,nawet nie wiesz jak miło mi było przeczytać ,że myslisz o mnie i pytasz.
Zanim coś o sobie napiszę , to gratuluje Ci z całego serca efektów i szczerze podziwiam Twoją wytrwałość.
Przyznaję ,że podczytuje Was dość regularnie ,ale nie piszę ,bo
- mam nie za wiele czasu
-nie mam czym sie pochwalić
Nie znaczy to ,że odpuściłam , o co to to nie.
Ruszam sie , kontroluję to co jem , więc waga stoi.
Żeby ruszyła trzeba mniej jeść i więcej sie ruszać.
Z tym ruszaniem , to troche czas mnie ogranicza , ale nie do końca.
Jem też może nie bardzo grzesznie ,ale za dużo,żeby chudnąć.
Trochę zajadam stresy ,których mi nie brakuje.
W ten weekend byliśmy u córki w Krakowie i tam ,to juz nieźle popłynęłam .
Całe szczęście ,że to praktycznie jeden dzień.
Od dziś ponowna mobilizacja,mam nadzieję ,że skuteczna.
Za bardzo się rozpisałam ,przepraszam ,że nadużywam Twojej gościnności .
Może w końcu dojrzeję do własnego wątku.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i wszystkie zaglądacjące tu babeczki.
-
twoje wnuki reagują na mamę, jak niegdyś moja siostrzenica na swoją . Mamy pozwoliły na to gdzieś po drodze i problem rośnie wraz z dzieckiem. I sam nie zniknie. Niedawno siostra powiedział,że wie że popełniła błąd, że nadal go popęłnia, ale zmienić swych reakcji nie potrafi....problem jest nadal choc troszkę inny. wychodzi,ze to rodzic musi zmienić swoje zachowanie ....a potem to z górki Prawda stara jak świat, tylko z realizacją gorzej
1.09.2013
-
Dziękuje Ci za odwiedziny i za to co napisałaś.
Szwagierka jest jaka jest i nikt jej już pewnie nie zmieni. Niech sobie będzie taka.
Np. wczoraj miała imieniny, ale nie zaprosiła nas. Podczas rozmowy telefoniczniej, gdy składaliśmy jej życzenia powiedziała tylko, ze musimy się umówić na kawę. Wiem, że nic z tego nie wyniknie, bo to stały tekst. Ale nawet jestem zadowolona, bo nie bedę nic musiała.
-
Bakuniu -jak milo Cie widziec islyszec Pisz kochana u mnie jak cos potrzebujesz.Ciesze sie ,ze pamietasz o dietce,ze nie przekreslilas jej.A ze waga stoi to sie tym nie martw.Gorzej by bylo,gdyby poszla w gore..Czasem tak jest,ze stoi jak zaczarowana.
Zycze Ci wytrwalosci w dietkowaniu i bardzo dziekuje za piekny bukiet -mozna czesciej mnie takimi obdarowywac -wcale sie nie pogniewam
Pozdrawiam serdecznie
110/85
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki