milego weekendu zdrowo chudnac to znaczy kilo na tydzien wiec wszystko jest OK gratuluje
Witaj Gosiaczku , wielkie brawa za zgubione kiloski .... a dlaczego na Twoim suwaczku nie widać wagi początkowej i końcowej ,....pięknie, ze ćwiczysz i to na wioślarzu ...dla mnie to ogromnie męczące - kiedyś próbowałam . Teraz mam wszystko czego chcę się pozbyc na nogach i pupie i stąd rowerek + stepper
Powodzenia Gosiku w dietce i ćwiczonkach ...masz moje wsparcie
Miłego weekendu
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Przeczytałam dzisiaj cały swój wątek i teraz odwiedzam swoich GOŚCI.
Tak sobie myślę, jakie to wszystko trudne.
Odnaleźć motywację.
Pokonać samego siebie,
swoje przyzwyczajenia
i przekonania
że
żarcie jest nie do opanowania.
CO MUSIAŁO BY SIĘ STAĆ aby zamienić to przekonanie na inne np. takie?
JEM W WYZNACZONYCH PORACH I TO CO DLA MNIE DOBRE i KORZYSTNE
Napisałaś u mnie
prawdę mówiąc w swojej diecie nie zważam na cukry w owocach,ani w warzywach.Jedynie mam wzgląd na banany i z ziemniakami nie przesadzam.uwazaj z owocami,bo to jednak cukry
Mój cel nie jest tak odległy więc nie nakładam na siebie dużych ograniceń.Przyznam ci się ,że kiedy trafiłam na forum zaznaczyłam wagę 65kg,ale tak w skrytości wystarczyło mi 68kg.I tak nie wierzyłam ,że schudnę.Udało się prawie osiągnąć ten cichy cel,a jak uda się reszta to będę w siódmym niebie.
Tobie gratuliję zrzuconych kilosków.2kg miesięcznie i tak trzymaj ,bo za dużo grozi jo-jo.
No właśnie jakiś nieczytelny dla mnie jest twój suwaczek.Ile ważysz i ile chcesz ważyć,jeśli można wiedzieć
Witaj Gosiaaczku na diecie!!!
zaczęłam już wczoraj bo dojrzałam, że nie mam na co czekać.
Czuje jak skrzydła mi rosną, nastawiłam sie bardzo pozytywnie, wyczytałam wszystkie wątki na tym forum i wiem, że damy radę.
Chcę i mogę zamieniłam na działam.
Zatem zapraszam do wspólnego dietkowania, jestem i działam.
SUKCES NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI I WSZYSTKO JEST MOŻLIWE
Witajcie w poniedzialkowe (juz) popoludnie
Niestety dwa dni nie cwiczylam,bo len mnie dopadl dzis zaczelam kopenhaska,wiec z cwiczeniami tez przez nastepne 13 dni bede ostrozniejsza,zeby nie zaslabnac.Mam nadzieje,ze wytrwam.
Doris wczoraj zaczelas kopenhaska?? mialas poczekac na mnie
Trzymam kciuki mocno zacisniete za nasza wytrwalosc w niej
Julisiu widze,ze bardzo racjonalnie do swojej dietki podchodzisz i mimo poczatkowego niedowierzania w swoje mozliwosci udalo Ci sie BRAWO
poziomko dzieki
na tym wioslarzu mozna regulowac sobie stopien ciezkosci ,ja wiosluje na 3 np.,a moj maz na 7-8,wiec tak zle nie jest
misiala,bewiku dziekuje za odwiedzinki,zyczonka i wsparcie
Zycze wszystkim milego poniedzialkowego popoludnia ide teraz do Was w odwiedzinki
Dodalam linijeczke z waga
Dziękuję Ci za słowa otuchy.
A co do odchudzania to nie popuszczaj, bo efekty sprawiaja wielką radość.
Gosiu!
Wszystkiego najlepszego na diecie
ale fajny suwaczek
jak zrobiłas szpinak??? ja już wolę trawę zjeść
dzisiaj deszcz mnie z rana przepłoszył z roweru i siedzę przy kompie i książkach tak na zmianę, chociaz pogoda spoko.
Juz sie mobilizuje bo przychodnia czeka a po kolacji szynkowo - jogurtowej rower w naturze na jej łonie.
Zakładki