Wątek: Poziomka nie chce już udawać truskawki !

życzę ciepełka, które wprowadzi Cię w stan sytości
że też człowiekowi się ciągle chce jeść bez wzgledu na pogodę
nie staje na wagę bo czuje że po tych kopenhaskich zaparciach nic ciekawego tam nie zobaczę, ale apetyt troche mi sie przykrócił.
pa, pa i ciepła w obfitości i dostatku

witaj Poziomka
Nie narzekaj nie jest tak zimno ,w spódnicy i cienkim sweterku dzisiaj smigałam
wiatr był ale słonecznie .Ja na nowo wdrażam szpilki do chodzenia .
Nie dlatego ,ze uwielbiam ,ale jedne mam do wywalenia -ale obcasy całe
więc musze wykonczyć ,a drugie troche rozchodzić -bo czeka mnie małe przyjęcie
-wiec nie chce brać kapci na zapas [ale i tak wezme].
Miło tak w ciasniejsze ciuszki sie wciskać -prawda?

pozdrawiam niedzielnie

Cześć Poziomeczko
Dzisiaj już bardzo słonecznie To nic, że zimno ale jest słonko

Oglądam na "Kuchni TV" program "Zgrabne gotowanie" i tam zachęcają do zmiany niezdrowych przegryzek na orzeszki. Od razu pomyślałam o Tobie i Twoich słonecznikach


Życzę Ci bardzo miłej niedzieli i duuużo słonka

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Masz racje poziomeczkoim czlowiek blizej dobija do celu tym wieksze pokusy na niego czyhaja. Ale narazie sie nie daje ,walcze jak lew. Niby glupie 5 kilosow ,ale jak to wszystko opornie idzie .
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze wszystkiego dobrego w nadchodzacym nowym tygodniu.

Poziomeczko
pogoda coraz lepsza,(tylko na jak długo )trzymam kciuki

Witam moje Pocieszycielki kochane

Muszę uścislić mój problem pogodowy, bo jedne z Was mnie pocieszały a drugie strofowały, że zwalam na pogodę swój kryzys .Otóż jestem zwolenniczka zimnego chowu i nawet w chłodne dni chodzę lekko ubrana a okno mam cały rok otwarte, albo uchylone. Problemem jest zimno wewnętrze i tylko wieczorami, mam wrazenie, ze potrzebuję więcej energi do ogrzania organizmu i stąd moje łaknienie . Jakos sobie radzę ale jest mi wtedy bardzo ciężko
Pogoda sie poprawiła, przestało lać i wyjrzało słoneczko i aż dusza sie raduje
Wszystkie te dni, kiedy nie pisałam u siebie ćwiczyłam sumiennie: piatek - 30 min. rowerek + 1000 kroczków; sobota - 35 min. rowerek + 2000 kroczków; niedziela - 2 x 30 min. rowerka + 1000 kroczków. Dieta ok. (poza zimnym piątkiem ),....waga stanęła na 66,6 ale właśnie sprawdziłam, ze zbliza się @, więc chyba musze poczekać kilka dni az coś ruszy .
Remanent w szafach okazał sie baaardzo przydatny, bo zyzkałam sporo miejsca i to dopiero początek

Elizabetko

Poziomko jeszcze tylko 10 kilogramkow i jeden taki malutki Ci zostanie

nic nie rozumiem jakie 10 kg i w dodatku jeszcze jeden ja do mety mam niecałe 9,wiec skąd te wyliczenia .... no chyba, ze tak mi dobrze zyczysz i fruuuu przelece z kurczakiem przez metę

Samorodku - dziękuję za wsparcie i zrozumienie, mamy chyba taki sam dystans do pokonania sądząc po suwaczku. Pozdrawiam serdecznie i też ciepełka zyczę

Julisiu - nie jestem piecuchem, ale ciepełko wewnetrzne uwielbiam .Całuski pogodne przesyłam

Rudasku - u mnie wiatr w weekend tak miotał pelargoniami, ze bałam sie że całe skrzynki pospadają , a dziś tak pięknie, że az miło Trzymaj się dzielnie, bo wiesz sama, ze warto . Pozdrawiam cieplutko i mocno wspieram

Dorisku - dziekuję za życzenia, właśnie sie spełniły , a na zaparcia cos powinnkaś zaradzić, bo to baaardzo niezdrowe Myślę, ze ta Twoja nowa dietka rozwiaże ten problem Pozdrawiam słonecznie

Krysialku - ja całe zycie chodziłam na wysokim odcasie, a teraz ubieram sie bardziej sportowo i wygodnie, ale na wyjście zawsze wyższy obcasik Udanej imprezki Ci zycze i żebyś nie musiała zmieniać bucików przed powrotem do domu ....Buziaki

Ewuniu - szkoda, ze nie ogladałam tego programu , a jakie orzeszki polecają , bo nie wszystkie są takie małokaloryczne . Dziekuję Kochana za ciepłe słowa i przesyłam buziolki

Podstolinko - masz racje, ale dla Ciebie "głupie 5 kilosków" a dla mnie to 1/5 całości i rzeczywiscie łatwo sie pogubić, kiedy juz troszke się schudło Ja tez sie nie daję i w duzej mierze Wam to zawdzieczam . Pozdrawiam cieplutko i niech Twój ból idzie sobie precz razem z kiloskami

Lecę teraz na rowerek, a wieczorkiem moze dam rade Was odwiedzic Pozdrawiam serdecznie i moooocno całuję Was wszystkie

Brawo Poziomko za ćwiczenia Tak trzymaj Ja kiedy mam uczucie zimna idę do sauny. Polecam, zwłaszcza parową, bo świetnie na skórę wpływa, jest po niej dużo gładsza i ładniejsza. Poza tym pozbędziesz się toksyn. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny

witaj
Ja też dzisiaj zmolilizowałam sie chociaż do hulahopa -nielubie cwiczyc
ale wiem ,ze kiedy mnie lenistwo na dłużej dopada to brzuch od razu większy
Nawet wpadłam na fajny pomysł ,ze zamiast skakanki uzywam koła.
Mam dwa w jednym
ale leje -znowu dłuzej przy kompie za to posiedze .
miłego dnia

znowu leje a n a dodatek bol a mnie plecki.....zaciekawiły mnie twoje ćwiczonka. Kroczki. Co to takiego?