Dzieńdoberek
Dziś pięknie mi się dzień zaczął - obudziłam się o 6 wyspana i wypoczęta (mój brzusio odpoczywał sobie w nocy ), z pewną dozą nieśmiałości weszłam na wagę i jeszcze tak dwa razy...no i nie chciało sie zmienić - stało jak wół 72,1
Nawet nie myślałam, że sie tak będę cieszyć z 1 kg mniej, ale wiadomo, że najgorzej ruszyć z miejsca potem w różnym tempie ale do przodu
Oczywiście zaraz zmieniłam suwaczek (nie wiem tylko dlaczego nie pokazuje dziesiętnych wartości) i czekam na głaski :P
Dzisiaj na śniadanko był serek camember na ciepło + łyżeczka żurawiny - ciepłe, pożywne i pyyyszne, a teraz drugie sniadanko - kawa z mleczkiem.
Zdążyłam juz troszkę spalić bo posadziłam kwiatki na balkonie ... a przede mną mnóstwo jeszcze krzątaniny domowej bo jutro ide do pracy i domownicy wracają - tak więc musze pozacierać ślady leniuchowania
Julisiu - czytać takie słowa od Ciebie na dzień dobry to dla mnie zastrzyk energii Brawo za wczoraj! no moze za wyjatkiem tej szarlotki ;- )... są zdrowsze kalorie. Jeśli jestes łasuchem to musze Ci poszukać dietetycznych słodkości albo wymyśł jakiś zamiennik... jak to jest z Tobą? cos wymyslimy, zeby Ci dietke osłodzić
No i wielkie brawa za litość nad zołądkiem wieczorkiem - tak trzymaj!
Zakładki