SEXI - FLEXI na nowy rok –akcja Mati + maly talerzyk!
Czyli do sylwestra:
- dieta max. 1200 kcal
- ćwiczenia ile kto może wiadomo im więcej tym lepiej, byle by codziennie chocby 10 brzuchów zesztrzelić
- coś słodkiego raz w tyogdniu! Tylko raz i byeby się zmieściło w 200 kcal
- dużo wody i plynów
Co Wy na to ? Codziennie w swoich pamiętnikach szczere do bolu wypisywanie ilosci zjedzonych kalorii i ilość ruch, ale liczymy tlko ćwiczenia a nie tam odkurzanie czy coś . I traktujemy to jako frajdę , a nie walkę, bo walka męczy i wyniszcza , a my przecież chcemy się lepiej czuć, nie traktować proszę grzechów jako porażek osobistych i pretekstu do przerwania diety, ale starać się zawsze mysleć o tym żeby na sylwestra być parę kilo lżejszym . U mnie można wpisywać: czarna dzien był okej, albo że nie okej a ja już polece sprawdzić co tam nabroiłyście co Wy na to ?????
Drapnęłam sobie "ku pamięci" od Mati poprzez Psotkę i inne
Do tego próba napisania w innym kolorze- i to jest moja chwila prawdy.
Poziomeczko czuję się baaardzo skomplementowana )
Z byciem na Forum własnie tak jest: gdy któraś z dziewczyn trochę zjedzie to poprostu
zostawia Nas i Forum- a powinna być zawsze. Po to, aby służyć radą i pomocą
tak jak robią to Nasze Wielkie Odchudzeńki dla nich buziolki wielkie :-*****
Cieszę się, że Twoje zmagania z wagą są pozytywne- a to nie łatwa rzecz.
Też mi trochę szkoda tylu wyrzeczeń, trudnych chwil i w ogóle, wiadomo- nie mogę
też tego zmarnować.
Zakładki