Witam!
No, właśnie chyba koleżanki ładnie odpowiedziały "co z rodziną?'
ja także, delikatnie " po paluszku" wprowadzać zaczęłam to, co miało być wprowadzone.
Nikt nie zauważył Najważniejsze, że smakuje )
Pozdrawiam!Napisz jak Ci idzie w "tej" kwestii?