Chwilowo jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że nie mam wagi pod ręką. Za dwa dni, jak wrócę do domu, to przeżyję szok. Jeszcze jutro idę w gości na domiar złego. Może jedzenie im się skończyło (?).
Też postanowiłam zaciskać pasa.
Pozdrawiam serdecznie, papa :P :P .