-
Cześć Toshi
Witaj ponownie
Fajnie, że znalazłaś chwilę aby zapoznać się z systemem.
Nie mam zamiaru "nawracać" ludzi na forum. Chcę jedynie na początek przybliżyć system i jego zasady i techniki. O dietach tutaj można dowiedzieć się wszystkiego, o tym-prawie nic.
No cóż, do programu zostali zaproszeni fani. Wiedzieli do kogo i po co jadą, nie wiedzieli jak to się odbędzie. A musiało odbyć się telewizyjnie. Stąd taki nastrój na widowni.
Mckenna uporządkował sporo spraw (wolne jedzenie, zostawianie czegoś na talerzu, picie wody), dodał też co nieco i rozszerzył np. skalę głodu, świadome jedzenie i wiele więcej.
Rzeczywiście życia on w ten sposób ci nie zorganizuje, ale też i nie o to chodzi aby wyznaczał czas na spacer, jedzenie, ćwiczenia, spotkania z koleżanką. Każdy sam odpowiada za swoje życie, on pomaga je zmienić w obszarze jedzenia i ćwiczeń.
Jak nie chwycić hot doga??? ależ chwyć jeśli jesteś głodna tylko znajdź chwile aby go zjeść w spokoju. Ja mam/miałem problem z jedzeniem przed kompem, jednak coraz częściej udaje się zjeść jak Mckenna przykazał.
(Dwie techniki pozwalają zapanować nad chwytaniem-jest to TFT (obecnie zdaje się EFT (Emotional freedoom techniques) ze stukaniem (dla mnie dziwne i dla niego też co z dużym humorem opowiedział), ale działa. Drugą jest kolorowy wir.)
Przyzwyczajenie do obfitych posiłków, wiem o czym piszesz. Moja mama....mmmmmm. Jednak on przenosi pełną odpowiedzialność za jedzenie z talerza na nas. To nie pełen talerz jest winny, że go całego zjadłam tylko ja. A jeśli jest to zależne ode mnie to...
Mckenna nie wyróżnia posiłków dobrych i złych, obfitych i nie. Ważne jest to jak jesz.
Ok kończę.
Jak zwykle jednym się będzie podobał wątek innym nie. Szanuję prawo innych do wyrażania swoich poglądów ale i ja będę wymagał szacunku. Rozmowa z tobą jest OK w moim odczuciu.
Zapraszam częściej i pozdrawiam serdecznie
Majka1
-
Podsumowanko dnia
No dzisiaj było fajnie
Rano kilka kolejek TFT przed otwartą lodówką, wow wreszcie to zrobiłem. Potem jeszcze kilka podczas dnia.
Dzisiaj stoczyłem wygraną bitwę z naleśnikami. wow uh tak
Było też kilka testowych szklanek wody bul bul bul
Wszystkie posiłki zjadłem zgodnie z technikami . Sam jestem zdziwiony. Dzisiaj skończyłem jeść obiad ostatni i jeszcze zostało na talerzu. Chyba naprawdę na poważnie do tego się zabrałem-wreszcie.
Ćwiczenia: 2x20min steper, 2x30 brzuszków
Powoli wychodzę na prostą.
W efekcie jestem z dnia zadowolony. Poruszam się w dobrym kierunku . yes yes yes
Majka1
-
witaj
Byłoby miło gdyby te filmy były po naszemu .
ale ja jestem troche uprzedzona do wszystkiego co amerykńskie
więc chyba wiele nie straciłam .
no cóz skoro mnie psycholog rozpracował to nie pozostaje mi nic innego jak tylko zyczyć smacznego -oraz duzo zdrowego rozsądku i pozytywnego
podejscia do jedzonka.
pozdrawiam
-
Myślę o tym, aby je jakoś przetłumaczyć. Tłumaczenie jednego zamieściłem (nie moje, ale oddaje sens i jest OK)
McKenna często urzęduje w Londynie (jak kupa naszych rodaków ) i jest Anglikiem.
Fajniej się szacuje straty gdy się wie o co chodzi i świadomie coś odrzuca, a nie wyłącznie ze względu na dotychczasowe przekonania.
Dziękuje, za życzenia i wzajemnie życzę wiele radości z sukcesów
Majka1
-
technika TFT
Ćwiczenie"Sposób na zachcianki 1" TFT-technika
Nie będę zajmował się genezą i teorią TFT. W dużym skrócie chodzi o to aby eliminować zachcianki za pomocą ...eee pukania się
Poniżej link do TFT
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mckenna sam się z tego śmiał. mówi, że sam poświęcił lata na poważne techniki psychologiczne, a tu wystarczy puk puk puk i po sprawie.
Na początku jak używałem TFT, to i tak jadłem, ale potem, autentycznie na mnie działa. Ochota przechodzi jak ręką odjął.
-
Pukanie sposobem na zachcianki? Brzmi obiecująco i miło.Odechciewa mi się zachcianek jak się trochę pomęczę, jestem zabiegana w pracy albo wysiłek fizyczny - to sposób gwarantowany. Jak będę miała chwile czasu to obejrzę co ma do powiedzenia Mckenna.
A jak z Twoim wysiłkiem fizycznym. Chudniesz dzięki stosowaniu zasad czy również zwiększyłeś wysiłek? Czy dużo więcej jadłeś? Tryb życia musiałeś chyba mocno zmienić
-
Wysiłek mmmmm
No u mnie dość kiepsko. Siedzę w domu przy kompie. Jeżdżę samochodem. Było kiepsko.
Teraz jak tylko mogę to steper-taki prosty kupiony w tesco. Wystawiam go rano na widok w dużym pokoju i w pewnym momencie robi się kolejka (ja, żona, dzieci).
Jakoś tak ochota przychodzi. Staram sie robić codziennie min20 min. (Mówię sobie, że "na mniej to nawet nie wstaję i działa"). Na początku było 5min-kilka dni, potem 8min, potem 11min, potem 15 i teraz jest 20min(bez problemu ) Fajnie sie przy tym bawię i sprawia mi to przyjemność i satysfakcję. Bardzo pilnuję aby mieć przyjemne odczucia.
Ostatnio pomyślałem o brzuszkach aby przyspieszyć metabolizm i rozruszać moje sadełko. Postanowiłem, ze codziennie przynajmniej jedna seria i też na razie jest ok.
Pozostają na razie jeszcze niezagospodarowane górne części ciała, ale to myślę już niedługo.
Już teraz mam korzyść z tego, że ćwiczę-lepiej sie czuję, jestem zwinniejszy (przynajmniej tak ja ton widzę )
Nistety mam wyjazdową robotę i nie zawsze będę mógł pochodzić -jak dziś.
Jadłem zawsze sporo, myślę, że zaczęło się to gdy pływałem-jako 11 latek bywało, ze i 10km na 2 treningach dziennie. to spory wysiłek.
Potem przestałem pływać, ale....jeść nie przesłałem i myślę, ze stąd te kłopoty.
Nabrałem dużo złych sposobów odżywiania się, jak byłem młodszy to ruch je kompensował teraz już nie .
Jestem w trakcie zmiany trybu życia.
Tak przy okazji to ta technika TFT wprowadza w moje życie ... spokój.
Pozdrawiam
majka1
-
podsumowanie dnia
Dziś dzień pracy. Skromnie-będę musiał to wszsytko inaczej zorganizować.
Było TFT i z ćwiczeń tylko 10 min steper.
Obiecuję jutro się poprawić.
Pozdrawiam Wszystkich a Szczególnie TOSHI
majka1
-
Witaj
Dosłownie przed chwilą przesledziłam cały twój wątek ...i mam mieszane odczucia.Jak widzę lekturą McKenna jesteś zafascynowany. Ja od pewnego czasu, do różnego rodzaju nowinek związanych z odchudzaniem, podchodzę z pewnym dystansem i traktuję je wyrywkowo.
Bardzo lubię czytać różnego rodzaju artykuły zamieszczone w Super Linii, czy też w Vicie i tam również podkreśla się sprawę techniki spożywania posiłków. Nalezy jeść wolno, w skupieniu, nie zajmując myśli czym innym Wręcz niedopuszczalne jest jedzenie przy kompie
Gdy pochłaniamy zbyt szybko to co jest na talerzu, nie odczuwamy stanu-nasycenie, tego jeszcze nie wychwycił nasz mózg. Z tymi teoriami w zupełności się zgadzam.
Nie rozumiem jednak dlaczego tak wrogo jestes nastawiony do diet Przecież powszechnie wiadomo, chcąc zrzucić w tygodniu 1kg, muszę tygodniowy bilans kaloryczności zmniejszyć o 7000 kcal. A jak tego dokonać bez dietki? - nie wystarczą same ćwiczenia.
Wniosek jest jeden - każdy wybiera dla siebie to, co uważa za słuszne i to co daje lepsze efekty w odchudzaniu. Sądzę, ze Twoja waga się zmniejszyła ponieważ jedząc, a nawet przeżuwając potrawy, zmniejszyłeś dzienne zapotrzebowanie kcal i do tego doszły dawki ruchu.
Pozdrawiam dietkowo i życzę sukcesów Aga
-
odp
Witaj Agaaa
Mieszane odczucia to naturalnie. Każdy ma mieszane odczucia spotykając poglądy INNE niż powszechnie akceptowane. U nas powszechnie akceptowane są diety i ... nic poza tym.
A jakie są???
-9% skuteczności
-potrzeba mnóstwo samozaparcia i motywacji
-porażka wywołuje ogromne poczucie winy (dieta jest OK tylko ja jestem zła)
-wiara, że jedząc inne potrawy-zmienimy się sami (bardzo rzadkie) i stąd efekt jojo (bo się nie zmieniamy, a po zakończeniu diety wracamy w stare tory)
Mckenna podchodzi inaczej
Zmień siebie, a zmienisz potrawy, które jesz.
Narzędzia do zmiany siebie są większości osób nie znane.
Wszyscy ludzie podchodzą do wszystkiego wyrywkowo np. w pracy najbardziej lubimy pensję , ale już niekoniecznie humory szefa
Sformułowania pt. "powszechnie wiadomo" są dla mnie elementem wywierania wpływu na ludzi (bo WSZYSCY się zgadzają a ty nie (coś z tobą nie tak)), a nie argumentem.)
Dla wielu ludzi liczenie kalorii jest postawą żywienia, dla mnie efektem.
-sytuacja I. Liczę kalorie i tak jem i chudnę.
-sytuacja II. Zmieniam się i chudnę, a efektem tego jest małe zapotrzebowanie na kalorie.
Dlaczego nie lubię diet pisałem. (Mam nadzieje, że nie usuną mi tego wątku, wszak mnie też zależy na byciu szczupłym-czyli cel mamy ten sam .)
Wniosków może być wiele. Z twoim wnioskiem też się zgadzam
Pozdrawiam
Majka1
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki