Przed chwilą wcięło mi cały post Wr... Ale napiszę jeszcze raz. otóż: oczywiście cieszę się niezmiernie,że ze mnie spada,to primo. Co zjadam opiszę w poniedziałek, wtedy mam nadzieję,że swobodnie napiszę, Bo weekendowo to chyba niemożliwe. Mąż i dzieciaki nie dadzą mi siedzieć z Wami-jeden komputer. Poza tym w niedzielę mam imprezkę. Już widzę, jak zjadam te wszystkie cudeńka. Jeśli uda mi się zachować twarz to i nie jeść to pewnie samej będzie mi siebie żal. Ale o tym opowiem. Aj, czy jakaś dDOBRA DUSZA MOżE MI POWIEDZIEć, CO ZROBIć, żEBY TO COś POD SUWACZKIEM DZIAłAłO. męCZę SIę I CO....?- KICHA. HELP!!!!tRZYMAJCIE SIę DZIELNIE, MYśLCIE O ROZMIARZE40-42, KAżDEMU WEDłUG POTRZEB I DO ZOBACZENIA?...nO JAKOś TAK, DO USłYSZENIA? TEż NIE. wIEM dO NASTęPNEJ MIłEJ POGAWEęDKI. ----cHCIAłAM COś łADNEGO WKLEIć ALE dam sobie spokój, bo mi znowu tekst zginie.
Zakładki