Wątek: DZIEWCZYNY W WAS MOJA NADZIEJA.

U mnie nie byłoby tak źle podczas długiego weekendu, bo nie za bardzo lubię gotować, gdyby nie dorosła córka. Dlaczego, bo jest na studiach, a studenci jak jest wolne przyjeżdżają do domu się najeść Poprzedni długi weekend wygłodziła się w Bieszczadach, a teraz nadrabiała utracone kalorie. Młodzi to mają dobrze - bardzo łatwo chudną Chociaż jak byśmy pojechały na włóczęgę w Bieszczady, to myślę, że każda wróciłaby bez sporej ilości kilogramów

Tdk śmigasz na orbiku, więc myślę, że nie będzie źle!!! Dasz radę!!! Brzuszki też są spoko, choc ja nie mogę sie zmobilizowac do nich i w ogóle do jakichś cwiczen, leń ze mnie straszny!!!! Szkoda jednak tej kapusty!!! Ja uwielbiam kapustę pod każdą postacią mniam....

Zamieszczone przez tdk

No cóż ja siedzę i piszę a mój orbik woła na mnie
Ale mi się nie chce ćwiczyć
Trudno trzeba zacisnąć ząbki i ruszyć tyłek .

co prawda to nie fałsz
a ja za chwile mam Pilates i tez mi się nie chce
wolałabym sie nad sobą użalac ale wiesz Tedi nic z tego dobrego nie będzie więc tyłki w gore i do ćwiczeń

szyjka w górę i łapki w bok i płyniemy!!! kierunek ku szczupłości
buziaczki
damy radę
wystarczy zacząć już teraz

ide twoim sladem
zaciskam zeby i wsiadam na dezelka

udanego dnia

Dorisku i Flex cieszę się bardzo że udało mi się was trochę zmobilizować do ćwiczeń .
Ja mam zawsze z tym problem , ale jak poćwiczę to dumna jestem z siebie.

Wczorajszy dzień ładnie dietkowo zaliczony .
Dzisiaj od rana przepiękne kwiaty od mojej córci - wczoraj nie zdążyłyśmy się zobaczyć i kwiaty czekały na mnie.
Tak sobie myślę jaka ja głupia jestem , żeby cały tydzień się pilnować z jedzeniem a w wekend to jakby kaganiec mi ściągano - muszę popracować nad sobą , oj muszę .

Dzisiaj już orbik 45 minut zaliczony , a przede mną brzuszki do wykonania , ale wiem że dam radę .DLA CHCąCEGO NIC TRUDNEGO.

Dzisiaj już orbik 45 minut zaliczony , a przede mną brzuszki do wykonania , ale wiem że dam radę .[b]DLA CHCąCEGO NIC TRUDNEGO.

Brawo Dasz radę z tymi brzuszkami .Zrobiłam przed chwilą dziesięć i ...padłam
Miłego dzionka życzę

WRÓCIŁAM DO WAS, WIDZĘ, ŻE IDZIESZ JAK BURZA - SUPER !!!!!! POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Pozzdrawiam i buziaki dietkowiczce przesyłam!!!

Siódme poty wylałam już z rana na orbiku - cieszę się bo już zaliczone .
Waga jakby coś tam mniej pokazywała - ale za karę za mój wekend obżarty na razie nie zmienię suwaka aż się nie upewnię .Przede mną gorsza sprawa bo wyjazd na 2 dni i znów dietkowo może być różnie , ale po powrocie biorę się ostro za siebie - zero podjadania i mam w planie zwiększenie ilości ćwiczeń . Co z tego wyjdzie zobaczymy .
Pozdrawiam dietkowo.

Witam TDk! Wpadłam się przywitać - dziękuję za cierpliwość . Więcej napiszę jak przeczytam co u Ciebie się działo. Buźka!