Wątek: DZIEWCZYNY W WAS MOJA NADZIEJA.

Witam Cie TDK i dziekuje za odwiedzinki . Staram sie jak moge ,bo juz teraz nie chcialabym stracic tego na co tak naprawde ciezko pracowalam . Dziekuje za zrozumienie -pozdrawiam serdecznie . Ale widze ,ze i Ty od samego ranka Panu Bogu dzionka nie kradniesz . Orbiterek i te rzeczy -gratuluje . Trzymaj sie kochana .

Brawo, 45 minut na orbim nigdy nie wytrwałam Z rana najlepiej brać się za ćwiczenia ale jakoś czasu przed pracą mi nie starcza

tdk
Marna to pociecha, że nie tylko ja mam podobne problemy z silną wolą w wolne dni. W dni powszedniej harówki jakoś łatwiej trzymać się założonego planu. Wolne weekendy rozbijają te misterne założenia i niestety wysiłek całego tygodnia idzie na marne. No może nie całkiem na marne, ale tempo chudnięcia byłoby znacaznie większe gdyby nie grzeszki sopbotnio- niedzielne.

Witaj Tdk

Mam niestety ten sam problem weekendowy ...już mnie na sama siebie szlag trafia . Ostatni weekend zmarnował ostatni tydzień wysiłków,... czas powiedzieć DOŚĆ Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie
Pozdrawiam serdecznie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Witam tdk, ja dla odmiany nagrzeszyłam w srodę, tak, ze chyba nie ma reguły na grzeszki Jakiś Diabeł mnie dzis bardzo kusił!!! Och...jak bym go dopadła to tak bym mu nakopała do d***.... ech...
Pozdrawiam i dalszych sukcesów życzę!!!

Witam Kochane Dziewczynki.
Widzę że temat żarłoczności wekendowej ma większość z nas - i co ? wypadałoby coś może z tym zrobić ?
Dziewczyny nie możemy doprowadzić do tego , aby niedziela dzień na który czekamy aby wypoczywać z rodzinką został przez nas znienawidzony.
DO WALKI O WOLNE BEZ OBżERANIA


Nieśmiało przesuwam jednak suwaczek w dół ufffff znów trochę lżej 96 kg
Zobaczymy co będzie w poniedziałek .
Pozdrawiam gorąco .

DO WALKI O WOLNE BEZ OBżERANIA

Jestem za !A najlepiej ,żeby w tym czasie rodzinka za nas gotowała
Gratuluję spadku na wadze

Witaj tdk ... rzeczywiscie mam wspaniale warunki do jazdy . Ale to wszystko jeszcze jest w powijakach -bo wiesz ja na rowerze jezdzilam ...............moze z 40 lat temu . Ja wsiade i jade dosyc odwaznie ,ale jeszcze ta moja jazda pozostawia wiele do zyczenia . Ale sie nie przejmuje -cala naprzod i juz mnie nie ma .
Moze sie i podsmie****a ze mnie ,ale mnie to "zwisa" jak mawia synek mojej sasiadki . Idzie mi coraz lepiej i to sie liczy .
Ty z kolei masz teren gorzysty to i wedrowki piesze masz z glowy ,a ja tak kocham gory
Pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia .

UUUUUUFFFFFFFFFFFFFFFFF
Pańszczyzna odrobiona na dzisiaj
Orbitrek 45 minut - spalone 415 kal
Brzuszki 60