Kochana Marielko- -bardzo sie ciesze ,ze nie rezygnujesz z dietkowania . Pamietaj czesto jest tak ,ze klopoty mijaja ,a kiloski zostaja . Wiec zapytaj sama siebie czy warto -zmieniac juz nabyte nawyki .
Bede Cie czesto odwiedzac i sprawdzac ,czy nie "grzeszysz"
Pozdrawiam Cie bardzo goraco i zycze milego i spokojnego weekendu . Trzymaj sie skarbenku -jestem z Toba .