Wątek: Szczupła "46 i pół" na wakacjach

Pozdrowienia Skoro tak mówisz to muszę kupić wagę. Chodzi o to, że nie lubię mieć za dużo sprzętu w szafkach, bo ciasno

jakeśmy se popływały to byśmy se pospacerowały co by było co wpisać do Poziomkowej tabelki

Doris, nie bądź taki łabądź, bo zachorujesz na ptasią grypę No i trudno takie białe pióra w czystości utrzymać
Toshi, waga stoi na wierzchu - nawet jej nie zdążysz schować, bo jest ciągle potrzebna. A moja to takie kółko - 10 cm średnicy, malutka, elektroniczna. Bardzo ja kocham :P
Honoratko, Bożenko - dziękuje za wizytę, przyjemnej dietki :P

Pozdrawiam Pumo!!! Jak dziś dietkowy dzień??? U mnie średnio, za dobry obiadek zrobiłam, ale starałam sie zjeśc malutko.....

No tak, ja pamiętam wagę w domu rodzinnym - o był taki olbrzymi sprzęt

witam i o postępy pytam
a u mnie powoli do celu

Pozdrawiam weekendowo i zycze duzo sloneczka i dobrego wypoczynku .

Pozdrawiam i buziaki przesyłam!

Pozdrawiam słonecznie i dietkowo ... ciagle Cie gonię i tylko zadyszki dostaję
Miłej niedzieli Pumko [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Co słychać?