Pokrzywko, spacery dużo dają. Jeśli utrzymasz 1000 - 1400 kcal i dołożysz codzienny spacer - szybko stracisz na wadze. Przerobiłam to 3 lata temu. A potem już mi się nie chciało odchudzać ...
Buziaczki, dobrej nocy :P
Dziewczyny Kochane!!!! Co to jest to nowe ? Jakiś koszmar
Jak ja was teraz znajdę ?????????????????????????????????????? Co robić ?
Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
Cebulowa droga do Szczypiorowa
Tak się nie robi - taki numer mi wywinąć przed wyjazdem.Żeby ich..
Wpadłam się pożegnać.W piątek znikam na 2 tyg.
:P :P
DO ZO - BA -CZE - NIA :P
Mojej Cebulowej drogi do Szczypiorowa Kochane Wspieraczki , ja na wszelki wypadek serdecznie Was pozdrawiam, przesyłam buziole
Dzisiaj byłam na spacerze z dziećmi i wnuczkiem. Trwalo to 7 (słownie: siedem) godzin. Droga była bardzo urozmaicona: górki, dołki, wielgaśne schody, strome podejścia i zejścia. A kwiaty, roślinki, ptaszki Zrobiłam 180 zdjęć. Będzie co ogladać w długie zimowe wieczory.
BUZIACZKI !
Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
Cebulowa droga do Szczypiorowa
witaj
Ja nawet nie umiem o sobie powiedzieć czy jestem leniwa
-chyba ,ze do ćwiczeń -nielubie. co do innych prac to nic nie robie dokładnie
-podziwiam pedantki -bo ja w swoim zabałaganionym swiecie ciagle czegoś [poszukuje i zawsze mam duzo zaległości w pracy ,czytaniu odwiedzinach
anjgorsze to już zapamietać komu i kiedy składac życzenia .
na ogół są one po czasie albo jak mnie zaprosza to na ostatnią chwile sie rychtuje
Ty pracujesz ,wnuczkami sie zajmujesz,jeszcze net ło matko...jak ty to robisz
bo mnie dnia zawsze brakuje.
Krysialko, nic się nie martw! Ja o wielu rzeczach zapominam (to czasem nawet wygodne) Życzenia imieninowe ze spłonioną twarzą też bywa że po kilku dniach składam. Nawet nie wymyślam przyczyn, tylko mówię, że zapomniałam. Sporo staram się robić, bo w moim domu rodzinnym był taki zwyczaj, że odpoczywać i bawić się można dopiero po wykonaniu wszystkich prac przewidzianych na dany dzień. Z jednej strony to dobre, ale z drugiej... Często brakuje czasu na te przyjemniejsze. A ja lubię jeszcze robótki różniaste , więc ciągle dążę do tego wolnego czasu.
A wiesz, mam taką koleżankę, która naczynia zmywa dopiero wtedy, kiedy w kredensie nie ma już żadnego czystego. Bywa, że goście piją herbatę ze słoika. Ale za to jak ona cudownie gra na pianinie Ja przy niej to tylko brzdękolę, niestety.
Na szczęście każdy może mieć swój styl z którym się najlepiej czuje, więc przyjmij, że Twój styl jest właściwy dla Ciebie, i staraj się wyciągać z tego maksimum korzyści.
A jeśli czegoś nie lubisz, a musisz to koniecznie zrobić, to pomyśl, co w tym czymś jest ładne lub fajne. Z takim nastawieniem każda robota pójdzie Ci jak z płatka
Pozdrawiam serdecznie!
Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
Cebulowa droga do Szczypiorowa
Pokrzywko dziekuje, tutaj jak na razie moge sie zalogować na nowej stronce nie. jest to bez sensu , próbowałam nawet z haslami jednorazowymi z opcji przypomnij hasło ale nawet te hasła, ktore mi przysłali nie wchodzą . Dobrze, ze chociaz tutaj moge być z Wami, może z czasem uda mi sie przenieść
Pozdrawiam, buziaki
Ciagnie mnie tu...jak wilka do lasu . I wiecie co -ja tutaj poprostu czuje ,ze jestem u siebie . Jakos mi tam obco i smutnawo . Najgorzej ,ze smiesznie kretymi drogami tutaj trafiam . A co bedzie jak nam to zlikwiduja Pozdrawiam wszystkich i zycze cierpliwosci w szukaniu naszego forum i poki co dietkowaniu . Cobysmy z nerwow nie zaczelay podjadac jakoby te turkucie . Buziolki sle i duzo usmiechu /bo bedzie nam potrzebny oj bedzie .
Kochana!!!!!
Mam nadzieję że się nie podwoję i może nie rozdwoję
Tak pięknie napisałaś do Krysial - Cieszę się że są tacy ludzie jak TY ,ja jestem też troszkę zabałaganiona ,niesystematyczna,w domu odkładam wszystko na pózniej ,w pracy zaś wszystko robię z wyprzedzeniem,przed czasem i na zapas takie rozdwojenie .Bardzo jestem wyczulona na wolność w domu,nie krytykuję innych i nie pozwalam aby była naruszona moja wolnośc domowa,często spieram się z mamą na ten temat i tłumaczę że mój dom jest dla mnie i mam się w nim czuć bezpiecznie i dobrze i obowiązują w nim moje zasady"mój dom moją twierdzą" i może dla tego rozstraja mnie i moją rodzinę wszelka dłuższa wizyta gości(taka ponad tydzień), a że rodzinę mamy daleko to właśnie takie wizyty u nas są częste.
Pozdrawiam
Zakładki