No i udało mi się! Bardzo się cieszę. Ale się napracowałam i fizycznie i umysłowo.
Ja się tu przy Was rozwinę !
No i udało mi się! Bardzo się cieszę. Ale się napracowałam i fizycznie i umysłowo.
Ja się tu przy Was rozwinę !
Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
Cebulowa droga do Szczypiorowa
Witaj Pokrzywa Że niby "ostra" jesteś????
Fajnie, że do Nas dołączyłaś-w Kupie siła jak wiesz, więc powodzenia
życzę!
Miło mi powitać!
Pokrzywa to wspomnienie mojej młodości.
Ale, może rzeczywiście bywam czasami ostra, jeśli ktoś mnie dotknie. Chyba trfilaś w dziesiątkę z tym skojarzeniem. Nigdy tak o sobie nie myślałam.
Widzę, że masz już osiągnięcia na pięciolinii, gratuluję. Czy pięciolinia, to ukryta miłość do świata pięknych dźwięków?
Cieszę się też, że szydełko nie jest Ci obce. Ja ciągle coś dłubię, bo wtedy mam zajęte ręce i nie sięgam po przekąski.
Miłego dzionka !
Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
Cebulowa droga do Szczypiorowa
witaj Pokrzywko!!!
sama nie wiem co pisać ale jedno wiem jestem tu najgrubsza
i staram sie to zmienić
trzymaj dietę i nigdy nie przekraczaj tajemniczej 100
wczoraj poznałam wysokiego chudziutkiego faceta, można rzec niedożywiony
i pomyślałam co on tu robi
okazało sie że jeszcze niedawno ważył 160 kg
może o mnie też kiedyś ktoś tak pomyśli
Bardzo się cieszę z twojej wizyty! Przeczytałam, że prawie od zawsze miałaś kompleks
z powodu obwodu. Ja też od dzieciństwa na to cierpiałam.Teraz zresztą też, ale z biegiem lat, z biegiem dni można się przyzwyczaić nawet do siebie.
Doris, razem damy radę. Jeszcze nam inni pozazdroszczą.
A przy okazji, czy twoje nogi nie szwakują? Bo moje już niestety tak, i przez to nie mogę robić dłuższych spacerów niż dwa - trzy kilometry. A jak zaczynam ćwiczyć w pozycji leżącej, to czuję się jak foka na suchym piasku To mnie właśnie zmobilizowało do wstąpienia na Naszą (już mogę tak napisać) stronkę.
Trzymam za Ciebie mocno kciuki i proszę o "vice-versal"
Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
Cebulowa droga do Szczypiorowa
Toshi, dzięki za wsparcie i przypomnienie.
Na razie się nie ważę, tylko pilnuję, co i ile jem. Jestem z siebie dumna, bo wczoraj powiedziałam koleżance cztery razy nie - a chciała mnie namówić na pyszne słodkości.
I teraz słowo NIE ma mi towarzyszyć jak wierny przyjaciel.
Krysial, bardzo chcę dać radę. W wybranej diecie mam sporo i nabiału i mięska, więc myślę, że mięśni nie stracę. Na szczęście są już moje ulubione pomidory, więc jest co pojeść bezkarnie. Boję się tylko, że upodobanie do pieczywka z masełkiem będzie mnie chciało sprowadzić na manowce. Muszę wymyślić jakiegoś oszukiwacza.
Pozdrawiam
Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
Cebulowa droga do Szczypiorowa
najwazniejsze zmienic nawyki zywieniowe wiem...to trudne, ale trzeba zapomniec o chlebku z maselkiem widze ze dobrze sobie radzisz,tylko tak dalej..,zycze powodzenia
moj maz, ktory ma ponad 100 tez probowal, ale jednak wybral basenA jak zaczynam ćwiczyć w pozycji leżącej, to czuję się jak foka na suchym piasku
Cześć Misiala ! Obmyśliłam sobie taki plan, że tam gdzie zwykle trzymałam pieczywo, będzie pojemnik z obraną marchewką, rzodkiewkami i małymi pomidorkami.
Tam gdzie trzymam słodycze, położę swoje najgorsze zdjęcie - taka gruba zapora, ale to dopiero w sobotę, bo tego najbrzydszego zdjęcia muszę poszukać. A kilka dni temu odkryłam, że dla takich grubasów jak ja, świetnym ćwiczeniem jest ubieranie się i rozbieranie. Po 20 minutach czlowiek jest mokry z wysiłku. Już parę razy szafę przećwiczyłam
Pozdro.
Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
Cebulowa droga do Szczypiorowa
Zakładki