-
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
Hejka
miałam zacząć od pierwszego maja i znowu nic......jakoś nie mogę się zebrać
Ciągle znajduję coś, co usprawiedliwia brak pracy nad sobą. A czas nie jest dla mnie łaskawy , kilogramy też. nazbierałam ich stanowczo za dużo. Stałam się powolna, a podstawowe czynności zaczynają sprawiać mi problemy. Jest fatalnie.
fajnie że zaglądacie tu kobietki. Miło słyszeć że Wam się chce i macie efekty . Bardzo gratuluję, bardzo ,
1.09.2013
-
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
czwarty dzień po wyznaczonym sobie terminie, a na lodówce nadal widnieje napis "zaczynam od jutra".....smutne
1.09.2013
-
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
do południa całkiem nieźle, sporo chodzenia, mało jedzenia. Ale wieczorkiem znacznie gorzej...co prawda kolacja bez chlebka, ale ciasteczka i winogronka już tak, popite oczywiście colą
1.09.2013
-
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki - Część 1
Tak to już jest im człowiek starszy, tym gorzej schudnąć. Ciągła kontrola, co się je, kiedy się je doprowadza czasem do szału. Tak jak większość osób w tym wieku, ma aż nadmierny apetyt, tak moja ciotka przykładowo, nie ma go prawie wcale. Mamy z nią ogromny problem, nie chce nic jeść, nie ma apetytu i martwimy się o nią. Badania wszystkie są w porządku i narazie spróbujemy podać jej jakiś lek na apetyt. Przeglądam właśnie na efarmaceuta.pl/leki-na-apetyt,116/ i czytam opinię o lekach. Ludzie piszą, czy im pomogło, czy nie więc myślę po przczytaniu większości opinii wybiorę dobry lek. Mam nadzieję, że problem sie rozwiąże, bo naprawdę już chyba lepiej mieć apetyt i jeść niż jeść bardzo mało.
-
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki - Część 1
znowu tu jestem, znowu, niestety, mnie więcej.....znowu chcę coś ze sobą zrobić i znowu brak mi determinacji , wiary w siebie, w sens walki......błędne koło
1.09.2013
-
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki - Część 1
Mnie też coraz więcej. Niestety. To straszne, że ostatnie 15 lat to ciągłe próby zrzucenia zbędnych kilogramów
-
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki - Część 1
A ja sobie dałem rady, choć już jestem po siedemdziesiątce. W ciągu 3 lat zrzuciłem 25 kg, bez wysiłku fizycznego. Głodny też się nie czułem. Ciekawych zapraszam na mój wątek Moje menu cz.I
-
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki - Część 1
Od poprzedniego postu straciłem 0,5 kg, w niecały miesiąc.
-
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki - Część 1
Długo tu nie zaglądałam.....udało mi się nawet zgubić 10 kg . radość była wielka, samopoczucie znacznie lepsze, lżej się chodziło, łatwiej zginało. Jednym słowem same superlatywy.....i co ? oczywiście musiałam to zepsuć. Raz ugryzłam ciasteczko, potem zjadłam cukiereczka ,nie pogardziłam pudełkiem lodów, a potem to już wszystko co było smaczne i zjadliwe. Klęska
dziś popatrzyłam na siebie i pomyślałam, że jeszcze mogę się zatrzymać i wrócić na właściwie jedzeniową ....próbuję więc po raz enty.......może do lata się uda?
1.09.2013
-
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki - Część 1
Jeśli chcecie sprawnie schudnąć to zajrzyjcie tutaj:
dietalux.wordpress.com
są*tam bardzo dobre tabletki na utrate wagi
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki